Pożera więcej prądu niż lodówka. Wielu z nas ma to w domu

Według szacunków Urzędu Regulacji Energetyki łączny poziom opłaty za energię elektryczną, uwzględniający dystrybucję, miesięcznie wzrośnie od 1 lipca o około 30 zł dla gospodarstw domowych, w których roczne zużycie prądu nie przekracza 2 MWh.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W związku z tym, warto przyjrzeć się bliżej temu, które urządzenie w naszych domach "zżera" najwięcej prądu. Wirtualna Polska przeprowadziła Ogólnopolski EkoTest, który miał na celu sprawdzenie poziomu wiedzy Polaków na temat ochrony środowiska. Jednym z pytań, które zadano respondentom, było pytanie o to, które urządzenie AGD pobiera najwięcej energii. Okazało się, że większość osób udzieliła nieprawidłowej odpowiedzi.

Lodówka, piekarnik, zmywarka, pralka, suszarka i telewizor to urządzenia, które znajdują się w niemal każdym domu. Są one niezbędne do codziennego funkcjonowania i działają tylko wtedy, gdy są podłączone do prądu. Niektóre z nich zużywają naprawdę dużo energii.

Większość respondentów wskazała, że najwięcej prądu pobiera suszarka do prania. Tylko dziesięć procent z nich zaznaczyło zmywarkę, a pozostałe 35 procent respondentów uznało, że to płyta indukcyjna zużywa najwięcej energii. Okazuje się, że to właśnie ta ostatnia grupa miała rację. Płyta indukcyjna jest urządzeniem, które pobiera najwięcej prądu spośród wszystkich urządzeń domowych. W ciągu roku zużywa ona trzykrotnie więcej energii niż lodówka czy pralka.

Ile prądu zużywa płyta indukcyjna? Zużycie prądu przez płytę indukcyjną zależy od jej mocy, która najczęściej mieści się w przedziale od 1000 do 3000 W. Zakładając, że nasza płyta pobiera 1200 kw (wartość uśredniona) i używamy jej przez godzinę, koszt całkowitego zużycia prądu przez płytę wyniesie 1,51 zł dziennie. W ciągu roku zapłacimy za to około 551 złotych.