Chcesz tańszy kredyt w walucie? Idź podpisać aneks!

Szacuje się, że 600 tys. Polaków nie korzysta z możliwości jakie dała ustawa antyspreadowa. Zamiast spłacać raty kredytu walutą zakupioną w kantorach lub w Internecie, korzystają z najdroższej opcji jaką jest przewalutowanie raty przez bank. A przecież wystarczy udać się do placówki i podpisać aneks. Zaoszczędzić można nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Chcesz tańszy kredyt w walucie? Idź podpisać aneks!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.02.2013 | aktual.: 07.02.2013 10:13

Ustawa antyspreadowa weszła w życie w sierpniu 2011 roku. Ustawodawca nakazał bankom przyjmowanie rat bezpośrednio w walucie bez dodatkowych prowizji. Kredytobiorcy mogą kupować walutę poza bankiem, czyli na przykład w kantorze lub kantorze internetowym. Szacuje się, że tylko 20 proc. z 750 tys. kredytobiorców skorzystało z tej opcji. Skąd zatem tak względnie małe zainteresowanie kredytobiorców?

- Informacja o tej możliwości początkowo umknęła mi w szumie medialnym. Dowiedziałem się o niej stosunkowo niedawno, ale jakoś nie mogę się wybrać do banku. Nie mam też wiedzy jakie dokumenty muszę przygotować i od czego właściwie zacząć - przyznaje Bartłomiej Kościański, spłacający kredyt we frankach szwajcarskich w banku BGŻ.

Wizyta w banku

Proces ten jest praktycznie w każdym banku taki sam. W pierwszym kroku zamawiamy przygotowanie aneksu, w drugim podpisujemy aneks w placówce banku. Najlepiej zacząć od rozmowy telefonicznej z doradcą na infolinii swojego banku, od którego otrzymamy szczegółowe informacje. Aneks dotyczący zmiany sposobu spłacania kredytu walutowego musi być, na mocy ustawy, bezpłatny. Przy podpisaniu trzeba mieć oczywiście dowód osobisty, ale warto też wziąć ze sobą umowę kredytu.

W niektórych bankach raty w walucie będziemy mogli wpłacać od razu na rachunek kredytu, w innych otwieramy dodatkowy rachunek walutowy do spłat. Za rachunek wskazany w aneksie bank nie może pobierać żadnych opłat. Są banki, w których konto walutowe można otworzyć przez Internet (np. w: Alior Bank, BZ WBK, CitiBank, Millennium, Nordea). Do niektórych kont banki oferują opcjonalnie walutowe karty płatnicze, które oczywiście nie są nam potrzebne do spłaty kredytu, ale mogą być przydatne przy okazji zakupów zagranicą lub w Internecie.

Dlaczego warto?

Odpowiedź na pytanie dlaczego warto skorzystać z ustawy antyspreadowej i spłacać kredyt walutą zakupioną poza bankiem jest bardzo prosta. Samodzielnie można kupić walutę w kantorach internetowych nawet 6 proc. taniej niż w banku. Może to uczynić nasz kredyt tańszym nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych!

- Przy spłacie przykładowo 700 CHF oszczędzamy, w zależności od banku, nawet 99 zł miesięcznie, co średnio w ciągu roku daje nam 1200 zł. Podczas 35 lat spłacania kredytu pozostaje w naszej kieszeni ponad 42 tys. zł. A jest wiele osób, które płacą miesięcznie wyższe raty, więc ich oszczędność jest jeszcze większa - wylicza Paweł Kyć, dyrektor marketingu InternetowyKantor.pl

Nie trzeba wcale zarabiać w walucie, aby mieć dostęp do tańszego franka czy euro. Możliwość zakupu waluty dużo tańszej niż w bankach dają nam przede wszystkim kantory internetowe, które na polskim rynku rozwijają się bardzo dynamicznie. Z takiej formy wymiany korzysta już około 150 tys. Polaków.

Dla tańszego kredytu wydaje się oczywistym, że warto poświęcić trochę czasu i udać się do oddziału banku, by zmienić sposób płatności za kredyt. Formalności jest niewiele, a oszczędność, którą otrzymujemy - niebagatelna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)