Koncerny na łowach w Polsce. Wyciągają specjalistów z branży IT
Polscy specjaliści z branży IT mogą przebierać w ofertach. To za sprawą dynamicznego rozwoju firm i konkurencji między nimi, ale nie tylko. Programiści i informatycy znad Wisły są pożądani przez międzynarodowe koncerny. Oferowane im są zresztą ogromne pensje - pisze wyborcza.biz.
Cały świat już rozumie, jak istotną kwestią są usługi z branży IT. Również w Polsce specjaliści z tej dziedziny nie mogą narzekać na brak ofert. Ile zatem mogą zarobić?
"Gazeta Wyborcza" zapytała o to przedstawicieli branży. Wskazali oni, że zarobki mogą się znacząco różnić w zależności od technologii, które zna taka osoba, a także od jej doświadczenia i czy zdolności negocjacyjnych. Jednak specjaliści z co najmniej 10-letnim doświadczeniem i kompetencjami na pożądanych obszarach mogą liczyć na pensję rzędu 20-30 tys. zł miesięcznie.
- W Polsce jest bardzo dużo osób na początku swojej kariery zawodowej w IT, natomiast osób z co najmniej 10-letnim doświadczeniem jest znacznie mniej. I zarabiają godziwe pieniądze, naprawdę na poziomie światowym - mówi "GW" Konrad Weiske, założyciel Spyrosoft.
Masz firmę? To będzie trudny rok. "Duże zamieszanie"
Zachód poszukuje specjalistów na polskim rynku
Jak się okazuje, na polskich informatyków i programistów parol zagięły zagraniczne przedsiębiorstwa. Artur Sawicki, dyrektor Center of Excellence, Infor Wrocław, opowiada dziennikowi, że firmy z Europy Zachodniej, USA i Izraela rekrutują pracowników nad Wisłą i oferują im "zachodnie" warunki pracy, a przede wszystkim pensje.
- Firmy te nie zakładają w Polsce oddziałów i nie oczekują, że pracownicy wyprowadzą się z Polski. Będą oni na stałe pracować zdalnie. Pracownicy odchodzący do takich właśnie pracodawców mówią wprost: dostałem 30-40 proc. więcej - opowiada Artur Sawicki, dyrektor Center of Excellence.
Zjawisko "wyławiania" talentów z Polski się nasila do tego stopnia, że rodzime biznesy za chwilę będą mieć z tym kłopot. Albo będą musiały pogodzić się z odpływem kadr, albo zaoferować takie same warunki, jak konkurencja z Zachodu.
Zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa, przez którą cały świat oswoił się z pracą zdalną. Taka sytuacja jest więc wymarzona dla polskich specjalistów IT poszukujących pracy w zagranicznych koncernach. Jednak - jak przekonują przedstawiciele branży w rozmowie z dziennikiem - nie ma jeszcze dramatu i nad Wisłą wciąż są kadry gotowe pracować w rodzimych biznesach.
To ich będzie poszukiwać rynek
W to, że nastał czas specjalistów IT, nie wątpi w zasadzie nikt. "Rzeczpospolita" spytała firmy rekruterskie, jakich pracowników będą poszukiwać firmy w 2022 r. Pierwsze miejsce zajęli informatycy i programiści. Na niektórych portalach rekrutacyjnych jest nawet o kilkadziesiąt procent więcej ogłoszeń niż przed rokiem.
W polskich firmach przede wszystkim rośnie zapotrzebowanie na usługi full stack developerów. Pracodawcy są na tyle zdesperowani, że oferują początkującym pracownikom na start nawet 9 tys. zł brutto.