Zatrzymali 3 tony egzotycznych owoców. Wykryli poważne uchybienie
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Gdyni nie pozwoliła na wjazd ponad 3 ton suszonego mango. Owoce pochodziły z Wietnamu. Powodem zatrzymania były błędy w oznakowaniu.
06.09.2024 07:38
Podobnie jak w wielu innych przypadkach również i tym razem "decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mango z Wietnamu z zakazem wjazdu do Polski
Na początku września 2024 r. wątpliwości kontrolerów wzbudziły egzotyczne owoce z dalej Azji. Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych informuje we wpisie na Facebooku, że doszło do kolejnego zatrzymania.
Jak czytamy, oddział IJHARS w Gdyni "wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski dwóch partii suszonego mango w plastrach o łącznej masie netto 3 103 kg, importowanych z Wietnamu".
Powodem wstrzymania wjazdu tych owoców na teren Polski było stwierdzenie "wady oznakowania".
Mnóstwo błędów w znakowaniu produktów z zagranicy
Jednak przypadek z wietnamskim mango to nie pierwszy raz, kiedy opakowania budzą wątpliwości służb. Właśnie z powodu błędnych oznaczeń IJHARS zatrzymał najwięcej produktów z zagranicy w pierwszym półroczu 2024 r.
Wśród uchybień były m.in. bezprawne użycie deklaracji "bez GMO", całkowity brak oznakowania w języku polskim, błędy w zakresie wartości odżywczej.
Druga najczęstsza przyczyna zatrzymywania towarów w tym okresie to wykrycie obecności szkodników, a także widoczne oznaki zepsucia.
- Od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 r. inspekcja wydała 167 decyzji zakazujących wprowadzenia do obrotu - przekazał redakcji WP Finanse dr Tomasz Białas, dyrektor Biura Strategii i Kontroli Wewnętrznej w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Jednak wśród liderów na próżno szukać Wietnamu. Najwięcej negatywnych decyzji dotyczyło Ukrainy (124), Wielkiej Brytanii (14) i Serbii (10).