Zasiłek macierzyński także dla samozatrudnionych i przy umowach zlecenie

Planowane przez rząd zmiany mają ukrócić wyłudzanie wysokich zasiłków macierzyńskich przez osoby, które zakładają działalność gospodarczą jedynie w celu otrzymania świadczenia. Prawo do zasiłku zachowają osoby zatrudnione na umowy zlecenia. Żadnych świadczeń nie dostaną jednak pracujący na umowę o dzieło.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W przypadku osób pracujących na własny rachunek, wysokość zasiłku macierzyńskiego jest wypłacana na podstawie średnich deklarowanych zarobków, od których przedsiębiorca odprowadzał składki przez 12 miesięcy przed pójściem na urlop macierzyński. To deklarowane wynagrodzenie musi mieścić się w granicach od 60 do 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw (w 2013 roku jest to około 3 600 złotych).

– Większość osób, które prowadzi indywidualną działalność gospodarczą deklaruje ten dochód w najniższej wysokości, żeby płacić najniższe składki dlatego, że łącznie teraz jest to około 800-900 złotych miesięcznie. W przypadku taksówkarza, który osiąga przykładowo przychód w wysokości 3-4 tys. złotych, opłata na samo ubezpieczenie nie licząc podatków, jest dużym obciążeniem finansowym dla budżetu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Joanna Jasiewicz, lider zespołu prawa pracy z Kancelarii Gide Loyrette Nouel.

Rząd chce jednak zmienić przepis dotyczący podstawy, od jakiej ZUS wylicza zasiłek macierzyński dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Powoduje on bowiem wiele nadużyć. Obecnie przedsiębiorca może sam ustalić, od jakiej podstawy będzie ją opłacał. W rezultacie wielu przedsiębiorców zakładało firmę np. na miesiąc i opłacało składkę chorobową od najwyższej podstawy, co obligowało ZUS do wyliczenia od tej podstawy zasiłku chorobowego. W rezultacie dawało to prawo do zasiłku macierzyńskiego w kwocie nawet ponad 7 tys. zł.

Zgodnie z planami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, dla uzyskania prawa do zasiłku macierzyńskiego konieczne będzie prowadzenie działalności gospodarczej przez co najmniej rok.

– W przypadku osób samozatrudnionych od danej osoby, która prowadzi działalność gospodarczą, zależy ile tego przychodu chciałaby przeznaczyć na ubezpieczenie społeczne. W mojej ocenie, jeżeli świadomie deklaruje wysoki przychód i również stara się nie tylko minimalną, ale zadeklarowaną dużo wyższą składkę ubezpieczeniową opłacać, to powinien dostawać świadczenie na podstawie tej zadeklarowanej kwoty. Wola i intencja nie jest istotna, liczą się fakty i kwoty, które zostały wpłacone – uważa ekspertka.

Umowa zlecenie i własna działalność dają prawo do zasiłku

Jedynie osoby mające umowę o pracę mają pełnię praw – w szczególności do podstawowego i dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz do przedłużenia umowy do dnia porodu. Umowy cywilne, takie jak umowa zlecenie lub umowa o dzieło takich praw nie dają. Matka pracująca na podstawie umowy zlecenie ma jednak prawo do zasiłku macierzyńskiego, który przysługuje z tytułu urodzenia lub przyjęcia na wychowanie dziecka. Warunkiem jest dobrowolne zgłoszenie do ubezpieczenia chorobowego.

– Pracownik na umowie zlecenia ma prawo jedynie do zasiłku macierzyńskiego, który jest obliczany według kwoty zadeklarowanej. Z uwagi na to, że przy umowie zlecenia nie ma gwarancji minimalnego wynagrodzenia na poziomie 1600 zł brutto miesięcznie, kwota zasiłku jest dużo niższa – tłumaczy Jasiewicz.

Zleceniobiorca ma prawo do zasiłku macierzyńskiego nie tylko za okres podstawowego urlopu macierzyńskiego. Może wnioskować o jego wypłatę także za okres dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Ponadto ojciec dziecka, który jest zleceniobiorcą i jest zgłoszony do ubezpieczenia chorobowego ma prawo do otrzymania zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu ojcowskiego wynikającego z Kodeksu pracy, wynoszący 2 tygodnie.

Osoby pracujące wyłącznie na podstawie umów o dzieło nie mają żadnych praw związanych z urodzeniem dziecka – nie dostają nawet zasiłku macierzyńskiego.

– Osoby wykonujące pracę na podstawie umowy o dzieło nie są objęte żadnym ubezpieczeniem. Nie uważam, że trzeba obciążyć umowy o dzieło składkami na ZUS. Ważne jest natomiast, aby ZUS i inspekcja pracy weryfikowały, w jaki sposób te umowy są wykonywane i na czyją rzecz. Nie należy tworzyć dodatkowych konstrukcji legislacyjnych, bo może się to zwrócić przeciwko tym pracownikom, którzy potrzebują źródła dochodu, a następnie będą starali się uregulować swoją sytuację prawną w formie umowy o pracę – mówi ekspertka.

Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów