Latem ubieramy się lżej. Nie oznacza to jednak, że do pracy możemy wystroić się tak, jak na plażę. Krótkie spodenki, klapki, gołe plecy czy głębokie dekolty w banku, biurze
czy urzędzie są niedopuszczalne
Kłopoty z dobraniem stroju miała już Joanna D’Arc. Podobno jeden z przedstawionych jej przez sąd zarzutów dotyczył faktu, iż… nosiła spodnie. Współcześnie w niektórych korporacjach pilnują dress code’u niemal tak, jakby za złamanie jego reguł groził los Dziewicy z Orleanu. Jednolitego podejścia do kwestii służbowego ubioru jednak nie ma i nigdy nie było
Żeby piąć się po szczeblach kariery, trzeba ubierać się jak przełożony. Tak przynajmniej twierdzą Brytyjczycy, którzy zapoczątkowali nowy trend „bliźniaków w pracy"
Na to, jak ubiera się mężczyzna, zwracają uwagę nie tylko kobiety, ale także potencjalni pracodawcy i współpracownicy. Wraz z przyjęciem do pracy nie można jednak przestać dbać o elegancki wygląd
Ubiór, jaki nosimy, nabiera w pracy szczególnego znaczenia. Świadczy o wielu rzeczach: o powadze firmy, o naszej pozycji w hierarchii zawodowej, o charakterze wykonywanych zadań. Również o stosunku do innych ludzi – przełożonych czy klientów. Strój oficjalny bywa zarazem znienawidzonym pancerzem. Krępującym i niszczącym osobowość. Ale nadmiar luzu w ubiorze czasem też może odbić się czkawką.
Ubiór, jaki nosimy, nabiera w pracy szczególnego znaczenia. Świadczy o wielu rzeczach: o powadze firmy, o naszej pozycji w hierarchii zawodowej, o charakterze wykonywanych zadań. Również o stosunku do innych ludzi – przełożonych czy klientów. Strój oficjalny bywa zarazem znienawidzonym pancerzem. Krępującym i niszczącym osobowość. Ale nadmiar luzu w ubiorze czasem też może odbić się czkawką.
Jeśli chcesz zarabiać milion dolarów, musisz wyglądać na milion dolarów – mawiają Amerykanie. Bo nasi pracodawcy - i klienci! – najpierw oceniają nas po stylu i ubiorze, a dopiero potem pytają o dyplomy i referencje.
Specjaliści twierdzą, że Polacy niechętnie chodzą w uniformach. Pracownikom może się to kojarzyć z dawnymi latami, gdy wszyscy wyglądali tak samo. Zależy im też na zaakcentowaniu indywidualności.