Chciała wwieźć do Polski pół tysiąca strzykawek. Wpadła na granicy
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Budomierza (woj. podkarpackie) zatrzymali obywatelkę Ukrainy, która przemycała kosmetyki medycyny estetycznej o wartości 50 tys. zł. W jej bagażu znaleźli 250 sztuk specjalistycznych preparatów. Nie miała zgody na ich przewóz.
18.11.2024 20:08
Podczas rutynowej kontroli autokaru na przejściu granicznym w Budomierzu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej odkryli próbę przemytu kosmetyków medycyny estetycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewoziła 250 szt. kosmetyków medycyny estetycznej
W bagażu jednej z pasażerek znaleziono 250 sztuk specjalistycznych produktów, w tym toksynę botulinową i nici liftingujące.
Zobacz także
Podkom. Edyta Chabowska z Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie poinformowała, że w bagażu znajdowało się także blisko 500 strzykawek i igieł. Rynkowa wartość towaru przewożonego przez obywatelkę Ukrainy została oszacowana na 50 tys. zł.
Wobec kobiety wszczęto postępowanie karne skarbowe, które prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu. Na poczet kary zabezpieczono kwotę 6 tys. zł. Postępowanie karne skarbowe może skutkować wysokimi karami finansowymi oraz innymi sankcjami.
Funkcjonariusze podkreślają, że takie działania są kluczowe dla ochrony rynku przed nielegalnymi produktami.
Ukrył bursztyn w drzwiach samochodu
Do udaremnienia przemytu doszło także podczas kontroli samochodu osobowego na innym podkarpackim przejściu granicznym - w Korczowej. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli 10 kg bursztynu ukrytego w drzwiach samochodu. Wartość rynkową kamieni oszacowano na 20 tys. zł.
Przewóz bursztynu bez zgłoszenia celnego jest traktowany jako przemyt celny. Przeciwko kierowcy również wszczęto postępowanie karne skarbowe.