Pracowałeś 10 lat? Taką emeryturę wypłaci ci ZUS
06.09.2024 12:49, aktual.: 02.10.2024 19:43
Na emeryturę minimalną w Polsce trzeba sobie zapracować. Jeśli zdecydujemy się sięgnąć po świadczenie po zaledwie 10 latach pracy, to nie mamy co liczyć na wielkie pieniądze na starość. W takiej sytuacji ZUS wypłaci zaledwie kilkaset złotych.
Dane ZUS wskazują, że najwięcej Polaków przechodzi na emeryturę po osiągnięciu wieku emerytalnego (60 lat - kobiety, 65 lat - mężczyźni). Jednak nie każdy może liczyć na wysokie świadczenie, ponieważ ostateczna kwota zależy m.in. od stażu pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytura po 10 latach pracy. Kobiety dostaną grosze
Na emeryturę minimalną mogą liczyć kobiety, które przepracowały co najmniej 20 lat oraz mężczyźni, których staż pracy wyniósł nie mniej niż 25 lat. Wyliczenia są niekorzystne dla osób, które przepracowały połowę tego okresu - nie mogą bowiem liczyć nawet na połowę najniższego świadczenia dla seniorów.
Portal interia.pl podaje, że jeśli 60-latka przepracowała 10 lat, to jej emerytura zostanie wyliczona na podstawy kwoty zgromadzonych składek. Zakładając, że zarabiała najniższą krajową, ZUS wypłaci jej emeryturę w wysokości 250 zł.
Dla porównania mężczyzna, który zdecyduje się przejść na emeryturę również w wieku 60 lat (czyli pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego), otrzyma więcej - około 300 zł.
Jak ZUS wylicza emeryturę? W czerwcu mniej się opłaca
Wysokość emerytury zależy od kwoty składek na koncie emerytalnym, które są waloryzowane w czerwcu każdego roku. Jednak na ostateczną kwotę świadczenia mają wpływ także środki zapisane na subkoncie, zwaloryzowany kapitał początkowy, średnie dalsze trwanie życia według tablic aktualizowanych przez Główny Urząd Statystyczny w marcu każdego roku.
W tym roku do czerwcowej waloryzacji ZUS przyjął kwoty składek na ubezpieczenie emerytalne, kapitału początkowego oraz środków na subkoncie zapisane na dzień 31 stycznia 2023 r. oraz wskaźniki:
- 114,87 proc. dla składek emerytalnych oraz kapitału początkowego,
- 109,91 proc. dla środków na subkoncie.
Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk wyjaśnił, że "w przypadku osoby, która zgromadziła na swoim koncie 450 tys. zł kapitału, tegoroczna waloryzacja składek pozwoli obliczyć emeryturę wyższą nawet o ponad 250 zł (dla osoby w wieku 60 lat) lub ponad 300 zł (dla osoby w wieku 65 lat)".
Postanowiliśmy nieco pogłębić te wyliczenia. Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.pl, przeliczył dla redakcji WP Finanse, o ile wzrosną zgromadzone środki przykładowych ubezpieczonych i jak przełoży się to na ich przyszłe emerytury. Dla uproszczenia w obliczeniach nie uwzględniliśmy środków z subkonta, które wysokość emerytury podwyższą o konkretną kwotę.
Załóżmy, że senior osiągnął wiek emerytalny w czerwcu i zgromadził kapitał początkowy w kwocie 1 mln zł. Gdyby zdecydował się przejść od razu na emeryturę, to ZUS wyliczy mu emeryturę w wysokości 4 468,30 zł (1 000 000 podzielone przez 218,9 z tablicy dalszego średniego trwania życia).
Jeśli złoży wniosek jednak w lipcu, to jego środki zostaną zwaloryzowane o 114,87 proc. i wyniosą 1 148 700 zł. W konsekwencji ZUS wyliczy mu emeryturę w wysokości 5 264,44 zł (przy założeniu, że nic nie wpłynie już na konto i kwota będzie podzielona przez 216,8 - według tablicy dla wieku 65 lat i 1 miesiąc).