Linie lotnicze z Bliskiego Wschodu podbijają niebo

Linie lotnicze z Bliskiego Wschodu mogą przewieźć w 2014 r. blisko trzy razy więcej pasażerów niż europejskie - prognozuje IATA. Europejscy przewoźnicy muszą zmniejszyć ten dystans, poprawiając swoją ofertę - uważają eksperci. Ich zdaniem będzie to jednak trudne.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) w ostatniej, marcowej prognozie założyło, że w tym roku europejscy przewoźnicy odnotują 4,7-proc. wzrost liczby pasażerów, a z Bliskiego Wschodu - 13-proc. Organizacja prognozuje, że światowe linie lotnicze w tym roku mogą zarobić 18,7 mld dol. - o 1 mld dol. mniej niż zakładano w grudniu 2013 r. Ich zyski będą jednak i tak wyższe od ubiegłorocznych, kiedy przewoźnicy zarobili w sumie 12,9 mld dol.

- Qatar, Etihad i Emirates to trójka linii lotniczych z Bliskiego Wschodu, która przemeblowała rynek połączeń z Europy do Azji i Australii. Oferują pasażerom bardzo wysoki poziom serwisu na pokładzie, a także atrakcyjne ceny biletów - powiedział PAP ekspert rynku lotniczego Krzysztof Moczulski.

Z Warszawy pasażerowie mogą bezpośrednio polecieć Qatar Airways do Doha oraz Emirates do Dubaju.

Moczulski wskazał, że Emirates w swojej flocie ma ponad 200 samolotów, w tym prawie 50 największych Airbusów A380; w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba pasażerów podróżujących tymi liniami wzrosła prawie pięciokrotnie. Linia Qatar Airways dysponuje nowoczesną flotą ponad 130 maszyn latających do 139 miast, oferując przeloty do Europy, Bliskiego Wschodu, Afryki, Azji oraz obu Ameryk. Natomiast Etihad Airways ze swoją flotą 80 samolotów wozi podróżnych do ponad 80 miast w Europie, Azji, Ameryce Północnej, Afryce, Australii.

- Rozmach tej trójki naprawdę poraża. Łatwo sobie wyobrazić, jak bardzo linie te wpłynęły na rynek lotniczy - powiedział Moczulski. Podkreślił jednak, że jeszcze do niedawna rynek azjatycki był kurą znoszącą złote jajka, a teraz "musi dzielić się tym tortem z innymi". - Aby utrzymać najwięcej płacących pasażerów, linie europejskie muszą inwestować w komfort - skwitował.

Austriacki ekspert lotnictwa Kurt Hofmann zwrócił uwagę, że linie z Bliskiego Wschodu są w bardzo dobrej kondycji finansowej. - Są wiodącymi graczami w światowym lotnictwie. Wiele linii lotniczych z Europy jest staroświeckich w porównaniu do przewoźników z Zatoki Perskiej - powiedział PAP Hofmann.

Przyznał, że europejscy przewoźnicy nie wierzyli, że model linii z Zatoki sprawdzi się na rynku i że będzie cieszył się uznaniem pasażerów. - Niektóre europejskie linie nadal są aroganckie, ale inne zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że muszą się zmienić, by przetrwać - mówił. Jego zdaniem linie, które zmieniają swój produkt, zaczynają być konkurencyjne - np. Lufthansa czy Air France. - Ale nie wszyscy mają szansę na przetrwanie - podkreślił. Jego zdaniem PLL LOT obrał dobrą drogę zmian, o czym świadczy poprawa wyników tej spółki.

W przeciwieństwie do przewoźników z Zatoki Perskiej, linie z Europy muszą działać zgodnie z regulacjami unijnymi. - Nie wszystkie lotniska w Europie przyjmują i wypuszczają samoloty przez całą dobę, co ma miejsce np. na Bliskim Wschodzie. Do tego dochodzi także m.in. kwestia kapitału, jakim dysponują poszczególni przewoźnicy. Ponadto dodatkowe podatki, jakie są nakładane na przewoźników, opłaty - tłumaczył Hofmann. W jego opinii rządy państw z Zatoki zrozumiały, że lotnictwo jest ważną branżą gospodarki. - Europejscy politycy nie lubią lotnictwa, dlatego ma ono utrudnione życie - ocenił.

Na inną kwestię wskazał Moczulski. - W Europie najbardziej palącym problemem jest kwestia CO2. Wydaje mi się, że priorytetem KE powinna być - oprócz pilnowania konkurencji - również troska o to, aby europejscy przewoźnicy mogli bez problemów konkurować z liniami spoza kontynentu. Z tym dzisiaj jest różnie - powiedział.

Chodzi o unijny system handlu pozwoleniami na emisję CO2. Sprzeciwiały się mu Chiny, Rosja, USA, grożąc środkami odwetowymi. W kwietniu Parlament Europejski postanowił, że do początku 2017 r. unijna legislacja ws. pozwoleń na emisję CO2 (dot. m.in. opłat) będzie dotyczyć tylko lotów wewnątrz UE. Do tego czasu globalną umowę ws. ograniczania emisji w lotnictwie powinna uzgodnić Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO).

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