Atak podaży i test wsparcia
W ubiegłym tygodniu bykom udało się jak wiadomo wybronić ważne wsparcie: 2157 – 2164 pkt. na WIG-u 20. W przypadku kontraktów stosunkowo istotną rolę odgrywała natomiast zapora popytowa: 2148 – 2151 pkt. Warto jednak podkreślić, że fala przeceny wytraciła jedynie impet we wspomnianych korytarzach cenowych. Kupujący mieli natomiast ogromne problemy z wykreowaniem wiarygodnie wyglądającego ruchu wzrostowego.
15.05.2012 08:26
Przypominam w skrócie przebieg zeszłotygodniowych wydarzeń, gdyż w porannej fazie wczorajszego handlu ponownie doszło do naruszenia strefy: 2148 – 2151 pkt. Było to o tyle niepokojące, że wspomniane wyłamanie zbiegło się w czasie z gwałtownym pogorszeniem nastrojów w Eurolandzie (reakcja na weekendowe doniesienia z Grecji o komplikującym się procesie tworzenia rządu po wyborach parlamentarnych). Rynki reagowały również negatywnie na coraz śmielsze zapowiedzi o możliwym wykluczeniu Grecji ze strefy euro.
Na efekty długo nie musieliśmy czekać. Obserwowana ostatnio słabość byków była zdecydowanie większa, niż wynikało to z rynkowych obserwacji. W następstwie naruszenia strefy: 2148 – 2151 pkt. kontrakty w przeciągu kilku godzin dotarły bowiem do poziomu cenowego wytyczonego na bazie grudniowego minimum (poziom 2116 pkt.). Indeks WIG20 tymczasem wyhamował dopiero w rejonie kolejnego węzła popytowego Fibonacciego: 2120 – 2126 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 88.6%.
Działania jakie zostały tutaj podjęte przez popyt nie wyglądały zbyt wiarygodnie. Na moment niebezpieczeństwo kolejnego wyłamania zostało jednak zażegnane (warto podkreślić, że kolejne fazy handlu przebiegły pod znakiem ruchu bocznego).
Również w końcówce sesji dominował ruch boczny. Mniej więcej od godziny 11.00 do końca poniedziałkowej sesji kontrakty poruszały się zatem w wąskim korytarzu cenowym. Warto jednak podkreślić, że bykom udało się wybronić ważne wsparcie na indeksie WIG20 (mam tu na myśli zakres: 2120 – 2126 pkt. zbudowany na bazie zniesienia 88.6%). Z kolei w przypadku kontraktów popyt nie dopuścił do przełamania poziomu wsparcia wytyczonego na bazie grudniowego dołka (z załączonego wykresu wynika, że we wskazanym rejonie wypadają również liczne projekcje/zniesienia Fibonacciego, co tworzy korytarz cenowy: 2112 – 2117 pkt.). To według mnie spory plus dla byków.
Po raz kolejny mamy jednak do czynienia z często występującą ostatnio sytuacją, że kontrakty docierają do istotnej zapory popytowej, po czym rynek wchodzi w fazę konsolidacji. Obóz kupujących skupia się zatem jedynie na obronie wsparcia. Nie potrafi niestety w wyrazisty sposób zaakcentować swojej obecności, co na wykresie mogłoby znaleźć wizualne odzwierciedlenie w postaci ruchu odreagowującego. Jest to oczywiście oznaką słabości popytu i zarazem czynnikiem utrwalającym bieżący trend rynkowy.
Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że z dość ciekawą sytuacją techniczną mamy obecnie do czynienia. Przede wszystkim (o czym już wspominałem) kontrakty dotarły wczoraj do kolejnego węzła Fibonacciego: 2112 – 2117 pkt., w rejonie którego popyt zaczął koniec końców wykazywać się nieco większą wolą walki. W moim odczuciu jednak dopiero sforsowanie bariery podażowej: 2149 – 2152 pkt. byłoby godnym odnotowania sukcesem byków świadczącym o wzroście presji popytowej na warszawskim rynku terminowym (co istotne, przebiega tutaj również median line).
Podsumowując ten wątek, istotnym elementem technicznym, przy pomocy którego moglibyśmy zweryfikować poziom motywacji i determinacji popytu jest zatem w tej chwili obszar cenowy: 2149 – 2152 pkt. (notabene znany nam już z wcześniejszych sesji, gdyż funkcjonował jako ważny przedział wsparcia).
Układ techniczny wykresu pogorszyłby się jednak, gdyby ostatecznie doszło do przełamania przetestowanej wczoraj strefy: 2112 – 2117 pkt. Tak jak sugerowałem w swoich poniedziałkowych komentarzach online, skoncentrowałbym się wówczas na obserwacji przedziału cenowego: 2073 – 2077 pkt. Co istotne (widać to na załączonym wykresie) wypada tutaj między innymi zniesienie 88.6%, a także przebiega dolna linia kanału trendowego. Tym samym mamy do czynienia z kolejnym, wiarygodnie wyglądającym przedziałem wsparcia.
W pierwszej kolejności nadal obserwowałbym jednak węzeł cenowy: 2112 – 2117 pkt. Ponieważ w momencie przygotowywania niniejszego opracowanie kontrakty na US Futures zaczynają umacniać się, istnieje spora szansa, iż w porannej fazie handlu transakcje na FW20M12 nadal będą zawierane ponad strefą: 2112 – 2117 pkt.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny