Zaskakująca decyzja Rezerwy Federalnej o utrzymaniu bez zmian programu masowego skupu aktywów ucieszyła inwestorów. Komentatorzy podkreślają, że to dobra decyzja w kontekście niepewności ws. wyników batalii w Kongresie o nowy budżet i podniesienie limitu długu.
Rezerwa Federalna zdecydowała w środę o utrzymaniu bez zmian realizowanego obecnie programu luzowania ilościowego - wynika z komunikatu po posiedzeniu FOMC. Amerykański Bank Centralny będzie zatem dalej miesięcznie skupował obligacje warte 85 mld dolarów. Rynki oszalały z radości.
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty w reakcji na wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke, choć wg analityków nie powiedział on w nim nic spektakularnego. W centrum uwagi znalazły się także najnowsze dane makroekonomiczne oraz wyniki kwartalne spółek.
26.02. Waszyngton (PAP/Bloomberg) - Korzyści z luzowania ilościowego przeważają nad kosztami i ryzykami - ocenił Ben Bernanke, szef Rezerwy Federalnej w trakcie wystąpienia w...
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła tylko minimalne zmiany głównych indeksów, ale do sprzedaży akcji zachęcały inwestorów słowa szefa Fed Bena Bernanke.
Szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) Ben Bernanke oświadczył w piątek, że wysoka stopa bezrobocia w USA jest przedmiotem "poważnego zaniepokojenia" i że Fed zapewni większą pomoc, jeśli stan gospodarki się nie poprawi.
Rezerwa Federalna jest gotowa do dalszego działania wobec coraz widoczniejszego spowolnienia w gospodarce USA - powiedział szef amerykańskiego Fedu Ben Bernanke przed komisją budżetową Senatu. Bernanke nie zasygnalizował, jakie kroki i kiedy mogłyby być podjęte.
Zajęci naszymi europejskimi problemami nie zawsze dostrzegamy, co dzieje się za Oceanem. Tymczasem wiele danych makroekonomicznych i wskaźników sentymentu uległo tam pogorszeniu.
Szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke powiedział, że wzrost gospodarki amerykańskiej jest "frustrująco" powolny. Ostrzegł, że kryzys zadłużeniowy w Europie może pogorszyć sytuacje ekonomiczną w USA i wezwał do akcji na rzecz redukcji deficytu budżetowego.
Szef Fedu, Ben Bernanke rozwiał wczoraj nadzieje na szybkie wprowadzenie QE3 i, co za tym idzie, ponowny dodruk dolara. Nowy program stymulujący amerykańską gospodarkę jest w planach, ale nie jest jeszcze gotowy.
Po wczorajszym przemówieniu w Kongresie szefa Fedu Bena Bernanke powróciły spekulacje na temat wprowadzenia QE3. Bez względu na to na ile jest to wizja realna, amerykańscy inwestorzy najwyraźniej uwierzyli w nią, sadząc po zielonym zamknięciu indeksów w USA.
Wobec serii słabych danych z USA i zasygnalizowanej na ostatnim posiedzeniu Fed gotowości do działania, oczy rynków finansowych będą zwrócone dziś na Bena Bernanke. Oczekuje się, iż może on zapowiedzieć nowe działania ze strony banku centralnego, ewentualnie dać „moralny” mandat do działania rządowi.
Początek dzisiejszej sesji był dość nieoczekiwanie najbardziej optymistycznym momentem całego dnia. WIG20 zaliczył na otwarcie niewielką stratę, którą popyt próbował odrobić, ale pogarszające się nastroje na pozostałych europejskich parkietach skutecznie mu to uniemożliwiły.
W miarę zbliżania się wyników testów odporności banków apetyt na ryzyko rośnie. I tak: obserwowaliśmy ostatnio silny wzrost notowań ropy i miedzi, powrót indeksów w okolice szczytów ostatnich ruchów, umocnienie walut surowcowych, poprawę sentymentu do walut z rynków wschodzących w tym złotego i to mimo negatywnych informacji z Węgier.
Wydarzeniem dnia wczorajszego było wystąpienie szefa Fed przed senacką komisją bankową. Nie zostało one zbyt dobrze odebrane, ale inwestorzy znad Wisły liczą, że to był jedynie "wypadek przy pracy".
22.07. Waszyngton (PAP) - Występując w środę w Kongresie prezes amerykańskiego Systemu Rezerwy Federalnej (Fed), Ben Bernanke, podkreślił, że wysokie bezrobocie w USA będzie się...
Indeks nowych wniosków o kredyty hipoteczne w USA spadł w ubiegłym tygodniu o 12.2%. Na ten spadek złożyło się 14.3% zmniejszenie wniosków o refinansowanie kredytu i 5.7% zniżka aplikacji o kredyt przeznaczony na nowe zakupy nieruchomości.
Wpływ kryzysu finansowego w Europie na gospodarkę USA nie będzie znaczny, pod warunkiem że rynki finansowe nadal będą się stabilizowały - przewiduje prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke.
Obawy o hiszpański sektor bankowy nie zdominowały dzisiaj notowań euro. Rynkowi nie zaszkodziły słowa szefa ECB (J.C.Trichet enigmatycznie przyznał, iż bank centralny będzie bronić niskiej inflacji i stabilności cen), ani słowa szefa FED w Kongresie.
Ben Bernanke potwierdził w poniedziałek to, co można było odczytać z piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Spadek bezrobocia jest tymczasowy i niemal wyłącznie generuje go sektor publiczny, a nie małe firmy.
Kalendarz ekonomiczny na początku bieżącego tygodnia jest praktycznie pusty. Wczoraj inwestorzy rozpamiętywali jeszcze węgierskie rewelacje oraz słabe dane z USA z rynku pracy. Dziś pusty kalendarz może być szansą na uspokojenie, a być może nawet odreagowanie. O ile rynek znów nie zostanie negatywnie zaskoczony.
W lutym 2011 roku do obiegu w Stanach Zjednoczonych wejdą nowe studolarówki. Wczoraj pokazano, jak będą wyglądały.
Setki to najchętniej fałszowane amerykańskie banknoty. - Szacujemy, że aż 2/3 tych banknotów jest w obiegu poza granicami Stanów Zjednoczonych - poinformował szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke.
Nie ma dowodów na tworzenie się baniek finansowych i przewartościowanie istotnych z punktu widzenia gospodarki klas aktywów - powiedział prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke odpowiadając na pytania przed komisją finansową amerykańskiej Izby Reprezentantów.