Jak długo czynne będą sklepy w Wigilię?

Wigilia to szczególny dzień dla handlu. Klienci, którzy zakupy odłożyli na
ostatnią chwilę oczekują, że zdążą je zrobić popołudniu 24 grudnia.

Jak długo czynne będą sklepy w Wigilię?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

21.12.2010 | aktual.: 21.12.2010 13:01

Wigilia to szczególny dzień dla handlu. Klienci, którzy zakupy odłożyli na ostatnią chwilę oczekują, że zdążą je zrobić popołudniu 24 grudnia.

Natomiast z drugiej strony lady, sprzedawcy z niecierpliwością czekają na godzinę zamknięcia, aby zasiąść do kolacji z rodziną. Czy można połączyć interes ekonomiczny z prawem pracowników do spędzania świąt w gronie najbliższych?

Związkowcy co roku apelują do dyrekcji sieci handlowych i właścicieli pojedynczych sklepów o skrócenie godzin pracy w Wigilię. W tym roku sprawę poruszyli już na początku listopada. - W poprzednich latach pracodawcy odpowiadali nam, że nasze stanowisko trafiało do nich zbyt późno i nie mogli już niczego zmienić. Dlatego w tym roku rozsyłamy nasz apel już teraz, kiedy są ustalane grafiki pracy na grudzień - mówił wtedy Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność.

„Głęboko wierzymy, że szczególny charakter Świąt Bożego Narodzenia, tak mocno zakorzeniony w tradycji polskiego chrześcijaństwa, sprawi, że nasz postulat ograniczenia handlu w tym przedświątecznym dniu spotka się z pozytywnym odzewem. Zwracamy się również z prośbą do wszystkich klientów o uszanowanie naszego prawa do rodzinnego spędzania świąt i wcześniejsze zrobienie niezbędnych zakupów" - argumentują związkowcy.

Klient przede wszystkim?

Jak szacuje Solidarność, problem dotyczy około 150 tys. osób personelu marketów, którym przyjdzie pracować w wigilijne popołudnie. Ich postulaty w umiarkowanym stopniu trafiają do menedżerów, decydujących o godzinach otwarcia. Dla nich najważniejszy jest komfort klienta, bo to on przynosi pieniądze do sklepu.

W tym roku najszybciej w Wigilię zamykane będą dyskonty - Lidl, Netto i Biedronka działają do 14.00. Godzinę dłużej otwarte będą sklepy m.in. sieci Bomi i Carrefour. Podobnie, o 15.00 kończy działalność Makro Cash & Carry, a godzinę wcześniej Selgros. Do 16.00 zakupy można robić Auchan i Kauflandzie. Najdłużej, bo do 17.00 planowany jest wigilijny handel w Tesco.

Świąteczny protest związkowców

Ze względu na długie godziny pracy to właśnie brytyjska sieć jest najbardziej krytykowana przez związkowców. Przedstawiciele Sierpnia ’80 wspólnie z członkami Polskie Partii Pracy zapowiedzieli nawet protesty pod hasłem "Nie rób zakupów 24 i 31 grudnia. Tu też pracują ludzie mający swoje rodziny, z którymi chcą spędzić święta". Akcja, skierowana do klientów hiper- i supermarketów, zostanie przeprowadzona od 20 do 24 grudnia pod sklepami sieci Tesco i OBI, codziennie w innym mieście - między innymi w Katowicach, Lublinie, Bydgoszczy i Krakowie.

- Tesco w dniu 24 grudnia otwarte będzie do godziny 17.00, co sprawi, że pracownicy dopiero późnym wieczorem będą mogli zasiąść do świątecznej kolacji. O 17.00 wstrzymane zostanie wpuszczanie nowych klientów do sklepu, a przecież ci, którzy już będą w sklepie muszą dokończyć zakupy. Do tego dochodzi posprzątanie i rozliczenie kas. No i trzeba jeszcze dojechać z pracy do domu - alarmuje Elżbieta Fornalczyk, szefowa WZZ Sierpień ‘80 w Tesco Polska i wiceprzewodnicząca władz krajowych związku. Dodaje, że w Sylwestra tego roku sklepy sieci czynne będą do 18.00.

W przypadku OBI chodzi nie tyle o długie godziny pracy, ale o warunki. - OBI skróciło godziny otwarcia swych sklepów 24 i 31 grudnia, jednak pracownicy sprzedający choinki i asortyment na części działów ogród, które znajdują się na zewnątrz sklepów, narażeni są na ciężką pracę w niskich temperaturach i pozbawieni godziwego posiłku regeneracyjnego - podkreślają przedstawiciele obsługi marketów.

Ruch od rana do wczesnego popołudnia

W ocenie handlowców 24 grudnia sklepy mają sporo klientów rano, jednak już w wigilijne popołudnie obroty są znikome. - Wydaje się, że sieci tylko ze względów wizerunkowych, aby pokazać, że są zawsze dostępne dla klientów, pozostają w Wigilię otwarte tak długo. Jestem przekonany, że dużo lepiej wizerunkowi tych sieci przysłużyłaby się decyzja o zamknięciu sklepu w tym dniu wcześniej. Pokazałyby wtedy swoje ludzkie oblicze - zaznaczył Alfred Bujara.

Jak się można spodziewać, odmienny pogląd mają szefowie hiper- i supermarketów. - Doświadczenie minionych lat pokazuje, że znaczna grupa klientów zostawia przedświąteczne zakupy na ostatnią chwilę. Często dopiero podczas przygotowywania wigilijnej wieczerzy okazuje się, że brakuje któregoś z produktów, stąd klienci chcą mieć możliwość zrobienia zakupów w godzinach popołudniowych - twierdzi Michał Sikora z biura prasowego Tesco, cytowany przez portal Gazeta.pl.

Jak dodaje rzecznik, praca w godzinach późnopopołudniowych w Wigilię dotyczyć będzie około 15 procent załogi. - 85 procent naszych pracowników będzie wtedy poza sklepami. Planujemy grafiki pracy tak, by osoby, które będą pracować w Wigilię, miały dni wolne w Sylwestra czy tuż po świętach - zapewnia przedstawiciel sklepu.

Po Wigilii wolne prawie dla wszystkich

25 i 26 grudnia, czyli w pierwszy i drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia większość sklepów wielkopowierzchniowych oraz centów handlowych będzie zamknięta, zgodnie z wprowadzonym w 2007 r. zakazem handlu w święta.

Przepis nie dotyczy instytucji kulturalnych, oświatowych, stacji benzynowych oraz aptek. Uznano je za instytucje wyższej użyteczności publicznej i wyjęto spod zakazu. Handel (według interpretacji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej) może też być prowadzony przez właścicieli jednoosobowych firm, osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne (jak umowa zlecenia), a także franczyzobiorców oraz zatrudnionych na podstawie umowy agencyjnej.

MJ

handelwigiliagodziny otwarcia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)