Mizerne obroty, kosmetyczne spadki
Ostatnia sesja w tygodniu przyniosła kosmetyczną zmianę na rynku. Piątkowy handel przebiegał w cieniu decyzji Fed, który w czwartek wieczorem podniósł stopę dyskontową o 0,25 pkt proc. do 0,75 proc.
Pomimo, że decyzja był częściowa spodziewana i dotyczy wyłącznie stawki, po której banki mogą zaciągać pożyczki awaryjne, podwyżka wzbudziła niepokój na rynkach, gdyż przypomniała inwestorom, że końca dobiega epoka taniego pieniądza i łagodnej polityki monetarnej. WIG20 rozpoczął dzień na poziomie 2 227 pkt, ale już przed 10:00 kupujący wydźwignęli rynek ponad kreskę. W kolejnych godzinach trwało przeciąganie liny nad poziomem czwartkowego zamknięcia. Ostatecznie, stopniowe odrabianie strat na parkietach Starego Kontynentu oraz dane z USA dotyczące inflacji (pierwszy spadek bazowej inflacji o 1982 r.) zmobilizowały popyt i około 15:00 rynek osiągnął dzienne maksimum na poziomie 2 271 pkt. W ostatniej godzinie rynek delikatnie osuwał się na południe, ale prawdziwa wyprzedaż nastąpiła dopiero na fixingu.
Wykres dzienny FW20H10 Ostatecznie, na koniec dnia WIG20 przyjął wartość 2 250 pkt, co oznacza spadek o 0,06%, ale cały tydzień zakończył na plusie. Kolejny dzień zyskiwały walory Agory, kończąc dzień wzrostem o 4,3%. Zwyżkowały również akcje PGNIG oraz PKN ORLEN, odpowiednio o 2,6% oraz 1,3%. Na drugim biegunie znalazły się papiery PAKAO oraz TPSA, przecenione o 1,9% i 0,8%. Aktywność inwestorów w trakcie piątkowego handlu była znikoma - obroty akcjami największych spółek ukształtowały się na poziomie 671 mln PLN, zaś na całym rynku wyniosły niespełna 889 mln PLN.
Piątkowa sesja nie należała do zbyt emocjonujących, indeks szerokiego rynku wzrósł zaledwie o 0,16%. Najbardziej charakterystycznym czynnikiem kształtującym sytuację na sesji był stosunkowo niski obrót, sięgający po sesji niespełna 889 mln zł. Kolejny dzień z rzędu inwestorzy próbowali oddalić się od linii kanału spadkowego, ale wobec braku zaangażowania dodatkowego kapitał obraz techniczny nie uległ znacznej zmianie. Na wykresie dziennym powstała biała świeca, umiejscowiona w prawdzie powyżej wsparcia, ale jedynie nieznacznie przekraczająca poziom 38 400 pkt.
Nadal niedoścignionym pozostaje opór z okolic 39 169 pkt, zamykający drogę większemu odbiciu. Więcej optymizmu widać wśród analizowanych wskaźników. RSI sukcesywnie pnie się ku górze, dodatkowo wzmacniany przez wskazania Composite Index i Derivative Oscillator. Zakres ruchu nie jest jednak duży, wobec czego warto w tym kontekście korelować ich wskazania z siłą trendu, która z kolei nadal utrzymuje stały poziom i dodaje argumentów podaży. Nastrój na rozpoczynający się dzisiaj tydzień budować będą przede wszystkim ataki na dwa kluczowe poziomy, wsparcia na 38 200 pkt lub oporu z okolic 39 169 pkt.
BM Banku BPH