Tylko tu brakuje 600 nauczycieli. Tych specjalizacji najbardziej
We wrocławskich szkołach brakuje kadry nauczycielskiej. Obecnie liczba wakatów wynosi tam ponad 600. Poszukiwani są nauczyciele m.in. języka polskiego, matematyki, języków obcych, biologii oraz psycholodzy.
30.08.2024 | aktual.: 30.08.2024 09:47
W poniedziałek, 2 września, rozpocznie się nowy rok szkolny. Jednak dyrektorzy wrocławskich szkół z rozmowie z "Gazetą Wrocławską" podkreślają, że wciąż mają do obsadzenia kilkaset wakatów. Najbardziej poszukiwani są psycholodzy i pedagodzy. Związane jest to z nowelizacją Karty nauczyciela z września 2022 r., która nałożyła na szkoły obowiązek zatrudniania psychologów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyrektor XII LO we Wrocławiu, Zdzisław Jaskólski, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" wyjaśnia, że w jego placówce udało się skompletować kadrę, dzięki wsparciu emerytów oraz nauczycieli z innych szkół. Dodał, że czasem nauczyciele uczą dwóch przedmiotów pokrewnych, a gdy pojawia się potrzeba, są wysyłani na studia podyplomowe, aby zdobyć dodatkowe kwalifikacje.
W rozmowach z koleżankami i kolegami po fachu słyszę, że największy problem to brak pedagogów i psychologów. Od tego roku szkolnego zwiększy się wymiar godzin pracy dla specjalistów. Liczba godzin ich pracy zwiększyła się we wszystkich szkołach - mówi dyrektor.
Jacy nauczyciele są najbardziej poszukiwani?
Monika Dubec z Urzędu Miejskiego Wrocławia poinformowała, że najbardziej brakuje nauczycieli przedmiotów ścisłych i zawodowych, pedagogów, psychologów, opiekunów świetlic oraz nauczycieli wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego.
Zaznaczyła, że niedobór nauczycieli to problem trwający od kilku lat, z którym samorządy nie radzą sobie bez wsparcia systemowego, a dyrektorzy szkół przez całe wakacje prowadzą rekrutacje, aby skompletować kadrę przed początkiem roku szkolnego.
Szkoły nie poradziły sobie z nowym obowiązkiem
Robert Górniak z platformy "Dealerzy Wiedzy" wyjaśnił, że od 1 września zwiększyły się wymagania dotyczące zatrudnienia specjalistów, co zmusiło szkoły do tworzenia większej liczby etatów.
Dodał, że dla absolwentów psychologii praca w oświacie jest mało atrakcyjna ze względu na niskie wynagrodzenie, które na początku kariery jest tylko nieznacznie wyższe od płacy minimalnej, a pierwsza podwyżka, która wynosi zaledwie 150 zł, następuje dopiero po czterech latach pracy.
W ostatni poniedziałek wakacji na Dolnym Śląsku zanotowano 1516 wakatów w szkołach i przedszkolach, co stanowi około 3 proc. wszystkich etatów potrzebnych do optymalnego funkcjonowania systemu edukacji w regionie. W całej Polsce 31 lipca zarejestrowano 25 tys. ogłoszeń o pracę, z czego 2200 dotyczyło Dolnego Śląska, a do końca sierpnia liczba wakatów we Wrocławiu wynosiła 624.
Górniak wyjaśnił, że liczba brakujących nauczycieli może być jednak wyższa, ponieważ dyrektorzy często proszą obecnych pracowników o nadgodziny, co sprawia, że wakat formalnie znika, ale nie rozwiązuje to problemu braku pełnoetatowego nauczyciela na danym stanowisku. W związku z tym wielu dyrektorów może nie zdążyć skompletować pełnej kadry do końca wakacji, a w rezultacie liczba nieobsadzonych stanowisk 1 września może wynieść około 6 tys.
Górniak przewiduje, że jeśli sytuacja się nie zmieni, szkoły będą zmuszone do zlecania nadgodzin obecnym nauczycielom. Najczęściej osoby ratujące sytuację to doświadczeni nauczyciele i specjaliści, którzy z przyzwyczajenia podejmują się dodatkowych obowiązków.