Zwalniasz pracownika? Od lipca musisz mu tyle zapłacić

Pracodawcy, którzy planują zwolnienia grupowe, muszą być na bieżąco nie tylko z przepisami, lecz także z konkretnymi stawkami. Od 1 lipca 2024 r. wzrosła bowiem płaca minimalna, co ma wpływ na górną granicę odprawy. Niektórzy będą musieli zapłacić więcej.

Od lipca wzrosła maksymalna odprawa
Od lipca wzrosła maksymalna odprawa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Chanakon

03.07.2024 08:26

Portal infor.pl podaje, że odprawa jest obowiązkowa nie tylko w przypadku zwolnień grupowych. Na pieniądze mogą liczyć także osoby zwalniane w trybie indywidualnym z przyczyn niedotyczących pracownika. Dotyczy to tych firm, które zatrudniają co najmniej 20 osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile wynosi odprawa? Od lipca wyższa stawka maksymalna

Przepisy wskazują, że wysokość odprawy zależy od stażu pracy w danej firmie. Jeśli dochodzi do zwolnień grupowych, to pracownikowi, który był zatrudniony krócej niż dwa lata, należy się jednomiesięczne wynagrodzenie.

W przypadku zatrudnienia od dwóch do ośmiu lat, zwalniana osoba otrzymuje równowartość dwumiesięcznej pensja. Jeśli pracowaliśmy w danej firmie więcej niż osiem lat, to w razie zwolnienia należy nam się trzymiesięczna wypłata.

To jednak nie wszystko, ponieważ są także górne limity odprawy powiązane z wysokością płacy minimalnej. Tymczasem od 1 lipca 2024 r. doszło do podwyżki najniższej krajowej - z 4 242 do 4 300 zł brutto.

Zasady wskazują, że górna granica odprawy nie może przekraczać 15-krotności płacy minimalnej. To oznacza, że od lipca maksymalna odprawa wynosi 64,5 tys. zł. W pierwszej połowie roku zwalniane osoby mogły liczyć na nie więcej niż 63 630 zł.

Mandaty i kary za brak OC. To wzrosło wraz z płacą minimalną

Jednak podwyżka najniższej krajowej ma wpływ nie tylko na wysokość maksymalnej odprawy. Od 1 lipca wzrosły m.in. widełki grzywien za wykroczenia skarbowe.

Stawki są ustalane w przedziale od 1/10 do 20-krotności płacy minimalnej. Od lipca do grudnia 2024 r. taka grzywna będzie wynosiła od 430 do 86 000 zł (obecnie od 424,20 do 84 840 zł).

Poza tym w górę poszły także grzywny nałożone mandatem karnym. Ich stawka nie może przekraczać 5-krotności najniższej krajowej, czyli od lipca 21 500 zł (wcześniej - 21 210 zł).

Natomiast w przypadku wyroku nakazowego kara grzywny nie może być wyższa niż 10-krotność płacy minimalnej, czyli od lipca 43 tys. zł (wcześniej - 42 420 zł).

Podwyżka najniższej krajowej może także wpłynąć na finanse niektórych kierowców. Od jej wysokości zależy bowiem kara za brak ubezpieczenia OC.

Jeśli kierowcy nie mają OC przez do trzech dni, to od 1 lipca muszą zapłacić 1 720 zł. W przypadku braku ubezpieczenia od czterech do 14 dni kara wynosi 4 300 zł, a powyżej 14 dni - 8 600 zł.

Dla motocykli górna granica kary to 1 430 zł, a dla autobusów i ciężarówek - 12 900 zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)