Ceny spadają. Niespodzianka od sieci handlowych

Według najnowszych danych GUS inflacja rok do roku wyniosła 2,8 proc. W tym samym czasie produkty w naszym koszyku zdrożały tylko o 0,8 proc. Po spadku cen w III kwartale o 1,6 proc., teraz obniżki są nieco większe - średnio o 2,27 proc.

W sklepach już trwa przedświąteczna gorączka. Do stoisk rybnych ustawiają się długie kolejki. W wielu hipermarketach można już kupić karpia. Jego cena waha się od ok. 11 do ok. 15 zł za kilogram.

Nasze zakupy robiliśmy w środę, 12 grudnia. Tym razem odwiedziliśmy aż 19 sklepów najpopularniejszych sieci handlowych, sprawdziliśmy ceny 24 popularnych produktów. Po raz pierwszy w naszym zestawieniu znalazły się takie sieci jak Intermarche, Polomarket czy Stokrotka. Dodaliśmy również supermarket właściciela sieci Auchan - Simply Market.

Zwycięzcą rankingu po raz kolejny okazał się Auchan, choć konkurencja mocno depcze mu po piętach. O, raptem, 47 groszy pokonał on Kauflanda. Co ciekawe, w przypadku małych zakupów francuska sieć przegrywa z niemieckim potentatem o 3 zł. Zarówno Kaufland, jak i Lidl mają jednego właściciela - grupę Schwarz. Tym razem dyskont okazał się droższy od supermarketu tego samego właściciela.

Zresztą tylko jeden dyskont - a konkretnie Netto - znalazł się na podium. Jednak w jego przypadku wynik kontroli cen może nie być w pełni miarodajny. Nie znaleźliśmy w nim aż 7 z 24 produktów. Przyjęliśmy, że porównanie wartości koszyka może być rzetelne, jeśli w danym sklepie znaleźliśmy przynajmniej 75 proc. produktów z listy. Pozostałe dyskonty znalazły się na szóstym i ósmym miejscu.

Czwarty Carrefour przegrał podium o 7 groszy. Różnice między kolejnymi sklepami były minimalne. Między debiutującym na 5. miejscu Polomarkecie a 10. Intermarche wyniosła ona niecałe 3 zł. Na końcu stawki znalazły się delikatesy. I choć pojedyncze produkty potrafiły być tam najtańsze ze wszystkich sklepów, to w ogólnym rachunku sklepy te były najdroższe. Warto jednak zauważyć, że - pomijając Bomi - strata do czołówki wcale nie była duża.

Po raz kolejny okazało się, że typ sklepu ma coraz mniejsze znaczenie. Nieważne, czy idziesz do dyskontu, sklepu wielkopowierzchniowego czy nawet do delikatesów - w każdym może być tanio. Alma oraz Piotr i Paweł postanowiły powalczyć z konkurencją markami własnymi, dotąd zarezerwowanymi dla najtańszych sklepów. I rzeczywiście ceny produktów firmowanych przez delikatesy są naprawdę konkurencyjne. Tymczasem w Lidlu i Biedronce znajdziemy typowo delikatesowe towary - egzotyczne owoce, dobrej jakości wędliny, owoce morza itp.

Najwięcej najtańszych produktów znajdziemy w Auchan. Za schab wieprzowy najmniej zapłacimy w Tesco, za mąkę w Polomarkecie oraz Piotrze i Pawle. Bardzo tanie mleko znaleźliśmy w Marcpolu, ale była to promocja związana z krótką datą przydatności.

Co ciekawe, najdroższe jaja były w hipermarketach Tesco i Real.

W przypadku małych zakupów między trzecim Tesco a dziesiątą Delimą również różnice są niewielkie. W ciągu roku ceny w pięciu sklepach spadły. W Delimie (w nowym zestawieniu znalazła się także druga sieć właściciela delikatesów - supermarket Stokrotka) aż o 11 proc., w Kauflandzie o 10 proc. Największe podwyżki zanotowaliśmy w Realu - tu ceny wzrosły o 10 proc. O 6,5 proc. poszły w górę w Bomi, o 5 proc. w Carrefourze.

Walka o klienta jest coraz bardziej zażarta. W sumie od 24 września aż 11 sklepów obniżyło ceny. Najmocniej znowu Kaufland. Duże spadki odnotowaliśmy w Marcpolu i Auchan. Tylko cztery sklepy podwyższyły ceny, większość nieznacznie. Tylko w Delimie, która doskonale wypadła w poprzednim zestawieniu, nieco mocniej poszły one w górę.

Sklepy zaczęły też stosować reklamę porównawczą. I to na półkach. W Netto przy etykiecie publikowane są ceny produktów u konkurencji. W Realu znaleźliśmy natomiast dopisek: „W dyskoncie taniej nie kupisz” – sklep zapewnił, że jeśli ktoś udowodni, że dany towar można kupić taniej, dostanie zwrot różnicy. Mamy złą wiadomość dla nowych właścicieli sieci. Niższą cenę margaryny opatrzonej taką etykietą znaleźliśmy we wszystkich dyskontach.

Niestety, niższe ceny często oznaczają niższą jakość. Na przykład kiełbasa podwawelska w niektórych sieciach nie zawierała nawet 40 proc. mięsa!

Po raz kolejny uczulamy czytelników, by zwracali szczególną uwagę na promocje. Produkt w nich oferowany wcale nie musi być tańszy niż jego odpowiednik bez promocji. Dotyczy to np. Ptasiego Mleczka, które reklamowane jest hasłem "25 proc. gratis". Gdy porównamy oryginalną cenę z tą promocyjną, okaże się, że wcale nie mamy do czynienia z okazją.

Jeszcze częściej sieci oferują produkty w wielopakach. I tak np. dwulitrowa Coca-Cola w dwupaku kosztowała w Marcpolu 10,35 zł, tymczasem gdy kupujemy dwie butelki oddzielnie, zapłacimy… 9,50 zł. Podobna sytuacja miała miejsce w Realu. Tu za jednolitrową butelkę zapłacimy 3,49 zł, w ofercie promocyjnej w czteropaku jedna sztuka kosztuje… 3,75 zł.

Na szczęście większość produktów tanieje. W ciągu kwartału ceny aż 16 z 24 produktów spadły. Jako że zaczął się sezon na pomarańcze, to właśnie tu mamy do czynienia z największą przeceną. W grudniu zapłacimy za nie blisko 30 proc. mniej niż we wrześniu. Przed świętami wszystkich szykujących wieczerzę wigilijną ucieszą niższe ceny śledzi. Tu zanotowaliśmy spadek o 8,5 proc. O 8 proc. tańsze są także filety z piersi kurczaka i herbata Saga.

Najbardziej podrożały sezonowe produkty: ziemniaki i pomidory. Ich cena wzrosła o ok. 25 proc. O 7,5 proc. więcej zapłacimy za ser gouda.

W ciągu roku najbardziej spadły ceny kawy Nescafe. O 2 proc. niższa jest cena kiełbasy podwawelskiej. Mniej zapłacimy także za Coca-Colę.

Przez 12 miesięcy nie zmieniła się praktycznie cena cukru. O 12 proc. wzrosła cena mąki, o 14 proc. delicji. Rekordowe podwyżki zanotowały jaja kurze. Przez słynne zmiany w prawie dotyczące klatek ceny skoczyły o blisko 18 proc.

Postanowiliśmy stworzyć także oddzielne zestawienie dla dyskontów. Wzięliśmy pod uwagę tylko produkty występujące we wszystkich trzech sklepach. Wygrało Netto, ale różnica jest spowodowana droższym schabem w Lidlu i Biedronce. W tych dwóch sklepach dostaniemy tylko pakowane i krojone mięsa.

Gdyby nie ten jeden produkt, różnica między najdroższym a najtańszym sklepem wyniosłaby 1,40 zł. Po cenach widać wyraźnie, że dyskonty wzajemnie się kontrolują. Mają dokładnie tę samą cenę cukru, jaj, mleka, chleba. O grosz różnią się ceny czekolady, margaryny, filetu z kurczaka.

REKLAMA: Co zrobić aby uniknąć zgagi? Odpowiedz i wygraj iPada!

Współpraca: Sebastian Ogórek