Polski eksport owoców - najbardziej poszkodowanym sektorem UE
Eksport owoców z Polski do Rosji, który w ub. roku miał wartość 340 mln euro, jest najbardziej poszkodowanym sektorem rolno-spożywczym ze wszystkich krajów UE, w efekcie ogłoszonych w czwartek rosyjskich sankcji - wynika z szacunków Komisji Europejskiej.
W zestawieniu udostępnionym PAP przez KE, tuż za polskimi owocami (głównie jabłkami) jest eksport warzyw z Litwy, który w ubiegłym roku wyniósł 338,3 mln euro.
W dalszej kolejności są: eksport produktów mleczarskich z Holandii (257,4 mln euro) i Finlandii (252,9 mln euro), eksport mięsa i wędlin z Niemiec (248,5 mln euro), oraz Danii (216,8 mln euro) - w obu przypadkach to głównie wieprzowina.
Drugim po owocach polskim sektorem najbardziej dotkniętym sankcjami są - z racji rozmiarów dotychczasowego eksportu - warzywa. Według danych KE w ubiegłym roku eksport warzyw z Polski do Rosji wyniósł 174,7 mln euro (w tym pomidory 42,5 mln oraz różne rodzaje warzyw kapustnych - 23,5 mln).
Za owocami i warzywami jest eksport polskiego mięsa i wędlin, który w ub. roku wyniósł 145,1 mln euro (w tym wieprzowina 99,1 mln i wołowina 29,6 mln). Dalej jest nabiał (140 mln euro) oraz przetworzone produkty spożywcze (33,9 mln euro).
Z danych Eurostatu, na które powołuje się KE, wynika, że unijny eksport rolno-spożywczy do Rosji wyniósł w ub. roku 11,372 mld euro, z czego najwięcej przypadło na Niemcy (1,917 mld), Holandię (1,41 mld), Litwę (1,253 mld) i Polskę (1,075 mld).
Ze wstępnych analiz wynika, że sankcje obejmą towary, których eksport w 2013 r. wyniósł 5,252 mld euro, czyli mniej niż połowę całego eksportu rolno-spożywczego UE do Rosji. Według KE w przypadku Polski to blisko 80 proc. eksportu rolno-spożywczego do Rosji, bo aż 841 mln euro (tyle był wart w 2013 r. polski eksport towarów, które w czwartek zostały objęte sankcjami).
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosił w czwartek, że jego kraj wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z UE, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób Rosja odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie. Rosyjski zakaz wchodzi w życie 7 sierpnia i ma obowiązywać przez rok.