Sprzątanie polskiej edukacji. Kontrowersyjny wydział może pójść pod nóż
W środę Członkowie Państwowej Komisji Akredytacyjnej w Warszawie zdecydują, czy Uniwersytet Kaliski może kształcić lekarzy - informuje PAP. Wydział lekarski od samego początku działalności budzi wiele kontrowersji. Uczelnia dostała zgodę na jego otwarcie od byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka.
W środę Uniwersytet Kaliski przejdzie kontrolę przeprowadzoną przez Państwową Komisję Akredytacyjną. Eksperci zapoznają się z tytułami naukowymi kadry szpitala i przeprowadzą hospitacje na zajęciach z anatomii dla studentów kierunku lekarskiego.
Docelowo wydadzą zgodę na dalsze funkcjonowanie wydziału lekarskiego, wokół którego od początku jest dużo kontrowersji – powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Perzyny w Kaliszu Radosław Kołaciński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od pomocnika hydraulika do kontraktu na najwyższy budynek w Europie - Marcin Ziopaja w Biznes Klasie
Kontrowersje wokół kierunków lekarskich
Przemysław Czarnek, ówczesny minister edukacji i nauki, w 2022 r. wydał zgodę na uruchomienie kierunku lekarskiego dla kaliskiej uczelni. W ocenie NIL kaliska uczelnia otworzyła kierunek lekarski, nie mając odpowiedniej infrastruktury i zaplecza technicznego, a program studiów nie został dopasowany do standardów kształcenia.
Dlatego w październiku 2023 r. jej członkowie zawiadomili Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wlkp. o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Władzom uczelni zarzucono narażenia w przyszłości zdrowia pacjentów. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp. odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie ze względu na stwierdzenie braku ustawowych znamion czynu zabronionego.
Kierunki lekarskie idą pod nóż
Jak już pisaliśmy w WP Finanse, Ministerstwo Zdrowia zamierza przyjrzeć się uczelniom, które otworzyły kierunki lekarskie w ostatnich latach. Według informacji resortu zdrowia lekarze kształcą się obecnie na 39 uczelniach, z czego 29 z nich to uczelnie publiczne, a 10 niepubliczne. Aż 17 z nich uzyskało uprawnienia w latach 2022-2023, gdy rząd zliberalizował przepisy dot. szkolnictwa wyższego.
Eksperci bili na alarm, że wiele z nich nie spełnia podstawowych standardów, a wykształceni w takich warunkach lekarze mogą w przyszłości zagrażać zdrowiu pacjentów.
Naczelna Izba Lekarska złożyła nawet doniesienia do prokuratury na Uniwersytet Kaliski. Awantura rozpętała się, gdy uczelnia pochwaliła się, że studenci będą uczyć się anatomii człowieka na "wirtualnym stole".
Porozumienie Rezydentów alarmowało, że dostęp do prosektorium jest konieczny, bo przyszli lekarze muszą uczyć się anatomii w praktyce, a nie w teorii. - W przeciągu ostatniego roku doszło do dramatycznego spadku jakości nauczania na kierunkach lekarskich w Polsce - pisało PR.
Kilka miesięcy temu minister nauki Dariusz Wieczorek zapowiedział, że kierunki lekarskie, których kontrola da negatywny wynik, będą zamykane, tj. nie będą mogły prowadzić dalszej rekrutacji. Decyzje będą zapadać do maja lub czerwca tego roku.