Adam Glapiński zwołał konferencję. Zapowiada się kolejna podwyżka stóp

- Będę namawiał Radę Polityki Pieniężnej do tego, żeby na następnym posiedzeniu znów zacieśnić politykę pieniężną - zapowiedział prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński. Jak ocenia szef polskiego banku centralnego, inflacja w roku 2023 powinna spaść do poziomu około 5 proc. - Nie wyobrażam sobie, żeby tarcza antyinflacyjna nie została przedłużona do końca roku - dodał Glapiński.

Glapiński zwołał konferencję. Zapowiada się kolejna podwyżka stóp. Kiedy drożyzna wyhamuje?
Glapiński zwołał konferencję. Zapowiada się kolejna podwyżka stóp. Kiedy drożyzna wyhamuje?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
oprac. TOS

09.02.2022 | aktual.: 09.02.2022 17:58

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej po raz piąty z rzędu podniosła stopy procentowe. To sposób na walkę z galopującą inflacją, która w grudniu ubiegłego roku wyniosła już 8,6 proc., a minister rozwoju prognozuje, że średnia jej wartość za cały 2022 rok sięgnie 7 proc. W lutym 2022 roku główna stopa referencyjna wzrosła o 50 punktów bazowych - z 2,25 proc. do 2,75 proc. W środę, jak zwykle po posiedzeniach RPP, Adam Glapiński zorganizował konferencję prasową.

- Inflacja, niestety, na całym świecie nadal rośnie. To nie jest przypadek tylko Polski. W Polsce jest typowe zjawisko dla całego świata, z wyjątkiem kilku krajów, które z różnych powodów specyficznych dla siebie tego unikają - mówił w środę Glapiński. Jak zapewniał, "nie ulega żadnej wątpliwości z perspektywy czasu, który upłynął, że NBP podjął decyzję o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych we właściwym momencie".

Wysoka inflacja z nami zostanie, będą kolejne podwyżki stóp

Glapiński tłumaczył, że celem NBP jest inflacja na poziomie 2,5 proc. (z możliwym odchyleniem o jeden punkt procentowy w górę lub w dół) w średnim okresie, czyli w ciągu dwóch lat. - Robimy wszystko, żeby się w tym zmieścić. Ale do końca 2023 roku raczej się nie zmieścimy - przyznał. Według jego zapowiedzi inflacja w roku 2023 powinna spaść do poziomu około 5 proc.

- Jako prezes NBP i przewodniczący RPP z całą pewnością, na sto procent, będę namawiał Radę Polityki Pieniężnej do tego, żeby na następnym posiedzeniu znów zacieśnić politykę pieniężną, żeby kontynuować cykl - dodał Glapiński, zapowiadając szóstą z rzędu podwyżkę stóp procentowych.

- Dla mnie nie ulega wątpliwości, że do poziomu 3,5 proc. (chodzi o wysokość głównej stopy referencyjnej, która dziś jest na poziomie 2,75 proc. - przyp. red.) szkody gospodarczej nie wyrządzimy, a dziś bym powiedział, że do poziomu 4 proc. nie wyrządzimy szkody - stwierdził prezes NBP. Dodał też, że jeśli będzie taka konieczność, to dopuszcza wysokość stóp procentowych powyżej 4 proc.

- Podejmując decyzje o podwyższeniu stóp procentowych kierujemy się celem, jakim jest umocnienie złotego i zastopowanie inflacji w jakiejś perspektywie. Mamy analizy, jak dotyczy to rynku kredytowego. Z tych informacji wynika, że banki komercyjne nie są zaniepokojone sytuacją kredytobiorców. Banki komercyjne obserwują swoich kredytobiorców i na razie nie są zaniepokojone spłacalnością i wiarygodnością kredytów. Nie dają takiego sygnału - zapewniał.

RPP zgodna co do podwyżek

We wtorkowym głosowaniu RPP po raz pierwszy wzięli udział nowi członkowie Rady wybrani przez Senat: Ludwik Kotecki i Przemysław Litwiniuk. Glapiński skomentował, że na wtorkowym posiedzeniu rady z udziałem nowych członków "pojawiły się jakieś punkty widzenia, ale rewolucji tutaj nie ma".

- Wszyscy członkowie rady, jacy by się pojawili, oczywiście będą równoprawnymi członkami RPP. Z uwagą będziemy się przysłuchiwać ich wypowiedziom, ale żadnej rewolucji tutaj nie przewiduję - zaznaczył prezes NBP.

Dodał, że sytuacja jest tak oczywista z punktu widzenia danych, że RPP będzie działać spójnie. - Ktoś może żądać trochę większej podwyżki stóp procentowych - PAP, ktoś trochę mniejszej, ale generalnie jesteśmy w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej - powiedział szef banku centralnego. Jednocześnie ocenił, że podwyżki po 50 punktów bazowych są właściwe.

Tarcza antyinflacyjna musi zostać przedłużona?

- Rząd uruchomił tarczę antyinflacyjną, która obniża poziom inflacji w znaczący sposób. To jest tarcza, która ma działać do lipca, mam nadzieję, że tarcza zostanie przedłużona. Nie wyobrażam sobie, żeby nie została przedłużona do końca roku - skomentował też Adam Glapiński.

Glapiński poinformował także, że prezydent Andrzej Duda wyznaczył go na kandydata na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego (obecna upływa 21 czerwca 2022 r.). Zapowiedział również, że NBP w tym roku zamierza kupić kolejne 100 ton złota, w korzystnej sytuacji i właściwych dawkach.

Glapiński był też pytany o środki, których NBP może użyć, by umocnić złotego. Jak oświadczył, bank centralny użyje "wszystkich narzędzi dostępnych, prawnie, zwyczajowo, praktycznie". - Czyli będziemy zacieśniać politykę pieniężną, jak państwo widzą nie tylko stopę referencyjną, rezerwy i tak dalej. Nie dokonujemy w tej chwili skupu papierów wartościowych - zakończyliśmy skup jakiś czas temu - mówił szef banku centralnego. - Gdyby było nagłe uderzenie w złotego, nie wykluczamy interwencji - zastrzegł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)