Chciał wwieźć do Polski koncentrat jabłkowy. Wpadł na granicy

Izba Administracji Skarbowej w Lublinie udaremniła próbę wjazdu na teren Polski z fałszywymi dokumentami. Kierowca jechał do Polski z Ukrainy i przewoził koncentrat soku jabłkowego. Sfałszowane dokumenty miały pozwolić na tańszy transport.

Kierowca z Ukrainy zatrzymany na granicyKierowca z Ukrainy zatrzymany na granicy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | zdj. ilustracyjne

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, kierowca chciał posłużyć się sfałszowanym świadectwem zgodności środka transportu ATP. To międzynarodowy dokument, który szczegółowo określa normy związane z transportem żywności i innych artykułów szybko psujących się.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To tu tankują rządowe limuzyny. Ceny? Można się zdziwić

Kierowca z Ukrainy z fałszywymi dokumentami

Do wykrycia naruszenia doszło podczas odprawy celnej w Hrebennem (woj. lubelskie). Fałszywe papiery wykryto wśród dokumentów do zgłoszenia celnego u jednego z kierowców ukraińskiej ciężarówki. Przewoził koncentrat jabłkowy.

Brak autentyczności dokumentu potwierdziła powiadomiona o zdarzeniu jednostka certyfikująca z Niemiec. Okazało się, że ATP o takim numerze nie widnieje w ich bazie.

"W związku z naruszeniem przepisów ustawy o transporcie drogowym, mężczyzna ukarany został przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej karą w wysokości 3,5 tys. zł" - informuje Izba Administracji Skarbowej w Lublinie.

Poza tym do komendanta Placówki Straży Granicznej w Hrebennem trafiło także zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w zakresie posługiwania się przez kierowcę podrobionym dokumentem.

Posługując się fałszywym dokumentem, kierowca chciał uniknąć nadmiernych kosztów. Funkcjonariusze tłumaczą, że każde świadectwo ATP ma określony termin ważności. Gdy dokument jest przeterminowany, należy przeprowadzić badania środka transportu. Dokonują ich certyfikowane i uprawnione do tego jednostki. Izba zwraca uwagę, że czasami że przewoźnicy fałszują dokumenty ATP, aby uniknąć formalności i kosztów badań.

Chciała wwieźć do Polski pół tysiąca strzykawek

Do niecodziennego zdarzenia doszło także w na przejściu granicznym w Budomierzu (woj. podkarpackie). Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wykryli próbę przemytu podczas rutynowej kontroli autokaru.

W bagażu jednej z pasażerek znaleźli 250 sztuk specjalistycznych produktów, w tym toksynę botulinową i nici liftingujące, blisko 500 strzykawek i igieł. Rynkowa wartość towaru przewożonego przez obywatelkę Ukrainy została oszacowana na 50 tys. zł.

Wobec kobiety wszczęto postępowanie karne skarbowe, które prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu. Na poczet kary zabezpieczono kwotę 6 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
105 mln zł kary dla właściciela Biedronki. Poszło o promocje
Sprzedaż spadła nawet o 75 proc. Deweloperzy robią duże promocje
Sprzedaż spadła nawet o 75 proc. Deweloperzy robią duże promocje
Polki skarżą się na niemiecki sklep. UOKiK bada sprawę
Polki skarżą się na niemiecki sklep. UOKiK bada sprawę
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