Trwa ładowanie...

Kuriozalna oferta pracy w Białymstoku. Szukają "tygrysa" do kontroli procedur

Na portalu OLX pojawiło się ogłoszenie o pracę w gastronomii. Szef szuka osoby na stanowisko "Organizator Biura, Kontroler Szefa, Strażnik procedur". Przekonuje, że jego filozofia to "nie ma miękkiej gry" i zapewnia, że dzięki tej pracy można znaleźć "uśpionego tygrysa w swoim zawodowym wnętrzu".

Niecodzienna oferta pracy na portalu OLXNiecodzienna oferta pracy na portalu OLXŹródło: Adobe Stock, OLX, fot: wojost11
dmag37y
dmag37y

Oferta pracy pojawiła się na portalu OLX na początku czerwca. Na pierwszy rzut oka wątpliwości może budzić rozbudowana nazwa stanowiska. Jednak tym, co przykuwa jeszcze większą uwagę jest opis ogłoszenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

Pracodawca postanowił wprost napisać kilka słów o sobie.

"Musisz wiedzieć, że jestem triathlonistą. Zarówno w sporcie, jak i pracy, wyznaję filozofię, że nie ma miękkiej gry. Cisnę, walczę i wygrywam. Tego samego wymagam od mojego zespołu. Zanim przejdziesz dalej, pamiętaj: nie będzie lekko. Będą REKORDY" - czytamy w ofercie.
dmag37y

Do pracy szukają "tygrysów" i kotów"

W dalszej części ogłoszenia pracodawca przekonuje, że praca na stanowisku Organizator Biura, Kontroler Szefa, Strażnik procedur w Białymstoku "wyrwie ze strefy komfortu".

"Pozwoli Ci znaleźć swoje granice, rozwinąć się w aspektach, w których masz potencjał i znaleźć TYGRYSA uśpionego w Twoim zawodowym wnętrzu" - wskazuje.

Następnie zdecydował się na dość nietypową zachętę dla potencjalnych kandydatów. "Jeśli jesteś Kotem którego szukam, dowiesz się co to za firma i za jakie projekty odpowiada. W jaki sposób? To Twój problem. Jeśli nie wiesz jak to zrobić, nie jest to miejsce dla Ciebie, nic osobistego. Sory :)" - przyznaje.

Czego tak naprawdę dotyczy to ogłoszenie? Po przeczytaniu kilkunastu linijek wiemy tylko tyle, że to firma gastronomiczna. Dopiero po przewinięciu strony dowiadujemy się, że spółka "ma pod sobą kilka punktów, różne marki i blisko 100 osób na pokładzie". Szef gwarantuje, że w tej pracy nie można się nudzić.

dmag37y

"Możesz zostać konserwatorem i dyrektorem finansowym"

Jeśli chodzi o konkrety, to w ogłoszeniu pojawiło się dziewięć obowiązków, które są na początku najważniejsze dla pracodawcy. Zatrudniony będzie tworzył procedury i walczył o egzekwowanie, organizował dokumentację i dbał o jej obieg, a także pomagał w gaszeniu "firmowych pożarów".

Poza tym pracownik ma kontrolować innych zatrudnionych i działy firmy, sporadycznie pomagać w analizie raportów finansowych i sprawować nadzór nad terminową realizacją zadań. Dodatkowo pracodawca wymaga dbanie o przepływ informacji między działami i aktywny udział w rozwoju firmy.

"Masło maślane? "Może i tak. Nie wiem, czy da się prosto opisać to, czym będziesz się zajmować. Cel jest prosty. Tutaj możesz zostać konserwatorem i dyrektorem finansowym. Wszystko zależy od Ciebie. Możesz przyjść zaraz po studiach i tak samo po stanowisku Project Managera" - czytamy w ogłoszeniu.

dmag37y

Wymagania nie są zbyt wygórowane - na pierwszym miejscu szef wymienia "pozytywne nastawienie". Poza tym od kandydata oczekuje odpowiedzialności i dobrej organizacji pracy. Niezbędne jest posiadanie prawa jazdy (kat. B) i dobrej znajomości MS Office (głównie Excel).

W zamian firma oferuje "konkretne obowiązki i przejrzyste zasady" w oparciu o umowę o pracę. Po okresie próbnym zapewnia przejrzysty system premiowania i współpracę na lata.

Afera o nagie sesje w saunie. Firma komentuje

Ostatnio było wyjątkowo głośno także o innej firmie, która poszukuje nowych pracowników. To polska spółka z branży gamingowej Spectrum Studios.

dmag37y

Burza wokół tej firmy rozpętała się po tym, jak szef firmy wymienił się komentarzami na LinkedInie z jedną z potencjalnych kandydatek. "Z tego, co powiedziałeś, wynika, że uważasz nagie sesje w saunie za część obowiązków służbowych. Zaznaczyłam, że dla mnie to wyklucza nawiązanie współpracy i daliśmy sobie spokój. Tak czy inaczej, dziękuję za ofertę" - stwierdziła Aleksandra Wolna.

W odpowiedzi dyrektor kreatywny podkreślił, że jego "narrative girls", czyli - w jego słowach - inne pracowniczki, które tworzą scenariusze, "musiały chodzić z nim do sauny, żeby wymyślać koncepcje".

Po tym, jak na firmę wylała się fala krytyki, głos zabrał jej szef w oficjalnym nagraniu. Na wstępie Jacek Piórkowski, dyrektor kreatywny w Spectrum Studios, przeprosił Aleksandrę Wolną. - Źle dobrałem słowa, nie wyraziłem klarownie swoich intencji, nie wytłumaczyłem, dlaczego saunowanie jest dla mnie tak bardzo ważne, wręcz niezbędne - stwierdził.

dmag37y

Jego zdaniem poznawanie znajomość tematów z pierwszej ręki jest niezbędna. - Jakbym projektował strzelaninę, to treningi na laser tagu czy paintballu byłyby wymienione w obowiązkach, aby deweloperzy lepiej zrozumieli, jakie emocje budują i co chcemy przekazać graczom - przekonywał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dmag37y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmag37y