Naukowcy wymyślili "karpioki". Mogą stać się hitem świąt
Naukowcy ze Szczecina stworzyli innowacyjne chipsy z karpia, które mogą zrewolucjonizować świąteczne stoły. To tzw. "karpioki", czyli karpiowe prażynki, które są zdrowsze od klasycznych chipsów. Inicjatorzy tego przysmaku już testują różne smaki i kolory.
Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie opracowali nowatorski sposób na wykorzystanie mięsa karpia. Projekt, na który przeznaczono prawie 3 mln zł, trwał trzy lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszła do sklepu w Norwegii. Ceny tych produktów powalają na kolana
"Karpioki", czyli zdrowa przekąska z karpia
Dr inż. Grzegorz Tokarczyk wyjaśnia, że celem projektu było zagospodarowanie resztek po filetowaniu ryby. "Karpioki" to zdrowa alternatywa dla tradycyjnych chipsów.
Chipsy z karpia powstają z mięsa, skrobi, soli i cukru. Proces obejmuje obróbkę cieplną, krojenie i suszenie. Produkt jest trwały i można go przechowywać przez długi czas. "Karpioki" zawierają mniej kalorii i tłuszczu, a więcej białka, kwasów omega-3 oraz witamin, co wspiera zdrowie serca i mózgu.
Naukowcy liczą na masową produkcję i testują różne smaki, w tym z dodatkiem kurkumy. Ich zdaniem "karpioki" mogą stać się nowym świątecznym przysmakiem, zastępując tradycyjnego karpia na stołach. Liczą, że ich innowacyjne prażynki trafią do masowej produkcji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ceny karpia na Wigilię 2024
Tymczasem ceny karpia przed świętami Bożego Narodzenia osiągały ostatnio rekordowe poziomy. W 2021 r. za karpia u hodowcy trzeba było zapłacić do 20 zł/kg. Rok później średnia cena wzrosła do prawie 30 zł/kg. Z kolei w 2023 r. na kilogram karpia w popularnych marketach trzeba było wydać nawet 50-57 zł.
Miesiąc temu Damian Żuber ze Stawów Milickich przekonywał, że na oszacowanie kosztów zakupu karpia z okazji tegorocznej Wigilii jest jeszcze za wcześnie. Jak wyjaśniał, w ostatnich tygodniach w Baryczy było zbyt dużo wody, co spowodowało opóźnienia w odławianiu ryb.
Jednak jego zdaniem cena wigilijnej ryby będzie podobna do tej z zeszłego roku. Ostateczne ceny poznamy w drugiej połowie listopada, gdy Stawy Milickie zakończą odłowy i będzie można ustalić, ile karpi udało się wyjąć ze stawów handlowych.