Związkowcy rozmawiali o sytuacji w KGHM

O aktualnej sytuacji w KGHM i rządowym planie sprzedaży 10 proc. udziałów Skarbu Państwa w miedziowym holdingu rozmawiali w poniedziałek szefowie sekcji Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM).

Związkowcy rozmawiali o sytuacji w KGHM
Źródło zdjęć: © KGHM

17.08.2009 | aktual.: 17.08.2009 16:02

Przewodniczący związku Ryszard Zbrzyzny w rozmowie z PAP odmówił przedstawienia ustaleń podjętych podczas tego spotkania.

_ Wszystkie informacje podamy podczas wtorkowej konferencji prasowej _ - powiedział. Konferencja zaplanowana została na godz. 11 w siedzibie ZZPPM w Lubinie.

Przewodniczący sekcji krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność" Józef Czyczerski, który nie uczestniczył w spotkaniu ZZPPM, powiedział natomiast, że związkowcy będą podejmować decyzje w zależności od rozwoju sytuacji. W opinii Czyczerskiego decyzja rządu o sprzedaży 10 proc. udziałów spółki jest "złym posunięciem". _ Nie chcemy, żeby za złe decyzje rządu odpowiadali związkowcy _ - dodał.

W poniedziałek Czyczerski wysłał do wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny list otwarty, w którym związkowcy ustosunkowują się do wypowiedzi przedstawicieli rządu w sprawie prywatyzacji KGHM. Zdaniem Czyczerskiego list ma m.in. "uporządkować lawinę dyskusji na temat prywatyzacji, która ostatnimi czasy przetoczyła się przez media".

_ Z prawdziwym zdumieniem załoga Polskiej Miedzi przyjmuje wypowiedzi premiera rządu, wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra skarbu mówiące o tym, że KGHM Polska Miedź SA trzeba sprzedać m.in. dlatego, gdyż rządzą tam związki zawodowe, które działają na szkodę spółki i pracowników _ - napisano w liście. Dodano, że związki w KGHM działają zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.

_ Niedopuszczalnym jest, aby uzasadniając decyzję o sprzedaży Polskiej Miedzi używać prywatyzacji, jako oręża do walki z reprezentantami wielotysięcznej załogi, broniącymi praw pracowniczych _ - napisano w liście.

Według premiera Donalda Tuska sprzedaż części akcji miedziowej spółki nie narusza jego deklaracji sprzed dwóch lat, że KGHM za jego rządów nie zostanie sprzedany w całości, a nad spółką zostanie zachowana kontrola Skarbu Państwa.

Premier podkreślał, że potrzeby budżetu państwa w 2009 i 2010 r. będą wymagały zastrzyku finansowego ze sprzedaży udziałów w państwowych spółkach.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił natomiast w mediach, że zaktualizowany plan prywatyzacji może jeszcze zostać skorygowany w razie bardzo złej koniunktury na giełdzie. Przypomniał, że sprzedaż udziałów skarbu państwa w KGHM będzie wiązać się z częściową utratą dywidendy, która wpływa do państwowej kasy.

Z kolei wicepremier Grzegorz Schetyna mówił, że firmy państwowe, w tym KGHM, to własność kraju, a nie związków zawodowych; rząd będzie zdeterminowany, by przyspieszyć ich prywatyzację, m.in. ze względu na potrzeby budżetu.

KGHM Polska Miedź SA to producent miedzi i jeden z największych polskich eksporterów. Firma, założona w 1961 roku, jest obecna na giełdzie od 1997 roku.

Skarb Państwa ma 41,79 proc. udziałów w koncernie; w ubiegłym roku KGHM wygenerował ponad 2,9 mld zł zysku netto. Jednostkowy zysk netto KGHM w drugim kwartale 2009 roku wyniósł 844,756 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
rząddeficytbudżet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)