Spadkowy finisz publikacji wyników kwartalnych
Dzisiejszy dzień rozpoczął się pod znakiem końca okresu publikacji wyników za I kwartał i nieznacznej realizacji zysków wczoraj za oceanem. Wysyp tych danych nie pozostał bez wpływu na przebieg notowań. Rozpoczęliśmy dzień niewielkim spadkiem, w którym główne skrzypce grał KGHM - po publikacji słabszego wyniku spadał blisko 4%.
Szybko się jednak pozbierał i wrócił w pobliże cen odniesienia, a wraz z nim indeksy i WIG 20 zdołały zbliżyć się do przedwczorajszych maksimów. Niestety kupujący nie byli w stanie sforsować tej zapory podażowej i dalsza część dnia upłynęła na powolnym osuwaniu się. Bardziej nerwowo zrobiło się bliżej końca dnia – gdy na zdecydowanym minusie wystartowały giełdy za wielką wodą, to nasz rynek pogłębił i przyśpieszył spadek.
Najlepiej zachowywały się spółki chemiczne i spożywcze, natomiast zdecydowanie słabiej wypadły walory należące do branży paliwowej i surowcowej.
Wśród największych spółek pozytywnie wyróżnić należy akcje spółki JSW (+5,72%), która ostatnie miesiące była w silnym trendzie spadkowym, ale w tym tygodniu doszło tu do wyraźnego ożywienia kupujących i jest duża szansa na odwrócenie trendu. Ponad kreską symbolizującą kurs odniesienia znalazły się również Asseco Polska (+0,22%), pomogły zapewne lepsze od konsensusu wyniki, mBank (+0,09%), Lotos (+0,64%). Słabiej w tym gronie radziły sobie LPP (-2,76%), które w ostatnich dniach nieskutecznie próbowało sforsować opór techniczny na 8000 zł, PGNiG (-2,68%), Tauron (-2,82%), którego walne zgromadzenie zdecydowało o wypłacie 19 groszy dywidendy na akcje, PKN Orlen (-2,44%), w którym zdecydowano o dywidendzie 1,44 zł, ukraiński Kernel (-2,43%). Wyraźnie słabsze od oczekiwań analityków wyniki pokazał KGHM (-1,19%), najmocniejszej przeceny doznał jednak tylko na początku dnia, później udawało się utrzymywać go na stosunkowo niewielkim spadku. Nie bez znaczenia w tym przypadku jest pozytywny sygnał płynący z wykresu,
na którym na sesji poniedziałkowej została przebita linia trendu spadkowego. Wynikami nieznacznie słabszymi od oczekiwań pochwalił się również bank PKO BP (-0,87%), co przyciągnęło sprzedających w końcówce dnia.
Małe i średnie spółki zachowały się nieco lepiej. Indeksy reprezentujące ten segment wykazały się wzrostami: mWIG40 wzrósł o 0,27 %, WIG250 – o 0,48%, a WIG50 – o 0,28 %. Statystycznie nieznacznie przeważały spółki spadające, których było 192, natomiast 168 – wzrosło, a 55 nie zmieniło od wczoraj swej wartości.
Ponadprzeciętne wzrosty wśród tych spółek zaprezentowały Ergis Eurofilms (+12,10%), po poprawie wyników o 140%, Mobruk (+9,49%), TelForceOne (+8,67%), również po wzroście wyników, Idea TFI (+7,77%), Fasing (+7,53%), Puławy (+7,21%). Mniej zadowoleni z przebiegu notowań byli na pewno akcjonariusze Almy (-10,67%), Midasa (-12,86%), Sfinksa (-9,97%), Tesgasa (-11,59%), Peliona (-8,98%) i Hygieniki(%).
Dzisiejszy dzień trudno ocenić pozytywnie. Otwarcie dnia niewielkim spadkiem, szybkie odrobienie strat i próba pokonania oporów na WIG-u 20 na poziomie 2430 punktów dawało nadzieję na udaną sesję. Niestety powolne osuwanie się, a w końcówce nawet coraz bardziej nerwowe nie pozostawiło złudzeń i myśli o ruchu wzrostowym w kierunku 2480-2500 na wspomnianym indeksie należy jeszcze odłożyć. Niemniej jednak w ostatnich dniach rynek sprawia wrażenie silniejszego niż był jeszcze kilka tygodni temu, i myślę, że kwestią czasu jest realizacja wzrostowego scenariusza.
Jacek Siera
Makler DM BZ WBK S.A.