Bernanke nie zdążył kiwnąć palcem, a na rynku zamieszanie
Wszyscy spodziewają się, że we środę szef banku centralnego USA FED ogłosi zakończenie recesji w Stanach Zjednoczonych. Ta nieogłoszona jeszcze wiadomość stoi za wzmożonym ruchem na giełdach. WIG20 po godz. 16 pokonał barierę 5-procentowego wzrostu przy ponad dwumiliardowych całkowitych obrotach giełdy.
22.09.2009 | aktual.: 23.09.2009 13:29
Rekordzistą na warszawskiej giełdzie jest spółka Romana Karkosika. Skotan w ciągu ostatnich pięciu sesji zyskał ponad 150 proc. Dobrze radzą sobie też i Impexmetal, Hutmen i Krezus.
Niewypowiedziane jeszcze słowa Bernankiego o zakończeniu recesji w USA to dla jednych powód do kupowania dolara, dla innych do sprzedawania. _ Wczoraj kurs dolara rósł, gdyż pozbywali się go inwestorzy lubiący ryzyko _ - tłumaczy zachowanie dolara Paweł Satelecki z Finamo.
W ten sposób przed południem dolar w stosunku do euro spadł do najniższego poziomu od roku, a do franka - od 14 miesięcy.
Do głosu doszli inwestorzy lubiący stabilniejsze inwestycje.
_ To samo wydarzenie jest dla nich powodem do kupowania amerykańskiej waluty _ - zauważa Satelecki.
Wiara w pozytywną wypowiedź Bena Bernankiego i pozytywne prognozy dla gospodarek azjatyckich powodują dobre nastroje na giełdach.
_ Jak dolar słabnie, to tradycyjnie rosną inne aktywa _ - komentuje Paweł Satelecki z Finamo. _ Ropa osiągnęła poziom ponad powyżej 70 USD za baryłkę, a złoto z wczorajszego poziomu 1006 dolarów doszło dziś do 1015 dolarów za uncję _ - dodaje.
Tomasz Kamiński
Wirtualna Polska