Straty odrabiane przy małej aktywności inwestorów
Koniec ubiegłego tygodnia na WGPW mógł sugerować szansę na tymczasowe wyczerpanie sił podaży. Taką wymowę miało środowe odbicie, które zostało szybko zanegowane już w czwartek. Jak się jednak okazało w piątek, czwartkowa wyprzedaż nie była preludium do dłuższej serii spadków, co przywróciło wiarę w szeregach kupujących.
22.05.2012 09:15
Wykorzystanie nadarzającej się okazji na wzrostowe odbicie nie udało by się, gdyby nie sprzyjające okoliczności. Do nich należy zaliczyć przede wszystkim całkiem udaną poniedziałkową sesję na parkietach europejskich. Szansa na zwyżki pojawiła się wraz z zapowiedzią władz chińskich podjęcia działań mających pobudzić gospodarkę chińską. Jednocześnie pierwszy dzień tygodnia charakteryzował się pustym kalendarium makro, co pomogło na chwilę zapomnieć o pogarszających się odczytach makroekonomicznych. WIG20 wyróżniał się pozytywnie na tle największych europejskich indeksów. Przed południem zyskiwał już przeszło 1% i co najmniej taki poziom zwyżek utrzymywał przez kolejne godziny. Kolejna fala wzrostów nadeszła po dobrym otwarciu na Wall Street i WIG20 ostatecznie zamknął dzień zwyżką o 1,7% (2096 pkt). Obrót był znikomy i na pewno budzi wątpliwości, co do jakości wzrostów.
W poniedziałek drugi dzień z rzędu na wykresie indeksu WIG pojawiła się biała świeca, która pokonała pierwszy opór w postaci połowy czarnej świecy z ub. czwartku, znajdujący się na 37 678 pkt. Wczorajsza zwyżka pociągnęła za sobą zdecydowanie RSI, który zmienił wyraźnie zmienił kierunek ze spadkowego na wzrostowy. Wtórują mu Composite Index oraz Derivative Oscillator, które zachowały się niemal identycznie. A zatem w krótkim okresie potencjał spadkowy wyczerpuje się. Oscylator RSI dodatkowo zatrzymał się powyżej dolnego ograniczenia swoich zmian na spadkowym rynku, a zatem wstępnie należy zakładać jedynie korekcyjne odbicie kursu. Kwestia ewentualnej dalszej poprawy sytuacji technicznej będzie wyjaśniała się w najbliższych dniach. W średnim okresie sygnalizowanym przez ADX dominuje umacniający się trend spadkowy (ADX systematycznie wzrasta, a linie kierunkowe +DI oraz –DI wskazują na dominację podaży). Słabym argumentem wczorajszego odbicia jest niski wolumen obrotu na wczorajszej sesji, co skłania do
rozważenia scenariusza ponownego ataku podaży na ubiegłotygodniowe minima.
Biuro Maklerskie Banku BPH