Oto najbardziej kontrowersyjne lokalizacje sklepów wielkich sieci handlowych. Ich przedstawicielom już nie wystarcza budowanie zwyczajnych placówek. Chcą otwierać nowe w coraz bardziej prestiżowych lokalizacjach - zabytkach klasy zero, obiektach o znaczeniu historycznym, nowoczesnych biurowcach. Dla sklepu to nobilitacja, ale dla zabytku już nie koniecznie.
Nic dziwnego, że nowe Biedronki, Tesco i Carrefoury nie zawsze są witane z otwartymi rękami. Niektóre ich pomysły budzą opór, w skrajnych sytuacjach zbuntowani mieszkańcy potrafią w jednoznaczny sposób okazać swoje niezadowolenie.