Waloryzacja emerytur 2021. Rafalska prognozuje: korzystna dla najbiedniejszych
Emeryci martwią się o świadczenia, przez kryzys wywołany pandemią koronawirusa ekonomiści zapowiadają, że nie mają co liczyć na tak rekordową waloryzację jak w tym roku. Jednak była minister Elżbieta Rafalska twierdzi, że najbiedniejsi emeryci nadal mogą liczyć na spory wzrost.
18.05.2020 09:53
Była minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oszacowała dla "Super Expressu", o ile mogą wzrosnąć emerytury w ramach przyszłorocznej waloryzacji. Europosłanka nie ma wątpliwości - najbiedniejsi seniorzy nadal powinni otrzymywać korzystną kwotową waloryzację.
Czytaj też: Waloryzacja 2021 będzie groszowa? Prognozy ekspertów
To zupełnie inne zdanie niż przewidywania ekonomistów. Ci uważają, że przyszłoroczne podwyżki świadczeń mogą być groszowe. Są zgodni, że kryzys spowodowany epidemią koronawirusa uszczupli budżet państwa i zmniejszy wpływy ze składek na ZUS. - Wątpię w następną waloryzację kwotową. Prawdopodobnie wszystkie świadczenia będą zwiększone o procentowy wskaźnik - stwierdził w "SE" Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Jednak zdaniem byłej minister Elżbiety Rafalskiej najubożsi emeryci wcale nie stracą. - Gospodarczo będziemy stąpać po kruchym lodzie. Skoro sytuacja jest niepewna, to tym bardziej należy w przyszłym roku utrzymać waloryzację kwotowo-procentową - powiedziała dziennikowi europosłanka PiS.
Czytaj także: 14. emerytura co roku? Wiceminister podaje warunek
Jak dodała, ten mechanizm spotkał się z pozytywnym odbiorem społecznym. Wcześniej wiceminister rodziny Stanisław Szwed zapowiedział, że przyszłoroczna waloryzacja kwotowa będzie nie mniejsza niż 70 zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl