Zapaść w polskim kurorcie. Nie wierzą, że koniec lata coś zmieni

Deszcz i alerty RCB odstraszają turystów. – Sezonu właściwie nie ma – mówi taksówkarz z 25-letnim stażem. Mimo dobrej pogody w sierpniowy weekend, przedsiębiorcy z Mazur narzekają: sezon jest coraz krótszy, a warunki do zarabiania coraz trudniejsze.

Ekomarina w Giżycku
Ekomarina w Giżycku
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Robert Robaszewski
Michał Krawiel

W pierwszą sierpniową niedzielę pojechałem do Giżycka, żeby wyczuć emocje przedsiębiorców w tym mazurskim kurorcie w połowie sezonu turystycznego. Na Mazury ruszam z Olsztyna. Na tej trasie trwają prace prowadzone przez PKP PLK, dlatego też, choć jadę Intercity, to odcinek ten obsługuje zastępcza komunikacja autobusowa.

Autobusem na Mazury

Turyści jadący z Warszawy mogą wybrać połączenie z przesiadką w Olsztynie na autobus lub bezpośrednie przez Białystok i Ełk. Do samego Giżycka z Olsztyna dojeżdżają też bezpośrednie busiki, a także rejsowe autobusy dalekobieżne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kosztował 97 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka

Mimo czasowego braku połączeń kolejowych, jak na warunki mazurskiej zapaści komunikacyjnej, dojazd do Giżycka jest całkiem niezły. Po niecałych dwóch godzinach jestem na miejscu.

Po godz. 10 w niedzielę życie powoli zaczyna się rozkręcać nad jeziorem Niegocin. Turyści powoli wychodzą z wynajętych kwater, parkują auta na parkingach i zaczynają sunąć w stronę plaży. To chyba jeden z pierwszych weekendów od dawna, kiedy dwa dni z rzędu ma być dobra pogoda.

No może tak nie do końca, bo jadąc do Giżycka, dostałem alert RCB ostrzegający przed możliwymi gwałtownymi burzami. Do tego czasu miało być jednak bardzo ciepło i bez deszczu.

- Turystów jest mniej – mówi mi sprzedająca pamiątki na promenadzie prowadzącej nad jezioro Lena i dodaje, że w ostatnim czasie praktycznie codziennie padało.

  • Sierpień w Giżycku
  • Sierpień w Giżycku
  • Sierpień w Giżycku
  • Sierpień w Giżycku
  • Sierpień w Giżycku
[1/5] Sierpień w Giżycku Źródło zdjęć: WP Finanse | krwl

Wakacyjna drożyzna i deszcz

Michał z jednej z wypożyczalni sprzętu wodnego w Giżycku nie ma wątpliwości: tegoroczny sezon jest wyjątkowo słaby.

– W porównaniu do zeszłego roku jest naprawdę kiepsko. Winna jest pogoda – deszcze, wiatr – ale też ceny. Nasze łódki od pięciu, sześciu lat nie zdrożały. Problemem są kwatery, restauracje. Ludzie wolą jechać za granicę, bo wychodzi taniej. Loty też są tańsze – mówi Michał.

Zauważa, że w tym roku widać znacznie mniej turystów.

W zeszłym roku było sporo Czechów. Teraz ogólnie ludzi jest mało, więc ich również. Głównie przyjeżdżają osoby z Warszawy, z Podlasia – dodaje.

Nie spodziewa się, że końcówka wakacji nadrobi straty.

Może jeszcze ten najbliższy weekend i długi weekend coś przyniosą, ale potem już wszystko powoli się kończy. Ludzie myślą o szkole – podsumowuje.

Wyjątkowo krótki sezon co roku

Dla przedsiębiorców z Mazur sezon jest wyjątkowo krótki. Górale mogą zarabiać nie tylko zimą, ale rzesze turystów suną do nich też latem, a nad morze o wiele łatwiej dojechać zimą czy jesienią, niż pod Giżycko. Poza tym sezon na żeglowanie również jest mocno ograniczony, a bojery nie są tak popularne, jak pływanie po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Poza sezonem na Mazurach zostają mieszkańcy i koneserzy spokoju. Choć obecny sezon dał się we znaki chyba wszystkim regionom.

Spacerując po Giżycku, słyszę od wszystkich: jest gorzej. Zazwyczaj w trakcie wakacji i ferii przedsiębiorcy często mówią, że jest gorzej. Ale tak empirycznie, ze swoich doświadczeń, widzę, że jak na niedzielę, niezłą pogodę i środek wakacji, turystów jest sporo. Giżycko pamiętam jednak jako bardziej nabite latem.

W kasie biletowej słyszę, że ten weekend jest lepszy, ale nadal ten sezon jest bardzo daleki od ideału. Choć akurat do rejsów ustawia się cały czas kolejka, to chyba jedna z popularniejszych rozrywek w Giżycku – o ile sami nie mamy uprawnień do pływania po mazurskich jeziorach.

Złudzeń co do sezonu nie mają za to taksówkarze. Słyszę, że obecne wakacje są jednymi z gorszych od 25 lat.

Sezonu właściwie nie ma. Wydaje mi się, że złożyło się na to wiele czynników. Pogoda między innymi, ale też duża konkurencja. Gastronomia, firmy na rzekach, hotelarze — wszyscy mówią, że w tym roku jest słabo. Mało jest też imprez masowych w mieście, koncertów i innych wydarzeń. A to jednak przyciąga ludzi. U nas, po połowie września, miasto praktycznie zamiera – słyszę od jednego z taksówkarzy, który od 25 lat wozi turystów i mieszkańców Giżycka.

O tym, że gwałtowne zjawiska pogodowe i zmieniający się klimat wpływają na sposób, w jaki Polacy planują urlop, pisaliśmy na WP Finanse kilka tygodni temu.

Złe warunki pogodowe przyczyniają się do odwoływania rezerwacji, ale – jak zauważył w rozmowie z nami prezes biura podróży Nekera Maciej Nykiel – problem ma też głębsze podłoże.

Rynek krajowych wyjazdów uległ zmianie: coraz więcej klientów odkłada decyzję o rezerwacji na ostatnią chwilę. Wcześniej dominowały rezerwacje first minute (grudzień–marzec), teraz Polacy częściej wybierają wyjazdy last minute, reagując głównie na prognozy pogody. Krajowe wczasy są tak samo drogie, jak zagraniczne, albo czasami droższe. Dlatego Polacy wolą nie ryzykować, tym bardziej że z południa Polski czasami łatwiej dojechać do Chorwacji niż do Mrągowa.

We wrześniu rusza bon turystyczny na Warmii i Mazurach

Warmińsko-Mazurski Bon Turystyczny ma zachęcić turystów do odwiedzin regionu poza sezonem letnim. Pilotaż programu ruszy jesienią, a dorośli Polacy będą mogli uzyskać do 500 zł dopłaty do noclegu. Na wsparcie branży przeznaczono 2 mln zł.

Warmińsko-Mazurski Bon Turystyczny ma wesprzeć branżę turystyczną i wydłużyć sezon poza lato. Start programu zaplanowano 1 września i potrwa do grudnia 2025 r., a skorzystać z niego będą mogli pełnoletni mieszkańcy Polski – poinformowało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego.

Program zainicjowany przez samorząd województwa realizuje Regionalna Organizacja Turystyczna po konsultacjach z branżą hotelarską. Bon będzie można wykorzystać jednorazowo na nocleg w obiekcie działającym w regionie i zgłoszonym do programu.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finansemoney.pl

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich