W tej branży jest 11 tys. wakatów. Trwa rozpaczliwe szukanie pracowników
W branży logistycznej brakuje ponad 11 tys. pracowników. W IV kwartale popyt na takie osoby rośnie z uwagi na wzmożone zakupy z okazji Black Friday i świąt Bożego Narodzenia. Niektórzy mogą liczyć na bardzo wysokie stawki.
28.11.2024 13:39
Niedobór pracowników to problem, z którym firmy logistyczne zmagają się od dłuższego czasu. Z jednej strony jest duża konkurencja, a z drugiej strony nie każdy kandydat spełnia wymagania, które cały czas rosną. Firmy coraz częściej oczekują od pracowników m.in. umiejętności technologicznych, a nie wszyscy je posiadają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te trudności są szczególnie widoczne pod koniec roku, gdy wielu Polaków robi zakupy świąteczne i z okazji Black Friday (głównie online).
Brakuje pracowników w branży logistycznej
Portal next.gazeta.pl podaje, że w IV kwartale roku zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych w branży logistycznej wzrasta aż o 20-25 proc.
Dane z tego roku wskazują, że w transporcie i gospodarki magazynowej brakuje około 11,7 tys. pracowników.
Firmy próbują uzupełniać tę lukę, zatrudniając cudzoziemców. W niektórych magazynach 90 proc. pracowników to Ukraińcy. Jednak na rynku umacnia się również trend zatrudniania obywateli z bardziej odległych państw np. z Kazachstanu, Nepalu czy krajów Ameryki Południowej.
Portal podaje, że 42,5 proc. pracowników logistyki jest zadowolonych z pracy, ale mimo tego aż 75 proc. rozważa zmianę pracodawcy. Wśród powodów wymieniają niskie wynagrodzenie oraz brak perspektywy rozwoju w czasach, gdy wymagania rosną.
Ile można zarobić przed świętami?
Pracownicy tymczasowi, którzy zdecydują się na podjęcie pracy przed świętami Bożego Narodzenia mogą liczyć na dość wysokie stawki. Z danych Personal Service wynika, że kurierzy i kierowcy otrzymują od 24,5 do nawet 55 zł za godzinę.
Najwięcej w tym okresie zarobią osoby w przebraniach Świętego Mikołaja - od 31 do 250 zł za godzinę. Wyższe stawki są oferowane za udział w wigiliach firmowych i rodzinnych zgromadzeniach, a niższe - w galeriach handlowych.