Sfinks rusza na wojnę z UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, iż umowy franczyzowe obowiązujące w sieci Sphinx ograniczały konkurencję na lokalnych rynkach. Sfinks Polska nie zgadza się z zarzutami kontrolera i zaskarża decyzję. Zdaniem spółki postępowanie w ogóle nie powinno było zostać wszczęte.

Obraz
Źródło zdjęć: © mat.pras.

Przypomnijmy, że UOKiK nałożył na spółkę Sfinks Polska ponad 464 tys. zł kary. Ocenił, że polityka cenowa w restauracjach franczyzowych sieci Sphinx narusza zasady konkurencji. Mówiąc wprost urzędowi nie podobało się to, że we wszystkich restauracjach sieci są takie same ceny.
W opinii urzędu franczyzodawca nie może narzucać swoim partnerom handlowym sztywnych i minimalnych cen towarów, a taką praktykę miała stosować spółka Sfinks Polska w sieciach restauracji Sphinx.

Sfinks Polska podkreśla, że przedstawienie orzecznictwa w zakresie przepisów antymonopolowych czy powoływanie się na literaturę jest niewystarczające bez konkretnych dowodów.
- Postępowanie w świetle prawa w ogóle nie powinno być wszczęte, a tym bardziej nie powinny zapaść żadne rozstrzygnięcia - wyjaśnia Dariusz Górnicki, pełnomocnik Sfinks Polska, Kancelaria Radców Prawnych Górnicki Durowicz Badowska-Domagała. Zdaniem prawników decyzja prezesa UOKiK ma znacznie więcej tego typu uchybień.

Sfinks podnosi w odwołaniu, że franczyzobiorcy dysponują od kilku lat narzędziami umożliwiającymi im obniżanie cen maksymalnych poprzez system indywidualnych rabatów i promocji, jeśli uznają takie działania za stosowne i korzystają z tego rozwiązania, co przeczy tezie o sztywnych cenach.

Kancelaria zaznacza, iż przedstawiono argumenty wskazujące, że franczyzobiorcy wpływają na poziom cen w zarządzanych przez nich restauracjach, jednak miały one nie zostać uwzględnione przez prezesa UOKiK. Co więcej, miały one zostać uznane za niewiarygodne, mimo iż nie wskazano żadnych dowodów przeczących wyjaśnieniom spółki. A informacje ze spółki stanowiły ponoć jedyny materiał dowodowy w sprawie.

- UOKiK postawił sobie za cel ukaranie Sfinksa i niezależnie od zgromadzonych dowodów ten cel zrealizował. Stratny jest sam urząd, bo tego typu decyzje, ale też praktyki stosowane w zakresie publicznego sposobu komunikowania postępowania i decyzji, podważają wiarygodność i renomę UOKiK jako organu państwowego, którego celem jest służenie obywatelom, a nie partykularnym interesom – komentuje Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska SA.

Prezes dodaje, iż jeśli zostanie stworzony precedens i kara zostanie utrzymana, będzie to oznaczać zagrożenie dla rozwoju franczyzy w Polsce. Gdyby tak się stało, to paradoksalnie za decyzje UOKiK zapłacą konsumenci, gdyż prezes jest przekonany, że ceny wzrosną.

Wybrane dla Ciebie
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Emerytura w wieku 40 lat. Policzyli, ile musisz mieć kapitału
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Jak zwiększyć emeryturę z KRUS i ZUS? Nie każdy o tym wie
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Rywal KFC szturmem podbija Polskę. Otwiera 7 nowych lokali
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
Wpłata na konto. Od takiej kwoty bank zawiadomi skarbówkę
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
To koniec znanego browaru. Burmistrz miasta z nazwy marki zabrał głos
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Ceny węgla na Śląsku. Tu kupisz opał najtaniej
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Coś dla fanów Eurojackpot. Matematyk policzył szanse na wygraną
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł