Dane o produkcji sugerują słabe PKB za III kw, możliwość cięcia stóp o 50 pb w X
Warszawa, 17.09.2014 (ISBnews) - Sierpniowe dane o produkcji przemysłowej okazały się wyraźnie gorsze od oczekiwań - ostatni miesiąc przyniósł pierwszy od ponad roku spadek tego wskaźnika (r/r) i oczekiwania, że wzrost PKB wyraźnie spowolni w III kw. po już nieco słabszym II kw. Coraz więcej analityków spodziewa się teraz obniżki stóp procentowych o 50 pb w październiku (sama obniżka jest już uważana za pewnik).
17.09.2014 16:59
Sierpniowe pogorszenie w sektorze wytwórczym było wyraźniejsze, niż oczekiwano, choć już pogarszający się od kilku miesięcy wskaźnik PMI sugerował taki rozwój wypadków.
Spodziewane coraz poważniejsze reperkusje konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, a także coraz słabsza sytuacja gospodarcza w Niemczech sprawiają, że ekonomiści nie oczekują poprawy w nadchodzących miesiącach.
Według nich, wzrost PKB w III kw. może spaść wyraźnie poniżej 3,0% r/r (według niektórych - nawet do 2,5% r/r) z 3,3% r/r w II kw.
Produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się w poprzednim miesiącu o 1,9% r/r (wobec konsensusu analityków ankietowanych przez agencję ISBnews wynoszącego 0,2% spadku). Produkcja przedsiębiorstw budowlanych spadła o 3,6% r/r (oczekiwano wzrostu średnio o 4,6%).
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Istnieją przynajmniej trzy powody słabego wyniku produkcji: (1) trwające osłabienie zamówień, widoczne w PMI, spowodowane spowolnieniem w strefie euro, (2) zdarzenia jednorazowe, tzn. przestoje w przemyśle samochodowym (obniżyły odczyt produkcji o ok. 2 pkt proc. - wkład tego przemysłu wyniósł -1,46 pkt proc. wobec +0,6 pkt w czerwcu-lipcu), (3) negatywne skutki rosyjskiego embargo na unijną żywność, co widać w sektorze produkcji żywności" - ekonomiści ING Banku Śląskiego
"Dane za sierpień potwierdzają pogorszenie koniunktury w drugiej połowie roku w stosunku do pierwszego półrocza. Pogorszenie perspektyw wzrostu strefy euro, a także skutki sankcji rosyjskich ograniczają potencjał wzrostu gospodarki w kolejnych kwartałach" - ekonomiści Banku Millennium
"Dane potwierdziły więc trend spowolnienie aktywności w polskiej gospodarce, głównie za sprawą spadku zamówień eksportowych (co sugerowały dane o PMI). Podtrzymujemy naszą prognozę tempa wzrostu PKB o 2,8% w III kwartale i spodziewamy się, że rynkowy konsensus (obecnie 3,1% wg Bloomberga) wkrótce się obniży" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Wyniki sektora przemysłowego w sierpniu okazały się dużo gorsze od średnich oczekiwań. Spadek produkcji o 1.9%r/r jest pierwszym od maja ubiegłego roku i przypieczętowuje wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego, obserwowane od czerwca br. Wpisuje się także w spadek wskaźnika PMI, który od lipca oddala się stopniowo od granicy 50pkt. Relatywnie słaby wzrost produkcji przemysłowej w lipcu i opublikowane dzisiaj dane sierpniowe wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale będzie sporo słabsze od zanotowanego w drugim kwartale. Oceniam, że znajdzie się ono w okolicach 3.0%r/r lub nawet poniżej. Na polskiej gospodarce (a przemyśle w szczególności) piętno coraz bardziej odciska konflikt rosyjsko-ukraiński, a w zwłaszcza nałożone sankcje przez Zachód na Rosję i odwrotnie, które hamują ożywienie w strefie euro, w tym wzrost gospodarczy u naszego głównego partnera handlowego. Również dynamika produkcji budowlano-montażowej w sierpniu nie wygląda dobrze (spadek o 3.4%r/r), co także wskazuje na
spowolnienie tempa wzrostu PKB. Dzisiejsze dane będą na pewno bardzo ważnym elementem październikowej decyzji RPP dotyczącej poziomu stóp procentowych. Ponieważ odczyt jest sporo słabszy od oczekiwań, niektórzy członkowie Rady mogą wnioskować o głębszą obniżkę stóp, tj. o 50pb. Wydaje się jednak, że przy zgodnym z oczekiwaniami wskaźniku CPI w sierpniu, większość popierająca głębsze cięcie stóp może się nie uformować. W scenariuszu bazowym spodziewam się nadal dwóch obniżek stóp, w październiku i listopadzie, po 25pb, choć obniżki o 50pb już na najbliższym posiedzeniu całkowicie wykluczyć też nie można" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Ostatnie dane z sektora przemysłowego w strefie euro, w tym z Niemiec, największego partnera handlowego Polski, nie dają podstaw do optymizmu przy prognozowaniu przyszłej kondycji krajowego sektora. Świadczą bowiem o wyraźnym spadku popytu oraz spowolnieniu aktywności w sektorze. Pewnym wsparciem dla polskich przetwórców może być nieco słabszy złoty, zwiększający konkurencyjność polskich wyrobów na rynkach zagranicznych. Wśród ważnych zagrożeń dla dynamicznej poprawy sytuacji w sektorze należy wymienić przede wszystkim nasilający się konflikt ukraińsko-rosyjski i ewentualne jego reperkusje w postaci ograniczeń w handlu zagranicznym. Spadek aktywności w sektorze przemysłowym znajduje odzwierciedlenie w niskim poziomie inflacji PPI. Wyniosła ona w sierpniu 0,3% m/m i -1,5% r/r wobec -2,1% r/r miesiąc wcześniej, nieco powyżej mediany prognoz rynkowych na poziomie -1,7% r/r. W przetwórstwie przemysłowym ceny spadły o 1,8% r/r wobec spadku o 2,5% r/r miesiąc wcześniej, a w górnictwie o 2,3% r/r wobec spadku o
2,1% r/r w lipcu. Lekki wzrost wskaźnika PPI wynika przede wszystkim z osłabienia złotego. Po dzisiejszych danych podtrzymujemy naszą prognozę, że RPP obniży stopy procentowe w październiku o 25 pb" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak
"Po raz pierwszy od marca 2013 roku roczna dynamika produkcji była ujemna. Gorszy wynik produkcji to częściowo efekt kalendarzowy, ponieważ sierpień tego roku miał jeden dzień roboczy mniej niż w roku ubiegłym. Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 0,7% r/r, choć wolniej niż w lipcu, kiedy wzrost produkcji wyniósł 2,2% r/r. Dane odsezonowane choć nieco lepsze potwierdzają wyhamowanie dynamiki produkcji przemysłowej. Największy spadek produkcji zanotowały przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją samochodów, na co wskazywały też podane wcześniej dane instytutu Samar. Spadki produkcji miały jednak szeroki zakres i objęły 19 z 34 branż. Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z sierpniem ub. roku wystąpił w 15 działach, a największe były w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, mebli, maszyn i urządzeń, gdzie duża część sprzedaży przeznaczana jest na eksport. Słabsze były też dane z sektora budowlanego, gdzie produkcja spadła o 3,6% r/r, natomiast
eliminując wpływ wahań sezonowych wzrosła o 1,0% r/r. O spadku produkcji budowlanej w porównaniu z sierpniem ub. roku zadecydowały gorsze wyniki przedsiębiorstw zajmujących się wznoszeniem budynków. Wyższa niż przed rokiem była natomiast produkcja w przedsiębiorstwach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej oraz roboty specjalistyczne, co wskazuje na wciąż rosnące inwestycje infrastrukturalne, choć w tempie wolniejszym niż na początku roku. Wciąż nie ma presji cenowej na poziomie producentów. Roczny spadek cen produkcji wyhamował jednak do -1,5% z 2,1% w lipcu. Utrzymywanie się deflacji cen produkcji wynika z sytuacji na rynkach surowcowych oraz dużej konkurencyjności na ryku wyrobów gotowych. Dane za sierpień potwierdzają pogorszenie koniunktury w drugiej połowie roku w stosunku do pierwszego półrocza. Pogorszenie perspektyw wzrostu strefy euro, a także skutki sankcji rosyjskich ograniczają potencjał wzrostu gospodarki w kolejnych kwartałach. Z punktu
widzenia polityki pieniężnej dane wspierają oczekiwania na cięcie kosztu pieniądza już w październiku. W naszej ocenie bardziej prawdopodobna jest obniżka stóp o 25 bps w październiku i listopadzie, niż jeden bardziej agresywny ruch Rady" - ekonomiści Banku Millennium
"Istnieją przynajmniej trzy powody słabego wyniku produkcji: (1) trwające osłabienie zamówień, widoczne w PMI, spowodowane spowolnieniem w strefie euro, (2) zdarzenia jednorazowe, tzn. przestoje w przemyśle samochodowym (obniżyły odczyt produkcji o ok. 2 pkt proc. - wkład tego przemysłu wyniósł -1,46 pkt proc. wobec +0,6 pkt w czerwcu-lipcu), (3) negatywne skutki rosyjskiego embargo na unijną żywność, co widać w sektorze produkcji żywności. Sądzimy, że wzrost PKB może spowolnić w III kw. 2014 r. do 2,7-2,8% z 3,3% w II kw. 2014 r. Od jakiegoś czasu sygnalizujemy, że RPP zaczęła martwić się o trwałość niskiej CPI. Lipcowa projekcja inflacyjna pokazuje niską trajektorię CPI (poniżej celu 2,5% do końca 2016 r.) i choć początkowo RPP jej nie ufała, to później osłabienie wzrostu PKB stawało się coraz wyraźniejsze (zob. dzisiejsze dane), a embargo na unijną żywność stanowi dodatkową presję na osłabienie. W efekcie RPP może przestrzelić cel CPI (2,5% r/r +/- 1 pkt proc.) w całej II połowie kadencji! Oczekujemy cięć
stóp procentowym w nadchodzącym mini-cyklu luzowania łącznie o 75-100 pb, ale sądzimy, że rośnie prawdopodobieństwo maksymalnego poziomu z tego zakresu" - ekonomiści ING Banku Śląskiego
"Słabość danych w pierwszej kolejności wynika z efektu kalendarzowego związanego z mniejszą liczbą dni roboczych w sierpniu bieżącego roku. Niemniej efekt ten może tłumaczyć jedynie część osłabienia wyników. Spadek dynamiki produkcji w sierpniu dobrze też wpisuje się w widoczne ostatnio, czy to w wskaźnikach wyprzedzających czy to w danych o produkcji samochodów, osłabienie koniunktury. Niepokojąco również prezentuje się dalsze osłabienie dynamiki produkcji budowlano-montażowej, która także odnotowała spadek w sierpniu (minus 3,6 proc. rdr). Potwierdza to spowolnienie wzrostu w III kwartale bieżącego roku. Chociaż spodziewamy się poprawy danych za kolejny miesiąc, kiedy efekty kalendarzowe będą oddziaływać w przeciwnym kierunku, to jednak dostrzegamy ryzyko po stronie kształtowania się słabszych odczytów w kolejnych miesiącach, co wynika z wciąż wysokiej niepewności odnoszącej się do kondycji przemysłu w strefie euro, w tym w Niemczech. Ponadto kolejny miesiąc utrzymuje się deflacja w cenach producentów.
