Co się stało z jagodami? Słoik kosztuje fortunę
Jagód jest w tym roku mało i są bardzo drogie - pisze Dziennik Bałtycki. Słoik potrafi kosztować nawet 35 zł. Zdaniem leśników przyczyną jest niekorzystna pogoda.
Sezon na jagody leśne, znane również jako borówki czernice, wystartujował w drugiej połowie czerwca. Jak zgodnie przyznawali handlarze, w tym sezonie sytuacja jest bardzo zła. - Jagód będzie bardzo mało i będą wysokie ceny - mówił w rozmowie z WP Finanse pan Marek, zbieracz z woj. małopolskiego.
Nasz rozmówca wspominał, że w ubiegłym roku jagody w województwie małopolskim osiągały momentami cenę 45 zł za litr (litr jagód to około 0,6 kg). - W tym roku mogą nawet przekroczyć tę kwotę - prognozował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Ceny jagód w 2025
Te przewidywania okazały się nie być dalekie od rzeczywistości. Dziennik Bałtycki pisze, że na targowisku w Sławnie, w województwie zachodniopomorskim, cena litra jagód waha się w granicach 30-35 zł.
Cytowany przez serwis Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Sławno, tłumaczy, że to efekt niekorzystnej pogody.
"Tegoroczna aura była taka, że część kwiatostanu jagodowego zniszczyła i dlatego w wielu miejscach jagód nie ma. A te co są, to są bardzo małe" - powiedział Lewandowski.
"Warto też wiedzieć, że jagody są też kupowane w skupach lub przez piekarnie. Z tym że tutaj sprzedaje się je na kilogramy. Jedna z piekarń ogłaszała, że skupuje jagody po 30 zł za kilogram" - czytamy w Dzienniku Bałtyckim.