Kilka kliknięć i zamówienie złożone. Po godzinie w aplikacji pojawia się komunikat, z którego wynika, że posiłek jednak nie dotrze. "Dostawca nie mógł cię znaleźć. Następnym razem naliczymy opłatę" – grozi Uber Eats. Po kontakcie telefonicznym i szybkim śledztwie okazuje się, że to kurier zniknął z jedzeniem. I podobno dzieje się tak dość często.