Wspaniała praca za duże pieniądze. Ktoś w to wierzy?

Tak jak kandydaci do pracy naginają fakty w cv, tak samo robią firmy. Zamieszczają ogłoszenia o pracę, które wcale nie mają na celu znalezienia pracownika.

Wspaniała praca za duże pieniądze. Ktoś w to wierzy?

04.10.2010 | aktual.: 04.10.2010 15:40

Obraz

Może się na przykład okazać, że firmy wykorzystując ogromne zainteresowanie rubrykami z ogłoszeniami, promują w ten sposób nowy produkt lub nagłaśniają nową inwestycję.

Choć brzmi to nieprawdopodobnie, część ogłoszeń w rozmaitych środkach przekazu, wcale nie została zamieszczona w celu szukania pracowników. Na poszukujących pracy, czyha mnóstwo pułapek, dlatego z dużą rezerwą należy podchodzić do ogłoszeń, które nęcą wysokimi zarobkami lub atrakcyjnym stanowiskiem bez podania nazwy firmy lub adresu. Jeżeli odpowiesz na taką ofertę, stracisz nie tylko czas potrzebny na przygotowanie aplikacji.

Intencje zamieszczającego ogłoszenie mogą być uczciwe, ale źle sformułowane. W wielu firmach rekrutacją zajmują się osoby przypadkowe, dlatego często zdarzają się ogłoszenia źle sformułowane lub wręcz naruszające przepisy kodeksu pracy – mówią doradcy personalni.

Ogłoszenia zawsze trzeba czytać dokładnie - nawet kilka razy. Należy sprawdzić nazwę stanowiska oraz zakres obowiązków. Nie należy sugerować się samą nazwą, bowiem obowiązki przypisane danej funkcji mogą różnić się w poszczególnych firmach.

Do sformułowań „Super posada z wysokimi zarobkami” lepiej podejść sceptycznie. Pominięcie w ogłoszeniu nazwy pracodawcy, powinno dać do myślenia. Brak nazwy firmy jest usprawiedliwiony tylko wówczas, gdy korzysta ona z biura doradztwa personalnego. Ogłoszenie powinno także zawierać nazwę i opis stanowiska. Brak takich danych także jest alarmujący. Jeśli chodzi o dane kontaktowe, najbardziej pożądany jest kompletny adres pracodawcy i numer telefonu. Coraz częściej jednak podawany jest adres e-mail, na który należy wysłać CV. Najlepiej, by adres e-mail zawierał w swej treści nazwę firmy np. praca@nazwafirmy.pl. Podejrzane natomiast są konta założone na darmowych domenach.

Wątpliwości co do pracodawcy, warto rozwiać szukając informacji na jego temat, na przykład wśród znajomych oraz na jego stronie internetowej. Jolanta Zedlewska, z Okręgowej Inspekcji Pracy w Gdańsku doradzała poszukującym pracy, aby zebrali jak najwięcej informacji o firmie prowadzącej rekrutację – na przykład od osób już tam pracujących, bądź jej kontrahentów. - Dobrze jest, jeśli zachęcające warunki zatrudnienia zapisane w ogłoszeniu potwierdzą się w opiniach innych osób. Szczególnie istotne są zagadnienia dotyczące kondycji finansowej, wielkości firmy i obecności na rynku – mówi. Sprawdź więc, jak długo firma istnieje na rynku, ile osób zatrudnia, czym dokładnie się zajmuje, czy jest to firma lokalna, czy na przykład międzynarodowa.

Podobnie weryfikuj ogłoszenia o pracy za granicą. Tu jednak należy szczególnie zachować ostrożność i skrupulatnie sprawdzić pracodawcę. Nigdy nie jedź w ciemno, bo konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze, niż kontakt z nieuczciwym pracodawcą w miejscu zamieszkania. *A jakie pułapki mogą czekać na nas? *

Przede wszystkim możesz odpowiedzieć na ogłoszenie, którego celem jest znalezienie specjalistów od handlu obnośnego. Zawód akwizytora nie cieszy się powszechnym poważaniem. Nie zdarza się raczej, by ktoś pytany o wymarzoną pracę, odpowiadał, że chce zostać akwizytorem. Bezpośredni kontakt z klientem w tunelu dworcowym i zachęcanie ludzi do kupienia kosmetyków po okazyjnej cenie jest często doświadczeniem żenującym dla obydwu stron. Dlatego właśnie ogłoszenia, mające na celu znalezienie akwizytorów są sformułowane tak, aby zwabić kandydatów na rozmowę kwalifikacyjną, nie informując o charakterze pracy.

