Polacy uwielbiają te sklepy. Przybywa ich w galeriach handlowych
Do niedawna w galeriach handlowych otwierały się głównie sklepy renomowanych marek z Polski i zagranicy. Obecnie jednak coraz częściej pojawiają się tam również second handy, czyli punkty z odzieżą z drugiej ręki.
Galerie handlowe przez lata były kojarzone z prestiżem i wysokimi czynszami, co ograniczało dostęp do nich dla wielu firm. Jednak jak podaje portal bezprawnik.pl, zmieniająca się sytuacja na rynku sprawia, że sklepy z odzieżą używaną zaczynają pojawiać się w tych obiektach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Sklepy z odzieżą używaną w galeriach handlowych
Jak donosi portal, koszt wynajmu lokalu użytkowego w galerii handlowej waha się od 150 do nawet 600 zł za mkw., w zależności od lokalizacji. Takie stawki jeszcze niedawno były poza zasięgiem mniejszych przedsiębiorstw. Jednak w związku z rosnącą konkurencją ze strony e-commerce, wiele centrów handlowych zaczęło mierzyć się z problemem pustych lokali i spadkiem liczby odwiedzających.
W odpowiedzi na te zmiany właściciele galerii zaczęli otwierać się na nowe formaty sprzedaży. Wśród nich coraz większą popularność zyskują second handy.
Przykładem jest Galeria Madison w Gdańsku, która jako jedna z pierwszych zdecydowała się na taki krok. Obok znanych sieciówek działa tam CTO, czyli Centrum Taniej Odzieży. Sklep o powierzchni 1000 mkw. funkcjonuje od 2022 r. i oferuje zarówno ubrania z drugiej ręki, jak i produkty z outletów oraz wyprzedaży marek wycofujących się z rynku.
Tu Polacy najczęściej kupują ubrania
W ostatnich latach sklepy z odzieżą używaną cieszą się rosnącą popularnością – wynika z badania firmy badawczej PMR Market Experts. "To trend, który zyskuje na sile z wielu powodów. Coraz więcej Polaków decyduje się na zakupy z drugiej ręki nie tylko z uwagi na oszczędność, ale także z powodu rosnącej świadomości ekologicznej' – napisano w raporcie.
Z badania wynika również, że liderem wśród sklepów odzieżowych w Polsce jest Pepco. Aż 86 proc. konsumentów wskazuje tę sieć jako swoje główne źródło zakupów odzieżowych.