Doświadczenie to podstawa. Nawet w pierwszej pracy?
Co z tego, że ktoś ma skończony uniwersytet, skoro przez 5 lat studiów nic innego poza nauką nie robił.
30.01.2012 | aktual.: 30.01.2012 11:08
Z sondażu przeprowadzonego wśród największych polskich pracodawców wynika, że najbardziej cenią oni sobie osoby, które nie tylko na papierze mogą pochwalić się tym, że są uczciwe, lojalne i punktualne.
- Lubimy też ludzi silnie zmotywowanych do pracy, takich po których widać, że mają zapał i chęci. Bardzo ważne jest poczucie odpowiedzialności. Jeśli ktoś spóźnia się już na rozmowę kwalifikacyjną, znaczy że go nie ma - wskazuje Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
- Pracowitość i poczucie odpowiedzialności to cechy poszukiwane w każdym zawodzie. Wielu rzeczy potrafimy nauczyć pracowników, natomiast dużo trudniej jest ich wychować. Nauka to kwestia roku a wychowanie dziesięciu lat. Dlatego często chętniej zatrudniamy osoby starsze, bo z wychowaniem u młodych jest coraz gorzej - podkreśla.
Dodatkowe punkty pracodawcy przyznają za doświadczenie. Jeśli go nie masz, nie licz, że sam dyplom ukończenia szkoły, nawet choćby była najlepsza, zrobi na tyle piorunujące wrażenie, byś od razu dostał wymarzoną pracę.
- Co z tego, że ktoś ma skończony uniwersytet, skoro przez 5 lat studiów nic innego poza nauką nie robił. Jest mnóstwo rzeczy, których się nie da nauczyć w szkole, a dopiero w pracy. Doświadczenie zawodowe to w dzisiejszych czasach podstawa - mówi Marek, szef jednego z biur architektonicznych.
Podkreśla jednak, że dobre studia oczywiście są mile widziane. - Pokazują nam, że ich absolwent ma pewien poziom inteligencji i potencjał. My musimy jednak wiedzieć czy ten potencjał potrafi wykorzystać - zaznacza.
Dlatego specjaliści zalecają, by nie porywać się z motyką na słońce. Oznacza to tyle, że lepiej jest zacząć od niższego poziomu, zgodzić się nawet na mniejsze wynagrodzenie i w tym czasie dać się pracodawcy poznać. Wtedy szybki awans ma się zazwyczaj w kieszeni.
- Nie wierzymy we wskakiwanie na dach od razu. Wychodzimy z założenia, że trzeba tam wejść po schodach - potwierdza Mordasewicz.
Łatwiej będzie się po nich wspinać z dobrze przygotowanym CV. Eksperci radzą by przygotować kilka różnych wersji. Nie wolno wysyłać tego samego na pięć różnych stanowisk.
Inaczej na kandydatów patrzą pracodawcy z dziedziny reklamy, a inaczej z kancelarii prawnej. O ile w przypadku tych pierwszych można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i ekstrawagancji, dla tych drugich to niedopuszczalne. Maciej Tomczak, student public relations swoją rozmowę kwalifikacyjną wspomina z uśmiechem.
- Starałem się o pracę w dużej agencji. Wchodziłem jako jedna z ostatnich osób i mój obecny szef był już tak wymęczony, że praktycznie na mnie nie patrzył. Gdy opowiedziałem kilka kawałów atmosfera się rozluźniła, a ja na drugi dzień dostałem telefon, że pracę mogę zaczynać od zaraz - mówi Maciek.
Na internetowych forach krążą też anegdoty jak to ktoś zdobył pracę wyciągając list motywacyjny z buta, czy myjąc na służbowym parkingu okna wszystkich aut.
Takie żarty rzadko kiedy zyskują jednak aprobatę, bo nie wszyscy lubią luzaków i osoby, które pewnością siebie próbują zatuszować brak umiejętności.
- Ludzi ekspansywnych szuka się np. na stanowisko sprzedawców. Ale ja strasznie nie lubię wszystkowiedzących, takich którzy zgrywają się na wesołków i luzaków.Trochę pewności siebie oczywiście nie zaszkodzi, natomiast bycie pewnym siebie bufonem od razu dyskwalifikuje - mówi Mordasewicz.
Pracodawcy zgodnie przyznają, że boją się ekscentryków. Powód? Rozbijają pracę zespołu, czyli firmy. Brak umiejętności pracy w grupie to cecha z która ciężko znaleźć jakiekolwiek zatrudnienie- odpowiadają.
Psycholodzy radzą, by zanim zapukamy do gabinetu szefa, w domu wykonać pewne ćwiczenie. - Warto postawić się po tej drugiej stronie i zastanowić się jakich cech u ludzi oni poszukują. Nie zawsze chodzi o przebojową osobowość - zaznacza dr Sylwiusz Retowski, specjalista z zakresu psychologii pracy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie.
Gdy stworzymy listę takich cech od razu dostaniemy wskazówki co do tego, jak mamy się ubrać. Bo prezencja odgrywa tu równie ważna rolę.
- Na pewno lepsza jest klasyka, bo ekstrawagancja w ubiorze za bardzo zwraca uwagę. Kandydat jest bardziej wyrazisty, ale często się to kończy tak, że ten wyrazisty jest pierwszy do odstrzału. Dziękujemy, wolimy się zająć tymi, którzy są przewidywalni, bo jeżeli ktoś jest wyrazisty to jest nietypowy, jeżeli nietypowy, będą z nim problemy - tłumaczy Retowski. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki. W przypadku zawodów, w których ceni się kreatywność i twórcze myślenie, wyrazistość jest atutem. - Ale takich stanowisk pracy jest relatywnie niewiele - dodaje Retowski.
10 sposobów na to, by pracodawca Cię zatrudnił:
- Przyjdź punktualnie na rozmowę kwalifikacyjną.
- Bądź pewny siebie, ale nie zachowuj się tak, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy.
- Nie pytaj na pierwszym spotkaniu o zarobki, ale o obowiązki i możliwości awansu.
- Napisz dobre CV, przygotuj jego kilka wersji z myślą o różnych pracodawcach.
- Nie bój się mówić o swoich zaletach, jeśli masz doświadczenie zawodowe pochwal się nim.
- Pokaż, że do rozmowy się przygotowałeś, naucz się podstawowych informacji o firmie.
- Przedstaw swoje konkretne dokonania.
- Ubierz się stosownie, czyli skromnie i elegancko - badania naukowe dowodzą, że 90 proc. ludzi już w czasie pierwszych kilku minut oceniają innych po wyglądzie.
- Zadbaj o odpowiednią postawę - bądź wyprostowany, utrzymuj z rozmówcą kontakt wzrokowy.
- Uśmiechaj się, słuchaj pracodawcy z zainteresowaniem, zadawaj mu sensowne pytania * Tego nie rób:*
- Nie mów źle o poprzednich pracodawcach.
- Nie bądź arogancki i nie udawaj kogoś kim nie jesteś.
- Nie idealizuj siebie.
- Nie kłam. To, że nie znasz angielskiego, mimo, że w CV masz napisane coś innego, prędzej czy później wyjdzie na jaw.
- Nie ubieraj się ekstrawagancko.
- Nie unikaj trudnych pytań.
- Nie okazuj zakłopotania
- Nie zanudzaj zbyt długimi opowieściami
- Nie przerywaj, gdy pracodawca do ciebie mówi.
- Nie daj się ponieść emocjom - lepiej zbytnio nie gestykulować, nie rozglądać się i absolutnie nie podnosić głosu.
AD