Urlop macierzyński - płatny nie 80 proc., a 60 proc. wynagrodzenia

Pierwsze pół roku na przedłużonym urlopie macierzyńskim będzie płatne w 100 procentach, ale drugie pół - jedynie w 60 procentach

Urlop macierzyński - płatny nie 80 proc., a 60 proc. wynagrodzenia

27.10.2012 | aktual.: 29.10.2012 10:10

Jak ustaliła reporterka radia, zakładana wypłata świadczenia w wysokości 80 proc. wynagrodzenia podczas drugiego półrocza przedłużonego urlopu macierzyńskiego, wyniesie tylko 60 procent. Reporterka zastrzega jednak, że to na razie nieoficjalne informacje.

Na początku przyszłego tygodnia z projektem ma się zapoznać premier Donald Tusk. Od niego będzie zależała ostateczna wersja projektu. - Rząd będzie koncentrować się na tworzeniu miejsc pracy i wsparciu rodziny - zapowiedział minister pracy i polityki społecznej. Minister podkreślił, że jego resort będzie się wzorować na państwach takich jak Szwecja, gdzie tego typu rozwiązania są najbardziej zaawansowane. Władysław Kosiniak-Kamysz proponuje, że to rodzice będą wybierać, czy chcą z dziećmi przebywać rok, czy 6 miesięcy. Od tego wyboru uzależniona ma być kwota wypłacanego im wsparcia.

Szef resortu podkreślił, że chce aby świadczenie w trakcie urlopu macierzyńskiego było proporcjonalne do jego długości. Dzięki temu będzie można zapewnić dziecku lepsze warunki rozwoju. Dodatkowym atutem ma być nakłanianie ojców do skorzystania z urlopu. W jego ocenie, dłuższy urlop przyniesie także korzyści pracodawcom.

Dodatkowo ministerstwo podejmie wysiłek w celu zachowania miejsc pracy osób, które przebywają na urlopie macierzyńskim. Ważne będzie także finansowanie z funduszu pracy dotowania powrotu matek i ojców do pracy.

Minister opowiada się za wprowadzeniem ruchomego czasu pracy. Jest to wynik obserwacji rynku, oraz działalności wielu firm. W ocenie resortu takie rozwiązanie jest bardzo korzystne i spełnia wymogi współczesnego rynku. Jest to element rządowych działań antykryzysowych, który zostanie przeniesiony do prawa pracy.

Minister zapowiedział też walkę z szarą strefą. Zaznaczył, że urzędy pracy będą rozliczane ze swych działań, mających na celu aktywizowanie osób bezrobotnych. Jednocześnie urząd pracy ma być miejscem kontaktu z przedsiębiorcami w celu tworzenia nowych miejsc pracy. Przypomniał także, że to w Polsce w czasach kryzysu powstało 850 tysięcy nowych miejsc pracy. Świadczyć to ma o skuteczności rządowych programów.

Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że przygotowana jest już nowelizacja ustawy dotycząca żłobków. Dzięki temu będzie możliwe zwiększenie dotacji na ich budowę. Resort pracy chce także, aby ich zakładanie było łatwiejsze.

Minister pracy uważa, że jedną z najważniejszych reform jego resortu było wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego. Jego zdaniem wprowadzone zmiany wpłyną korzystnie na finanse publiczne. Jednocześnie przypomniał o wprowadzeniu kwotowej waloryzacji rent i emerytur, które w znaczący sposób poprawiło sytuację osobom najuboższym.

Podwyższono jednoczenie kryteria dochodowej pomocy społecznej oraz zasiłków rodzinnych. Jest to element wsparcia społecznego dla rodzin, o ciężkiej sytuacji materialnej. Kosiniak-Kamysz podkreślił także, że rząd pragnie pomóc osobom młodym. W związku z tym przyjęto program zmniejszania bezrobocia dla osób do 30 roku życia. Podkreślił jednocześnie, że ten program jest dla niego bardzo ważny i wyraził nadzieję, że pomoże w aktywizacji zawodowej młodych ludzi.

Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał także, że sytuacja na rynku pracy uległa poprawie na przykład dzięki przeznaczeniu 500 milionów złotych na aktywizację bezrobotnych. Na koniec minister zaznaczył, że rząd przyjął program na rzecz aktywności społecznej osób starszych na lata 2012-2013. (IAR)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1232)