Teksty typu „Młodym, kreatywnym pracę od zaraz” albo „Atrakcyjny system wynagrodzeń dla osób komunikatywnych” to zwykle wabiki dla niczego nieświadomych przyszłych akwizytorów. Jeśli odpowiesz na ogłoszenie i zadzwonisz pod podany numer telefonu, usłyszysz prawdopodobnie, że informacje o stanowisku uzyskasz, stawiając się osobiście. Schemat zwykle wygląda w ten sposób, że organizowane są spotkania, na których wszyscy kandydaci wypełniają szczegółowe ankiety, a potem biorą udział w rozmowach. Kolejny etap rekrutacji to zwykle szkolenie w terenie. Zwykle po sesji motywacyjnej, kandydat na akwizytora ogląda starszego doświadczonego kolegę w akcji. Jeżeli taka perspektywa nie napawa cię entuzjazmem, omijaj takie ogłoszenia.

Możesz także ponieść straty materialne. Zdarza się bowiem, że ktoś będzie próbował zarobić na twoim rachunku telefonicznym. Gdy na przykład zadzwonisz pod podany numer komórkowy, usłyszysz długie nagranie opisujące firmę, choć ani razu nie padnie jej nazwa.

Potem przyjdzie czas na tonowe wybieranie numerów wewnętrznych i podane zostaną kolejne numery odpowiednie dla różnych stanowisk i kwalifikacji. W ten sposób długą rozmowę z automatem przypłacisz niespodziewanie wysokim rachunkiem telefonicznym. Niektórzy chcą zarobić na poszukujących pracy, zamieszczając ogłoszenia o kursach, które gwarantują zatrudnienie. W minione wakacje, w Nowym Yorku, podobna pułapka czekała na Polaków szukających sezonowego zatrudnienia. W polskich mediach nadano ogłoszenie o spotkaniu dla zainteresowanych pracą barmanów i kelnerek. Jednak ludziom, którzy tłumnie przybyli na spotkanie, powiedziano, że najpierw zapisać się muszą i opłacić kurs języka angielskiego, po którym pracę mają „jak w banku”.

Czasem oferty pracy pojawiają się w środkach przekazu wyłącznie dlatego, że trzeba ogłosić konkurs na dane stanowisko. Dlatego organizacja lub firma, w której statucie znajduje się taki zapis, nada ogłoszenie, choć w rzeczywistości już znalazła kandydata. Natomiast zamieszczona w prasie oferta pracy zostanie umieszczona w stosownej teczce. Może się także zdarzyć, że aby zostać przedstawicielem handlowym dynamicznie rozwijającej się firmy, będziesz musiał zapłacić za materiały szkoleniowe albo na przykład wziąć w leasing laptopa lub samochód.

Ogłoszenia to także doskonała forma promocji. Wielu ludzi bardzo skrupulatnie śledzi ogłoszenia o pracy, jednocześnie omijając reklamy. Podobne ogłoszenia mogą zaczynać się od słów: „ze względu na dynamiczny rozwój firmy...” itd. To świetny, choć pokrętny sposób na wypromowanie nowy produktu albo znalezienie potencjalnych inwestorów. Zdarza się, że firmy celowo wymieniają w ogłoszeniu nieistniejące lub zajęte już stanowiska. Takie anonse pojawiają się cyklicznie, praktycznie w tej samej formie. Kiedy przeczytasz, że na agencja eventowa poszukuje młodych zdolnych ludzi na różne stanowiska, dzwonisz pełen nadziei i okazuje się, że zostały już tylko najniższe stanowiska. W ten sposób może się skusisz i podejmiesz mniej atrakcyjną pracę.

