Jakie ceny na majówkę? Górale mają problem, tłumów nie będzie

Trzyosobowa rodzina zapłaci za nocleg na majówkę w Zakopanem ok. 1,4 tys. zł. Ceny są niższe niż w 2024 r., ale od górali słyszymy, że "Wielkanoc pożera majówkę", więc nie liczą na duży ruch. Na tym tle wyróżniają hotele nadmorskie w jednym regionie - niektóre z nich mają już ostatnie wolne miejsca.

Jakie ceny na majówkę? Górale mają problem, tłumów nie będzieCeny noclegów na majówkę w górach i nad morzem
Źródło zdjęć: © PAP, WP | Grzegorz Momot
Maria Glinka
33

Z ankiety, którą przeprowadził serwis Nocowanie.pl wynika, że prawie połowa turystów tego serwisu planuje wyjazdy na majówkę w 2025 r.

Ile kosztują noclegi na majówkę? Stawki w popularnych miejscowościach

Dane portalu wskazują, że średnia wartość rezerwacji na majówkę wynosi 852,34 zł, czyli około 32 proc. mniej niż w 2024 r. Przyjrzyjmy się cenom w najpopularniejszych miejscowościach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich

W tym roku najdrożej jest w Zakopanem, gdzie zapłacimy około 120 zł/os. za dobę. Są to jednak ceny uśrednione i ostateczny koszt może być wyższy w zależności m.in. od dokładnej lokalizacji i doboru dodatkowych opcji (np. wyżywienia), na co w rozmowie z WP Finanse zwraca uwagę Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Mediana kosztu noclegu ze śniadaniem 2 km od Krupówek czy centrum Zakopanego wynosi 573 zł/os. za pokój dwuosobowy. To o 12 zł mniej niż w trakcie majówki w 2024 r. - wskazuje.

Na drugim miejscu uplasowało się Świnoujście ze średnią ceną w wysokości 113 zł. Następnie mamy inne miejscowości w południowej Polsce: Kraków (110 zł), Karpacz (109 zł/os.), Wisła (103 zł) czy Polańczyk (101 zł).

Poniżej 100 zł za dobę zapłacimy z kolei w Kudowie-Zdroju (97 zł) i we Wrocławiu (94 zł).

Średnia cena noclegu na majówkę za osobę za dobę (2025)
Średnia cena noclegu na majówkę za osobę za dobę (2025) © WP

Oblegane hotele w woj. zachodniopomorskim. Ceny? Nawet 450 zł za dobę

Nocowanie.pl wskazuje, że największą popularnością cieszą się apartamenty (25 proc.), pokoje gościnne (21,4 proc.) oraz domki (13 proc.). A jak wypadają hotele? Te zlokalizowane w woj. zachodniopomorskim cieszą się większą popularnością niż w trakcie ubiegłorocznej majówki.

- Hotele mają obłożenie na poziomie 70-80 proc. Rezerwacji przybywa wraz z każdym promieniem słońca. Niektóre obiekty mają już ostatnie wolne miejsca. W tym roku majówka układa się dobrze pod kątem terminów, więc zainteresowanie wyjazdami jest większe niż w 2024 r. - przyznaje w rozmowie z WP Finanse Agnieszka Maszner-Paprocka z zarządu Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP), dyrektorka regionalna Izby w woj. zachodniopomorskim i właścicielka hotelu w Dźwirzynie.

W tym regionie największą popularnością cieszą się Świnoujście, Międzyzdroje, okolice Kołobrzegu, ale też samo miasto. - Hotele z Grzybowa i Dźwirzyna sygnalizują, że zainteresowanie jest na naprawdę wysokim poziomie - przyznaje nasza rozmówczyni.

W przypadku hoteli w woj. zachodniopomorskim przedział cenowy jest mocno rozstrzelony, ponieważ cena zależy od kategorii obiektu. Wpływ na ostateczny koszt ma także zakres pakietu (wykupione posiłki, atrakcje oferowane przez hotel).

- Ceny zaczynają się od 250 do 400-450 zł za dobę za osobę. Są podobne, jak w trakcie ubiegłorocznej majówki, nie obserwujemy spadków ani wzrostów - zwraca uwagę dyrektorka Izby.

