Stała dwie godziny w kolejce po złotego pączka. Kosztuje 100 zł

W tłusty czwartek wiele osób postanowiło spróbować złotego pączka, który jest dostępny w cukierni Kaiser Patisserie. Klienci przyznają w rozmowie z WP, że stali w długiej kolejce, ale chcieli skosztować czegoś nowego. W tym roku cukiernia wprowadziła limit.

Odwiedziliśmy cukiernię Kaiser Patisserie ze złotymi pączkami
Odwiedziliśmy cukiernię Kaiser Patisserie ze złotymi pączkami
Źródło zdjęć: © WP

Złoty pączek uchodzi za jeden z najbardziej ekskluzywnych deserów przygotowywanych z okazji tłustego czwartku. Redakcja WP wybrała się do sieci cukierni Kaiser Patisserie, w której można skosztować tego przysmaku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złoty pączek w cukierni

- Byłam bardzo ciekawa, czekałam dwie godziny. Myślę, że jak na jeden raz, to cena jest w porządku - przyznaje jedna z klientek, którą spotkaliśmy w cukierni.

Złoty pączek za 100 zł. Cukiernia wprowadziła limit

Złoty pączek kosztuje 100 zł i jego cena nie zmieniła się w porównaniu do ubiegłego roku. - Uznaliśmy, że jest to cena okrągła, jeszcze akceptowalna. Tyle powinien kosztować. Były dyskusje, ale zdecydowaliśmy się na utrzymanie ceny, żeby było to dostępne dla większej ilości osób - wyjaśnia rozmowie z WP Daria, manager Kaiser Patisserie.

Jak dodaje, zainteresowanie jest bardzo duże. - Od miesiąca dostajemy telefony, czy już są, czy będą złote pączki, ile ich można kupić na osobę. Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie limitu, ze względu na to, żeby każdy mógł spróbować - wyjaśnia.

Z jej relacji wyniki, że niektórzy kontaktowali się z cukiernią w sprawie zakupu np. czterech złotych pączków, ale inni pytali nawet o 20.

Napotkani przez klienci tłumaczą, że wybrali się do Kaiser Patisserie, ponieważ chcieli spróbować czegoś nowego.

- Realizuje marzenie mojego syna - wskazuje inna kobieta, dodając, że kupiłaby takiego pączka również dla siebie. Dopytywana, czy cena nie jest za wysoka, odpowiada: "Nie. To jest raz w roku, tradycję trzeba zachować i wspierać polskie firmy".

Złoty pączek opatentowany

Co tak naprawdę kryje w sobie ten wyjątkowy przysmak? Managerka wyjaśnia, że w tym roku mamy w środku krem patissiere z dodatkiem pasty z orzechów laskowych z Piemontu i czarnej trufli. - Wnętrze jest aromatyczne - ocenia.

Poza tym, jak ujawnia, cukiernia zdecydowała się na opatentowanie złotego pączka. - Chcemy, żeby ta przyjemność i odrobina luksusu była dostępna tylko u nas - argumentuje.

Jak wskazuje, zainteresowanie złotymi pączkami jest widoczne nie tylko w tłusty czwartek. Zdarza się, że klienci pytają o zamówienia w ciągu roku. Nie realizujemy ich. Trzymamy się zasad, które ustaliliśmy na początku - złoty pączek tylko w tłusty czwartek - kwituje.

U Wojewódzkiego pączki dubajskie są jeszcze droższe

Złoty pączek od Kaiser Patisserie uchodził za najdroższego pączka. To już jednak nieaktualne, a wszystko za sprawą nowej oferty w restauracji "Niewinni Czarodzieje TrzyZero" mieszczącej się w Gdyńskim Centrum Kultury Filmowej. Jej współwłaścicielem jest Kuba Wojewódzki.

Do menu dołączyły pączki dubajskie. Wykonane są z ciasta kataifi z nadzieniem z pasty pistacjowej i posypane 24-karatowym złotem. Jak ustalił "Fakt", za jednego pączka w lokalu Wojewódzkiego trzeba zapłacić ok. 108 zł.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)