TTIP może być największym porozumieniem gospodarczym w historii
Partnerstwo na rzecz handlu i inwestycji to największe globalne porozumienie gospodarczo-handlowe w historii - ocenili uczestnicy zorganizowanej w piątek w Warszawie konferencji na temat tej negocjowanej wciąż umowy. Organizatorem konferencji była Amerykańska Izba Handlowa w Polsce.
TTIP jest porozumieniem dotyczącym handlu i inwestycji, negocjowanym właśnie między UE a USA.
- Gdy patrzymy na gospodarki po obu stronach Atlantyku, widzimy różnice konkurencyjności, potencjałów, inny poziom protekcjonizmu. TTIP daje perspektywę zbliżenia tych wielkich gospodarczych organizmów i usunięcia barier hamujących współpracę - mówił na konferencji wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz. Negocjacje umowy handlowej USA-UE porównywał do trudnego procesu integracji Polski z Unią Europejską. - Z perspektywy 10 lat polskiego członkostwa w UE widzimy, że - choć niełatwe - było to możliwe - przekonywał.
Pietrewicz wskazywał, że szczególnie Polska może skorzystać na bliższej współpracy UE z USA. - Warto przejmować tamtejsze wzorce m.in. dotyczące rozwiązywania sporów w gospodarce. W Stanach Zjednoczonych 98 proc. takich problemów rozwiązuje się w drodze mediacji, a tylko 2 proc. trafia do sądów. W Polsce jest odwrotnie - mówił.
- Znaczenie porozumienia będzie zdecydowanie szersze, niż korzyści gospodarcze. Wzmocni nie tylko relacje transatlantyckie, ale i pozycję UE i USA w świecie - podkreśliła wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk. Wiceszefowa polskiej dyplomacji wskazała, iż negocjowane porozumienie będzie dodatkowym impulsem dla zwiększenia wymiany handlowej pomiędzy Polską a USA (rekordowa suma ponad 9 mld w 2013 r.), a także rozwoju współpracy inwestycyjnej.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull podkreślał, że w ostatnich tygodniach relacje polsko-amerykańskie są szczególnie ożywione. Zdaniem Mulla to oznacza, że Polska jako członek UE jest dla USA ważnym partnerem także w kontekście konstruowania umowy TTIP. - To porozumienie będzie miało ogromne znaczenie po obu stronach Atlantyku, stworzy nowe miejsca pracy w tak trudnym momencie - mówił.
Ambasador przypomniał, że dzienna wymiana handlowa USA-UE ma wartość 2 mld dol. "TTIP to natychmiastowe zniesienie barier w handlu i w inwestycjach, to także ustanowienie nowych, światowych standardów. Mull uważa, że umowa będzie transparentna, gdyż na każdym etapie jej tworzenia prowadzone są konsultacje z organizacjami społecznymi.
- O tym porozumieniu będą mówić nasze dzieci i wnuki. Dlatego warto walczyć, aby ta reakcja chemiczna doszła do skutku i przebiegła w taki sposób, jaki sobie życzymy - przekonywał przewodniczący Rady Dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce Joseph Wancer. On również przytaczał szacunkowe zyski z TTIP - w pierwszej fazie obowiązywania porozumienia ma to być ok. 120 mld dol. rocznie.
W konferencji wzięła też udział negocjator umowy USA przy Unii Europejskiej Elena Bryan. Zwróciła uwagę na złożoność negocjacji, których efektem będzie utworzenie największej przestrzeni handlowej na świecie.
Denis Redonnet, kierownik wydziału ds. strategii handlowej w Dyrekcji Generalnej ds. Handlu Komisji Europejskiej wskazywał, że mimo ogromnej skali zadania, rozmowy o TTIP przebiegają w dobrym tempie. - Wierzymy, że mamy te same cele. Do naszych największych zadań będzie należało znalezienie równowagi w tych obszarach, gdzie istnieją największe różnice - przekonywał. Redonnet również podkreślał przejrzystość całego procesu. - On był i jest całkowicie jawny, oparty na konsultacjach z wieloma stronami społeczeństwa demokratycznego - mówił.