Nadchodzi fala eksmisji. "Wrzutka" przeszła przez Sejm

"Po dwóch latach rząd doszedł do wniosku, że ograniczenia nie mają sensu i Sejm po cichu uchylił wadliwe przepisy" - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna", który informuje o sprawie.

Sprawdź, ile kosztuje mieszkanie lub dom w twojej okolicy. Zamów raport cenowy

Jak podaje gazeta, zmiany zostały "wrzucone" do specustawy dotyczącej pomocy uchodźcom z Ukrainy, która została przyjęta przez Sejm w ubiegły czwartek. Dziennik nieoficjalnie dowiedział się, że powodem wycofania się rządu z zakazu licytacji nieruchomości i eksmisji jest "coraz bardziej realne widmo pozwów właścicieli nieruchomości, którzy zostali pozbawieni możliwości czerpania zysków ze swojej własności".

Przypomnijmy, zakaz eksmisji został wprowadzony w marcu 2020 roku, po wybuchu pandemii koronawirusa. Miał obowiązywać przez okres trwania zarazy. Formalnie nadal mamy stan pandemii, ale rząd zrezygnował już z niemal wszystkich obostrzeń.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

"DGP" komentuje, że dwa lata trwania zakazu licytacji i eksmisji mogą działać na niekorzyść części dłużników. W tym czasie odsetki od długu rosły i teraz, jeśli już dojdzie do licytacji, to uzyskane z niej pieniądze mogą tego długu nie pokryć.

Na razie projekt nowych przepisów zostały przyjęty przez posłów. Teraz trafi do Senatu.

Kryzys uchodźczy sprawił, że oferty najmu znikają na pniu. Wraz z rosnącym popytem na najem idą w górę stawki. Zdaniem ekspertów podwyżki będą znaczne i nie będą chwilowe – podawała w ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita".

Jak wynika z danych firmy Fiesta, średni czynsz za kawalerkę w Warszawie w połowie lutego wynosił 2,2 tys. zł, w połowie marca – już ponad 2,3 tys. Stawka za dwa pokoje wzrosła z 3,2 tys. zł do ponad 3,4 tys. zł, a za trzy z ponad 4,9 do 5,3 tys. zł.

We Wrocławiu przeciętne stawki za kawalerki wzrosły z ponad 1,9 do ponad 2 tys. zł, lokali dwupokojowych – z niespełna 2,6 do ponad 2,8 tys., a trzypokojowych – z ponad 3,9 aż do 4,9 tys. zł. W Krakowie czynsze za kawalerki skoczyły z ponad 1,6 do niespełna 1,8 tys., za dwa pokoje – z 2,2 do ok. 2,5 tys., a za trzy – z 3,3 do ponad 4,1 tys. zł.