Należy także uważać z podawanie swoich danych osobowych. Czasem, biorąc udział w rekrutacji wypleniasz formularze – papierowe lub elektroniczne – które teoretycznie mają za zadanie znalezienie pracowników. W rzeczywistości jednak wyrażasz zgodę na znalezienie się w bazie danych i otrzymywać będziesz rozmaite oferty reklamowe. Jak więc odnaleźć się na rynku pracy, nie popadając w paranoję? Warto pamiętać, że specjaliści od rekrutacji doradzają nie tylko pracodawcom. Jeżeli sam chcesz zasięgać porady, podobnych informacji udzieli ci doradca zawodowy w lokalnym urzędzie pracy. Taka osoba pomoże ci także rozszyfrować treść wielu ogłoszeń.

Na przykład, jeżeli w ogłoszeniu o pracę, wyczytasz, że firma jest na rynku od x lat, oznacza to zapewne, że ogłoszeniodawca chciał cię przekonać o jej stabilności. Firma rodzinna oznaczać może rodzinną atmosferę w pracy, ale także chaos organizacyjny lub na przykład do niedawna jednoosobową działalność gospodarczą. Jeśli firma nie ma znanej marki, w ogłoszeniu o pracę zamieści informację, w jakiej branży działa i gdzie znajduje się przyszłe miejsce pracy. Nazwa miejscowości powinna być zawsze podawana. Ja jakie ogłoszenia traktować poważnie? Przede wszystkim bezpośrednie. Nie interesują cię przecież wstępy, z których wynika, że firma poszukuje pracownika w związku z dynamicznym rozwojem. To tylko nic nieznaczące wtręty. Poświęć uwagę ogłoszeniom, w których napisane jest wprost: „zatrudnimy osobę na stanowisku”, czy „oferujemy etat”, a oprócz tego podane są konkretne wymagania. Powszechnie uważa się, że ogłoszenie o pracę powinno zawierać informację na temat zarobków. To podejście ma jednak dobre i złe
strony. Podanie zbyt wysokiej pensji, skutkować może tym, że zgłosi się mnóstwo osób, które niekoniecznie dobrze czułyby się na danym stanowisku, ale chętnie zarabiałby takie pieniądze. W ten sposób można zatrudnić pracownika z dobrym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym, ale leniwego. Jeżeli ktoś pracuje wyłącznie dla pieniędzy, to niełatwo go zmotywować innymi środkami. Jeśli natomiast podane w ogłoszeniu wynagrodzenie będzie zbyt niskie, to na pewno obniży to liczbę zgłoszeń.

Złotym środkiem może okazać się użycie sformułowania typu: „wynagrodzenia na konkurencyjnym poziomie” lub „atrakcyjny system wynagrodzeń”. Ogłoszenie o pracę to miejsce, gdzie można dobrze „sprzedać” firmę i wzmocnić jej korzystny wizerunek. Jednak przy tej okazji wcale nie trzeba się uciekać do opisanych wyżej sztuczek. Dominika Deka, Corporate HR Specialist w firmie VTS HQ podkreśla, że ogłoszenie prasowe jest jedną z najbardziej skutecznych i popularnych metod poszukiwania kandydatów. - Tworzenie ogłoszenie o pracę powinno być poprzedzone dokładną analizą potrzeb kadrowych firmy oraz sporządzeniem szczegółowego opisu stanowiska oraz profilu poszukiwanego kandydata. Zagwarantuje to adekwatność otrzymanych aplikacji. Ważna jest również dbałość o ogłoszenie pod względem graficznym, w celu wzbudzenia jak największego zainteresowania ze strony kandydatów. Skuteczność ogłoszenia to także kwestia umieszczenia go w odpowiednich mediach. Umieszczanie ogłoszeń w czasopismach czy portalach specjalistycznych
gwarantuje dotarcie do konkretnej grupy zawodowej. Oszczędza to czas zarówno kandydatom, jak i pracodawcom.

Ogłoszenie prasowe to tak naprawdę pierwszy kontakt potencjalnego pracownika z naszą firmą. Warto więc zadbać nie tylko o promocję naszej firmy, ale też o podkreślenie szacunku i pozytywnego nastawienia wobec kandydatów - tłumaczy. Skuteczne ogłoszenie musi znaleźć się w ogólnodostępnym dla danego środowiska środku przekazu. Dla przykładu, informatycy są poszukiwanie raczej za pośrednictwem internetu, aniżeli prasy lokalnej.

(rasz)

rekruterrekrutacjapraca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (96)