Indeks PPI wyniósł minus 1,5 proc. Indeks ten znajduje się na ujemnym poziomie od listopada 2012 roku. Trudno oczekiwać, zważywszy na spadki cen surowców energetycznych, aby ten stan zmienił się w najbliższych miesiącach. Zagrożenie wzrostu presji inflacyjnej ze strony przemysłu jest więc znikome. Dotychczas opublikowane dane GUS za sierpień (inflacja, rynek pracy oraz produkcja przemysłowa) podają w wątpliwość słuszność decyzji RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie na ostatnim wrześniowym posiedzeniu. W naszej ocenie stanowią one potwierdzenie tego, że istnieje przestrzeń do 50-punktowego cięcia na najbliższym posiedzeniu na początku października" - analityk Banku BGK Piotr Dmitrowski
"Dane potwierdzają, zatem aż zanadto negatywne wskazania, jakie płynęły wcześniej z odczytów PMI dla Polski i powinny odcisnąć się na wzroście PKB w III kwartale. Zwiększają też presję na wyraźniejsze działania ze strony Rady Polityki Pieniężnej podczas październikowego posiedzenia. Rada na razie nie ma chyba zbyt mocnych argumentów, aby sądzić, że spowolnienie gospodarcze jest przejściowe i tym samym ograniczać skalę możliwego (koniecznego) dostosowania w polityce monetarnej. Wpływ dzisiejszych danych z Polski na złotego jest niewielki - rynek skupia się teraz na dwóch kwestiach. Z jednej strony cieszy kolejna próba osiągnięcia porozumienia na wschodniej Ukrainie, z drugiej pojawiają się nadzieje, że dzisiejsze przesłanie z FED nie będzie nazbyt ?jastrzębie. Niepokój budzi tylko jutrzejsze głosowanie w Szkocji, które jeżeli pokaże wolę odłączenia się tego obszaru od Zjednoczonego Królestwa (wyniki poznamy w piątek o godz. 9:00) może doprowadzić do wyraźnego wzrostu globalnego ryzyka, a tym samym zaszkodzić
złotemu. Tym samym na wyraźniejszy ruch - i to raczej w stronę mocniejszego złotego być może zaczekamy do piątku. Na wykresie EUR/PLN widać, że mocne wsparcie to okolice 4,1750 (trzymiesięczna linia trendu wzrostowego), a opór strefa 4,2050-4,2200. Naruszenie któregokolwiek z poziomów może dać mocny impuls trendowy" -główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski
"Tak niski odczyt odzwierciedla fakt, że gospodarka spowalnia, co sugeruje spadek wskaźnika PMI poniżej 50 pkt. Statystyczne efekty jednego dnia roboczego jedynie wzmocniły tę negatywną tendencję. Nie spodziewamy się wyraźnej poprawy w nadchodzących miesiącach. Popyt zewnętrzny pozostaje słaby, co widać po spadającej liczbie zamówień eksportowych. Wydaje się, że konflikt rosyjsko-ukraiński pogarsza perspektywy gospodarcze zarówno Polski, jak i całej Europy. Choć popyt krajowy pozostaje silny, może okazać się niewystarczający, aby utrzymać dynamikę wzrostu PKB powyżej 3% w II poł. 2014 r." - analityk Erste Group Katarzyna Rzentarzewska
"Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu spadła w sierpniu po raz pierwszy od maja ub.r. i wyniosła -1,9% r/r wobec 2,3% r/r przed miesiącem, co było poniżej konsensusu rynkowego (0,7% r/r) oraz naszej prognozy (0,3% r/r). Negatywnie zaskoczyła również dynamika produkcji budowlano-montażowej, która także spadła pod kreskę i wyniosła -3,6% r/r wobec 1,1% r/r w lipcu. W tym przypadku prognozy wskazywały na lekkie odbicie po trwających już od marca br. spadkach. Dzisiejsze dane potwierdzają wyhamowanie wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku. Z naszych prognoz wynika, że dynamika PKB obniży się w III kw. do 3,0% r/r z 3,3% r/r odnotowanych w II kw. br. Na pogorszenie aktywności przemysłu wskazywał już opublikowany na początku miesiąca wskaźnik PMI, który spadł do najniższego poziomu od 15 miesięcy. W kierunku spadku dynamiki produkcji przemysłowej oddziaływał również negatywny efekt statystyczny - w sierpniu br. liczba dni roboczych była o jeden mniejsza niż przed rokiem. Ujemny odczyt przypieczętowały
dodatkowo opublikowane w minionym tygodniu dane Samar, mówiące o głębokim spadku produkcji samochodów w sierpniu, podczas gdy jeszcze w lipcu produkcja aut rosła w dwucyfrowym tempie. Nie uważamy jednak, aby w kolejnych miesiącach spadki produkcji przemysłowej się pogłębiały, a we wrześniu odczyt może powrócić już nad kreskę. Silny spadek produkcji samochodów prawdopodobnie był przejściowy i wynikał z dłuższych niż przed rokiem wakacyjnych przestojów w fabrykach. Gdy spojrzymy na dane oczyszczone z czynników sezonowych widać zdecydowanie mniejszy spadek produkcji przemysłowej (do 0,7% r/r z 2,2% r/r w lipcu). Dodatkowo produkcja innych dóbr, które podobnie jak samochody w głównej mierze kierowane są na eksport (jak np. meble), wciąż trzyma się na dwucyfrowym poziomie. Tym niemniej najgorszy od marca 2013 r. odczyt zdecydowanie wspiera gołębie skrzydło RPP. Po dzisiejszych danych już raczej nikt nie będzie oczekiwał utrzymania na niezmienionym poziomie stóp procentowych na październikowym posiedzeniu RPP.
Pytaniem teraz nie jest to, kiedy RPP rozpocznie minicykl luzowania polityki pieniężnej, ale jak bardzo zdecydowane i głębokie będą cięcia. Dzisiejsze dane zwiększają oczekiwania na cięcie kosztu pieniądza o 50 pb. już w październiku, co w ubiegłym tygodniu sugerowało dwoje najbardziej gołębich członków Rady. Naszym zdaniem Rada zdecyduje się na bardziej zachowawcze obniżki rzędu 25 pb., co będzie konsensusem pomiędzy zwolennikami bardziej radykalnych kroków, a przeciwnikami cięć stóp procentowych. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w sierpniu o 1,5% r/r wobec spadku o 2,1% r/r w lipcu. W ujęciu miesięcznym ceny producentów wzrosły o 0,3% m/m, podczas gdy w ciągu poprzednich sześciu miesięcy spadały (w lipcu po korekcie obniżyły się one o 0,1% m/m). Na wzrost kosztów produkcji wskazywali już ankietowani w badaniu PMI przedsiębiorcy. Niższa deflacja w ujęciu rocznym wynikała z mocnej deprecjacji złotego, co przełożyło się na wzrost cen węgla oraz miedzi" - ekonomista Plus Banku Rafał Sadoch
"W sierpniu produkcja przemysłowa spadła o 1,9% r/r, a produkcja budowlano-montażowa o 3,6% r/r. Dane te były pod wpływem liczby dni roboczych (jeden mniej niż w sierpniu 2013), niemniej odczyty były również poniżej oczekiwań rynkowych (i poniżej naszej prognozy, jednej z niewielu pokazujących spadek produkcji). Co więcej, dane o produkcji wyrównanej sezonowo pokazały wzrost o zaledwie 0,7% r/r, co jest najgorszym wynikiem od ponad roku i pokazuje, że spowolnienie w sierpniu nie jest tylko efektem sezonowym. Dane potwierdziły więc trend spowolnienie aktywności w polskiej gospodarce, głównie za sprawą spadku zamówień eksportowych (co sugerowały dane o PMI). Podtrzymujemy naszą prognozę tempa wzrostu PKB o 2,8% w III kwartale i spodziewamy się, że rynkowy konsensus (obecnie 3,1% wg Bloomberga) wkrótce się obniży. GUS podał również, że inflacja PPI wyniosła -1,5% r/r, pokazując brak presji cenowej u producentów. Uważamy, że dzisiejsze dane wspierają rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w październiku.
Wciąż oczekujemy, że stopy procentowe zostaną obniżone łącznie o 75 pkt bazowych, co miesiąc o 25 pb. Niemniej, po publikacji danych o produkcji wzrosła szansa na jednorazowy ruch w większej skali (50 pb) w październiku zgodnie z niedawnymi sugestiami niektórych członków RPP" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK
"Opublikowane dane dot. produkcji przemysłowej należy uznać za bardzo słabe i niepokojące w kontekście perspektyw wzrostu gospodarczego, po tym jak dane lipcowe oceniliśmy jako nieco uspokajające. Z drugiej strony szczegółowa analiza danych wskazuje, że na tak silne spowolnienie sierpniowego wyniku produkcji mogły wpłynąć efekty jednorazowe i publikacja danych wrześniowych jest w naszej ocenie niezbędna, aby możliwa była pełniejsza ocena nt. faktycznej kondycji aktywności krajowego przemysłu. Oczywiście od kilku miesięcy publikowane dane wskazują na wyraźne spowolnienie aktywności wobec sytuacji z końca 2013 r., niemniej dane publikowane w sierpniu nie muszą oznaczać tak silnej skali tego spowolnienia. W sierpniu, ważnym czynnikiem obniżającym dynamikę produkcji były efekt sezonowy, tj. niższa niż w przed rokiem liczba dni roboczych, co nie miało miejsca w lipcu. Ten efekt tylko w części wyjaśnia niższą dynamikę produkcji w lipcu, biorąc pod uwagę silne spowolnienie w sierpniu także dynamiki produkcji po
wykluczeniu efektów sezonowych. Wg tych danych w sierpniu odnotowano silny miesięczny spadek produkcji (o 1,2%), po dwóch miesiącach umiarkowanych wzrostów. Z drugiej strony, czynnikami, które wskazują na ostrożność w wyciąganiu jednoznacznych wniosków z ostatnich danych jest fakt notowanego w ostatnich miesiącach wzrostu zmienności miesięcznej dynamiki wzrostu produkcji po wykluczeniu wahań sezonowych. I tak, uśrednione wyniki z tych danych za ostatnie trzy miesiące wskazują na delikatny, ale jednak systematyczny wzrost wskaźnika zarówno po lipcu, jak i po sierpniu, wobec bardzo słabego wyniku za miesiące II kw. (kiedy notowany był spadek). Drugą ważną informacją jest fakt, że sierpniowy silny spadek produkcji przemysłowej wynikał praktycznie wyłącznie z gwałtownego (-18,6% r/r) spadku produkcji w jednym z działów - produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep. Wg naszych szacunków, po wykluczeniu tego działu roczna dynamika produkcji przemysłowej byłaby w sierpniu niższa o 1,4 pkt. proc. względem
dynamiki lipcowej, co komfortowo można by wytłumaczyć efektem niższej liczby dni roboczych. Oczywiście trudno bagatelizować słabsze wyniki aktywności w motoryzacji. Niewątpliwie w pewnej części to spowolnienie jest efektem trwałym, biorąc pod uwagę ponownie wolniejsze tempo wzrostu popytu krajowego w strefie euro, po jego okresowym silnym przyspieszeniu od II poł. 2013 r. kiedy gospodarki strefy euro wychodziły z recesji. W części słabsze dane są także zapewne efektem osłabienia polskiego eksportu do Rosji i na Ukrainę. Dotychczas nie odnotowaliśmy jednak tak negatywnych informacji dot. kondycji tego sektora, nawet Instytut Samar po publikacji danych nt. silnego spadku produkcji w sierpniu nie wskazali na żadne trwałe efekty gwałtownego ograniczenia popytu. Ponadto, nie sposób też pominąć faktu, że te dane przypadły na sierpień, który historycznie (wg danych Samar) najczęściej notowały nieoczekiwane i jedynie okresowe silne zmiany dynamiki produkcji. Taka sytuacja jest związana z kumulacją w tym miesiącu
okresów urlopowych. Choć słaby wynik produkcji samochodów będzie wyraźnie obniżał wyniki produkcji bardziej zagregowanego wskaźnika dot. działów o wysokim udziale eksportu, to warto także zwrócić uwagę na przeciętnie lepsze dane w wielu działach przemysłu silnie powiązanych z eksportem, co także raczej nie wskazywałoby na nasilenie osłabienia popytu zagranicznego (oczywiście biorąc pod uwagę dostępne dziś jedynie niepełne dane dot. struktury produkcji w poszczególnych danych). Właśnie z tego względu, dla lepszej oceny skali pogorszenia sytuacji w przemyśle w naszej ocenie niezbędne są dane dot. produkcji w motoryzacji oraz w przetwórstwie przemysłowym za wrzesień. Jeżeli dane z września potwierdzą okresowość sierpniowego spowolnienia, możliwe będzie podtrzymanie oczekiwań spowolnienia wzrostu krajowej gospodarki, choć póki co nie gwałtownego i tym samym utrzymania dynamiki PKB w II poł. br. w przedziale 2,5% - 3,0% r/r. (?) We wrześniu oczekujemy wzrostu produkcji przemysłowej w kierunku 3,0% r/r (oczywiście
przy założeniu, że dane sierpniowe nie zapowiadają dłuższego i głębszego spowolnienia w produkcji). We wrześniu pozytywnie na dane dot. aktywności w przemyśle powinny wpływać efekty sezonowe (jeden dzień roboczy więcej) oraz już zdecydowanie hamująca baza odniesienia (po silnym odbiciu produkcji w przetwórstwie przemysłowym w okresie maj - sierpień 2013 r.). W przypadku danych dot. produkcji budowlanej wciąż wysoka baza odniesienia będzie ograniczała skalę poprawy wyniku wynikającej z wyższej liczby dni roboczych. Przy założeniu powyższych prognoz oczekujemy spowolnienia wzrostu PKB w III kw. w kierunku 2,6% r/r. Jeżeli dane wrześniowe potwierdzą nasze oczekiwania, że póki co nie mamy do czynienia z silniejszymi cyklicznym spowolnieniem produkcji przemysłowej i jednocześnie perspektywy sytuacji w strefie euro (m.in. w kontekście kryzysu ukraińsko-rosyjskiego) nie pogorszą się istotnie sądzimy, że dynamika PKB może lekko przyspieszyć (do ok. 3,0% r/r) w IV kw. 2014 r. oraz w I poł. 2015 r. (?) Opublikowane
dziś dane praktycznie przesądzają o październikowej obniżce stóp procentowych przez RPP. Nie sądzimy natomiast, aby opublikowane dziś dane znacząco zwiększyły prawdopodobieństwo głębszego cięcia stóp w skali 50 pkt. baz. (nasza prognoza to obniżka stóp o 25 pkt. baz. do 2,25%)" - ekonomiści BOŚ Banku
"Dane o produkcji przemysłowej w sierpniu zaskoczyły ze względu na znaczny spadek miesięcznej produkcji aut oraz mniejszą liczbę dni roboczych. Jednocześnie produkcja budowlana była znacznie gorsza od oczekiwań - odnotowano spadek o 3,6% r/r. Najnowsze dane sugerują, że wzrost PKB w III kw. może spowolnić do 2,6%, tj. poniżej konsensusu. Choć wzrost gospodarczy zapewne przyspieszy w IV kw. i w 2015 r. (wspierany przez poluzowanie fiskalne), poprawa byłaby zdecydowanie stopniowa. Ton oficjalnego komunikatu RPP z września sugeruje, że RPP jest gotowa i chętna do obniżenia stóp w październiku. Ostatnie dane wspierają taki scenariusz. Spodziewamy się, że RPP obniży stopy procentowe o 50 pb w październiku, dostrzegamy też szansę na cięcie o 25 pb w listopadzie (choć nie uwzględniamy go w naszym scenariuszu bazowym)" - ekonomiści Citibanku
"Prognozy dotyczące sytuacji w przemyśle zawarte w ostatnich trzech wskaźnikach PMI, a także w badaniach koniunktury gospodarki (GUS) ?wreszcie" zmaterializowały się. Po lepszym od oczekiwań lipcu, gdy produkcja sprzedana przemysłu wzrosła r/r o 2,3 proc. dane sierpniowe są bardzo słabe. Nie tylko dlatego, że dynamika zmian w przemyśle jest ujemna - tak rok do roku, jak i miesiąc do miesiąca, ale także dlatego, że tylko 19 spośród 34 działów przemysłu odnotowało wzrost, a aż 15 - spadek. I dlatego, że wśród działów słabnących są przede wszystkim te eksportujące - maszyny i urządzenia, meble, urządzenia elektryczne, komputery. Jedyny dział przemysłu silnie związany z eksportem, który pokazał bardzo dobre wyniki, to produkcja samochodów osobowych. Można jednak zakładać, że słabe wyniki przemysłów eksportowych to nie efekt trwałego osłabienia popytu na rynkach zewnętrznych, przede wszystkim europejskich, a sierpniowych urlopów w firmach głównych biznesowych partnerów polskich firm. Potwierdzą to wyniki
przemysłu we wrześniu. Jednak druga połowa 2014 r. nie zaczęła się w przemyśle najlepiej - relatywnie niski wzrost w lipcu, spadek w sierpniu. Po sześciu miesiącach br. produkcja sprzedana była większa o 4,3 proc. w stosunku do pierwszej połowy 2013 r. Po ośmiu miesiącach jest to już tylko 3,4 proc. A należy pamiętać, że przemysł to ponad 20 proc. naszego PKB i osłabienie jego wzrostu spowalnia wzrost całej gospodarki. Tym bardziej, że nowe miejsca pracy i wartość dodana tworzona w usługach w dużej mierze zależy od tego co dzieje się w przemyśle. Jeśli okaże się, że zmiany w przemyśle nie mają wakacyjnego charakteru, a są trwalszą tendencją, wzrost PKB w drugiej połowie 2014 r. będzie zdecydowanie niższy niż w pierwszej połowie. Tym bardziej, że produkcja budowlano-montażowa też nie jest w dobrej kondycji. A to kolejne 7 proc. polskiego PKB" - główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
(ISBnews)