Związkowcy z TVP czekają na zwolnienia
Związkowcy, którzy od kilku dni utrzymują pogotowie strajkowe w TVP SA,
wywiesili we wtorek baner i flagi na budynku i przy wjeździe na teren TVP przy ul. J.P. Woronicza w
Warszawie.
19.08.2009 08:36
Związkowcy, którzy od kilku dni utrzymują pogotowie strajkowe w TVP SA, wywiesili we wtorek baner i flagi na budynku i przy wjeździe na teren TVP przy ul. J.P. Woronicza w Warszawie. Powodem protestu są zapowiadane przez zarząd zwolnienia grupowe, mające rozpocząć się 31 sierpnia. Pięć związków rozważa w związku z tym strajk ostrzegawczy.
"Ciągle czekamy na listy pracowników do zwolnienia. Wczoraj po południu otrzymali je dyrektorzy. Docierają do nas głosy, że do zwolnień przewidziano ludzi o najwyższych kwalifikacjach. Naszym zdaniem zarząd zmierza do zwiększenia zatrudnienia wykonawców zewnętrznych" - powiedział PAP Mariusz Jeliński z komitetu negocjacyjnego.
Związkowcy wezwali obecny zarząd do zaniechania zamiaru zwolnień - w związku ze skompletowaniem nowej rady nadzorczej, która wybierze nowy zarząd. Od poniedziałku, gdy swoich przedstawicieli do niej skierowało Ministerstwo Skarbu Państwa, rada nadzorcza TVP jest kompletna.
Nie wiadomo na razie, czy i jaka będzie reakcja na to wezwanie. PAP nie udało się skontaktować we wtorek z p.o. prezesem Piotrem Farfałem. Związki zamierzają też wystąpić do ministrów skarbu i kultury.
Jeliński poinformował również, że nie udało się uzgodnić mediatorów. "Zarząd nie zgodził się na naszych i zaproponował swoich, na których my się nie zgodziliśmy" - powiedział.
Poparcia telewizyjnym związkowcom udzielił we wtorek Zarząd Oddziału Warszawskiego SDP. W liście otwartym do przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego i p.o. prezesa TVP Stowarzyszenie "stanowczo protestuje przeciwko osłabianiu twórczego potencjału Telewizji Polskiej SA i w pełni popiera dziennikarzy i twórców w sporze o sposób restrukturyzacji tego przedsiębiorstwa".
SDP zaznacza, że według jego informacji "na jedno stanowisko dyrektorsko-kierownicze przypada w TVP już tylko czworo pracowników twórczych, w tym zaledwie jeden dziennikarz. Ta proporcja może się jeszcze pogorszyć w wyniku planowanych zwolnień". SDP oświadcza, że nie godzi się "na programowe wygaszanie twórczego potencjału TVP" i zapowiada poparcie koła SDP oraz związku zawodowego Wizja "w sporze z niekompetencją".
Pogotowie strajkowe trwa od ubiegłego czwartku, gdy po raz kolejny fiaskiem skończyły się rozmowy na temat zwolnień grupowych w telewizji. Podpisano wtedy protokół rozbieżności, a zarząd TVP zatwierdził regulamin zwolnień. Mają się rozpocząć 31 sierpnia.
W związku z tymi planami strajk ostrzegawczy rozważa pięć związków: Związek Zawodowy Realizatorów Efektów Audiowizualnych, Związek Zawodowy Operatorów Obrazu i Operatorów Dźwięku, Związek Zawodowy Dziennikarzy Radia i Telewizji, Syndykat Dziennikarzy Polskich oraz Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP Wizja, który od kilku tygodni jest w sporze zbiorowym z zarządem TVP.
Zarząd tłumaczy zwolnienia trudną sytuacją ekonomiczną spółki. Uchwała zarządu przewiduje zwolnienie 501 spośród ponad 4300 pracowników (11 proc. zatrudnionych). Zwolnionych miałoby być: 158 pracowników administracji, 98 dziennikarzy wynagradzanych w systemie honorariów i 24 w systemie motywacyjnym, 56 realizatorów telewizyjnych i filmowych, 21 realizatorów technicznych oraz 20 realizatorów audycji. Ponadto zwolnienia obejmą m.in. kierowników komórek - 32, pracowników działu gospodarczego i obsługi - 26, siedmiu dyrektorów, i jednego korespondenta zagranicznego.
Zwolnienia grupowe to kolejny etap zmniejszania zatrudnienia w TVP. Wcześniej w spółce trwał program "dobrowolnych odejść", z którego skorzystało 177 pracowników. Ponadto TVP chce się rozstać z ok. 400 pracownikami zatrudnionymi na czas próbny lub określony.