Dolar(strona 156/1)

Poniedziałek był kolejnym dniem umocnienia złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 17:27 kurs USD/PLN testował poziom 3,4280 zł, EUR/PLN 4,4552 zł, a CHF/PLN 2,8977 zł, wobec odpowiednio 3,4715 zł, 4,4776 zł i 2,9226 zł w piątek pod koniec dnia.

Luźna polityka monetarna może dać tylko jeden skutek - inflację. Ponieważ dotyczy to dolara, czyli pieniądza światowego, jego inflacja dotknie finansowy rynek międzynarodowy.

Początek dzisiejszego dnia okazał się być bardzo dobrym dla złotówki. Do godziny 12:00 złoty zdążył się umocnić względem większości walut. Traci na wartości tylko w stosunku do korony szwedzkiej i do południowokoreańskiego wona. Obecnie najlepiej sytuacja przedstawia się na parze USD/PLN.

Handel na krajowym rynku forex sprzyjał posiadaczom krótkich pozycji. Na fali poprawy klimatu inwestycyjnego na świecie, złoty zyskiwał na wartości, kontynuując zeszłotygodniowe wzrosty.

O godzinie 11:00 poznaliśmy dane z Eurolandu. Inflacja PPI wyniosła 1,2% przy prognozach na
poziomie 1,1%.

Indeks NY Empire State, opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku, nieoczekiwanie spadł w marcu do -38,23 pkt. z -34,65 pkt. w lutym. Tym samym indeks ten miał najniższą wartość w historii.

Dobre nastroje z ubiegłego tygodnia utrzymały się przez weekend, co w obecnym otoczeniu rynkowym jest naprawdę sukcesem.

Dzisiejsze otwarcie sesji europejskiej okazało się pozytywne dla złotego. Poprawa nastrojów inwestycyjnych wsparła wzrost apetytu na ryzykowniejsze aktywa, czyli między innymi na te związane z regionem emerging markets.

Tydzień upłynął pod znakiem aprecjacji naszej waluty. Głównym impulsem do dynamicznych spadków kursu polskich par walutowych była interwencja Banku Szwajcarii a rynku walutowym, która osłabiła szwajcarskiego franka.

Drugi tydzień marca upłynął inwestującym na krajowym rynku walutowym pod znakiem korekty trendu deprecjacyjnego i idącym za tym umocnieniem złotego, pomimo iż jego początek zapowiadał odmienną sytuację.

Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym upłynęła w spokojnych nastrojach. Kursy EUR/PLN oraz USD/PLN wykazywały niewielką zmienność.

Przebieg wczorajszej sesji w USA wskazuje na utrzymującą się dużą nerwowość inwestorów. Realizacja nastąpiła tuż po otwarciu i dopiero w końcówce sesji indeksy wznowiły wzrosty.

W pierwszej części dzisiejszego dnia inwestorzy poznają dane z niemieckiego sektora przemysłowego.

Środa przyniosła spore umocnienie złotego, choć początkowo nie wszystko na to wskazywało.

Środowe popołudnie nie przyniosło na krajowy rynek walutowy żadnych zaskakujących wydarzeń. Złoty kontynuował trwające od rana umocnienie, jednak w ostatnich godzinach sesji europejskiej zwolniło ono nieco tempa.

Wtorkowe notowania na rynku złotego rozpoczęły się od dużego umocnienia. Notowania pary EURPLN rozpoczęły się od poziomu 4,66 - 6 groszy mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu.

Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy ponownie okazały się gorsze od oczekiwań. Stopa bezrobocia wzrosła w lutym do 8,1%, a gospodarka straciła ponad 650 tysięcy miejsc pracy w sektorach pozarolniczych.

W tym tygodniu inwestorzy nie poznają wielu istotnych danych z europejskiej gospodarki. Z tego powodu większy wpływ na rynek mogą mięć średnio i długoterminowe czynniki fundamentalne.

Poniedziałek na krajowym rynku walutowym rozpoczął się od umocnienia złotego względem koszyka głównych walut.

W wywiadzie dla „Dziennika” prezes NBP Sławomir Skrzypek wyraził opinię, że złoty jest „znacząco niedowartościowany” oraz że wskutek działań inwestorów dokonujących transakcji spekulacyjnych powrót do wartości fundamentalnej może potrwać długo (w tym samym wywiadzie prezes NBP stwierdził, że „szef banku centralnego nie powinien wypowiadać się o kursie”, nie wykluczył jednak możliwości interwencji).