Wydali 20 mln na dworzec. Na Mazurach nie kupisz nawet biletu
Mimo kosztownej modernizacji dworca w Szczytnie, podróżni nie mogą korzystać z podstawowych udogodnień. Systemy informacji i nagłośnienia nie działają, a biletomatów brak.
Remont zabytkowego dworca w Szczytnie, opisywany przez Import Ręczny, zakończył się z dużym opóźnieniem. Inwestycja pochłonęła 20 mln zł, a budynek przez dwa lata stał pusty z powodu problemów z przyłączami — pisze "Wyborcza Olsztyn".
Po otwarciu obiektu okazało się, że podróżni mają do dyspozycji jedynie poczekalnię. Kasa biletowa jest zamknięta, a na terenie dworca nie zainstalowano żadnego biletomatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka
Największe trudności dotyczą systemów informacji pasażerskiej. Elektroniczne tablice nie wyświetlają rozkładów, a megafony nie działają. PKP zapowiada wdrożenie nowego systemu, który ma poprawić sytuację.
Miało być 71 mln. Stanęło na prawie 100 mln
Bez kłopotów nie obyło się także w stolicy województwa. Budowa nowego dworca Olsztyn Główny rozpoczęła się formalnie pod koniec stycznia 2022 r. i miała potrwać około 17 miesięcy.
Pierwotny koszt budowy wynosił około 71 mln zł, lecz ostatecznie sięgnął ok. 97 mln zł. Wcześniej przez wiele lat trwał spór o to, czy należy wybudować nowy budynek, czy – jak chciała część aktywistów – wyremontować dawny, jeszcze z czasów PRL.
Kolejarze pierwotnie mieli budować nowy obiekt w porozumieniu z właścicielem przylegającego do kolejowego dworca autobusowego, któremu marzyła się również galeria handlowa. Obok nowego dworca kolejowego wciąż stoi niszczejący i pusty budynek dworca autobusowego z przyległym do niego wieżowcem.