"Wielkanoc pożera majówkę". Górale nie spodziewają się dużego ruchu

W związku z tym, że 3 maja wypada w tym roku w sobotę wystarczy odebrać dzień wolny wcześniej (w piątek 2 maja), aby cieszyć się przedłużonego czterodniowego weekendu. Dane serwisu Nocowanie.pl wskazują, że ogółem średnia długość majówkowego wyjazdu wyniesie 2,7 dnia. Natomiast z relacji przedstawicielki IGHP wynika, że w woj. zachodniopomorskim turyści najczęściej rezerwują noclegi na co najmniej cztery doby.

Jednak nie wszystkim przedsiębiorcom sprzyja kalendarz. Jeśli mamy bowiem do czynienia ze zbiegiem dwóch punktów kulminacyjnych w sezonie, zazwyczaj jeden zabija drugi.

W tym roku Wielkanoc pożera majówkę: widzimy dużo lepsze obłożenie na święta, co jest dość zaskakujące. Trzeba pamiętać, że Wielkanoc nie jest kluczowym momentem dla Podhala, bo w tym okresie Polacy wolą jeziora i morze. Obecnie na Wielkanoc mamy obłożenie rzędu 65 proc., co jest sukcesem. Jeśli chodzi o majówkę, nie widzimy dużego zainteresowania, rezerwacje wpadają powoli. Na razie nie spodziewam się wielkiego ruchu w górach w okresie majówki - podkreśla.

Z jego obserwacji wynika, że wiele osób odkłada decyzję o wyjeździe na majówkę na ostatni moment. To inaczej niż wielkanocne wyjazdy, które zazwyczaj planujemy z wyprzedzeniem.

Arabscy turyści na majówce w Polsce? Wolą inne terminy

Górale nie oczekują masowego napływu turystów zagranicznych ani na Wielkanoc, ani na majówkę. Jednak Wagner przekonuje, że przedsiębiorcy zdają sobie z tego sprawę i nie czują rozczarowania.

- Najczęściej odwiedzający nas goście z bliższych państw, czyli Słowacy i Węgrzy, nie przyjeżdżają na Wielkanoc. Nie są zbyt przywiązani do wiary, więc ich Wielkanoc nie dotyczy. Mogą ich zniechęcać także ceny w Polsce, które w okresie świątecznym są zazwyczaj trochę wyższe - podkreśla.

Wiosną Podhale odwiedzają Europejczycy z Zachodu, ale Wagner przekonuje, że nie jest ich zbyt wielu i "nie można tego nawet porównać z okresem Bożego Narodzenia".

Górale nie liczą też na przyjazdy turystów arabskich, którzy tłumnie odwiedzali Podhale w trakcie ubiegłorocznych wakacji.

- Turyści z krajów arabskich nie odwiedzają nas ani na Wielkanoc, ani na majówkę. Te terminy nie są zakorzenione w ich wierze i nie wynikają z ich kalendarza wakacji. W Zakopanem stanowią mniej niż 1 proc. obłożenia - o tej porze roku zostają raczej w Krakowie - przekonuje Wagner.

Również w woj. zachodniopomorskim nie widać zainteresowania przyjazdami na majówkę wśród turystów arabskich. - Słyszałam o pojedynczych takich rezerwacjach, ale na wakacje - przyznaje Maszner-Paprocka.

Woj. zachodniopomorskie jest mocno uzależnione od turystów z Niemiec, ale też z Czech. - Niemcy mają swój kalendarz, który nieco odbiega od naszego i dla nich bardziej atrakcyjny jest okres między Wielkanocą a majówką - podkreśla dyrektorka Izby w tym regionie.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl

Wybrane dla Ciebie

Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Żywność z Afryki w rękach służb. 500 kilogramów jechało do Polski
Żywność z Afryki w rękach służb. 500 kilogramów jechało do Polski
ZUS wysyła listy do emerytów. "Warto, aby każdy dokładnie przeczytał"
ZUS wysyła listy do emerytów. "Warto, aby każdy dokładnie przeczytał"
"Inwestor się rozszalał". To miała być tylko niewielka altana na ROD
"Inwestor się rozszalał". To miała być tylko niewielka altana na ROD
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów