Kolej nie wydaje pieniędzy. Także na bezpieczeństwo
Jak donosi "Rzeczpospolita", tylko 1,4 mld zł z 20 mld zł unijnego dofinansowania kolei przeznaczono na systemy sterowania ruchem.
05.03.2012 | aktual.: 05.03.2012 08:53
Gazeta pisze, że obecnie w dobrym stanie jest 36 proc. torów, 35 proc. w dostatecznym, a reszta to linie kolejowe w złym stanie. Aby wszystko wróciło do normy, potrzeba według ekspertów ok. 50 mld zł.
Tymczasem zdaniem "Rz" PKP Polskie Linie Kolejowe nie są w stanie wydać nawet pieniędzy unijnych. W zeszłym roku za 3,4 mld zł wyremontowano 430 km ze wszystkich 19,3 tys. km, w tym inwestycje pochłoną ok. 6 mld zł za 413 km torów. Tymczasem według rządowych dokumentów w latach 2011-2013 wydać powinniśmy ponad 21,5 mld zł. Nierealne jest, by w przyszłym roku wydano 12 mld zł.
Zresztą już w zeszłym roku rząd zdecydował, że 1,2 mld zł z puli kolejowej zostanie przesunięte na wydatki drogowe. Dlaczego? Bo koleje nie potrafiły tych pieniędzy wykorzystać.
Jak mówi "Rz" Leszek Mietka ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, zaniedbuje się obecnie inwestycje w bezpieczeństwo, a Urząd Transportu Kolejowego zajmuje się "czystością toalet".
Jednak w ramach programu "Infrastruktura i Środowisko" za 1,4 mld zł powstać ma nowoczesny system sterowania ruchem na m.in. na trasach Gdynia-Warszawa czy Legnica-Wrocław-Opole. W planach jest, by w ramach europejskiego systemu działało 5 tys. linii kolejowych dostosowanych do prędkości 160 km/h. Na pozostałych 15 tys. km analogiczna aparatura ma zostać zastąpiona przez system komunikacji GSM-R. Termin realizacji to według PLK kilkanaście lat - donosi "Rz".
Wirtualna Polska/"Rzeczpospolita"