"Zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju". Ukraina szykuje nowe prawo
10.05.2022 19:53
Ukraina chce znacjonalizować wszystkie rosyjskie aktywa znajdujące się na jej terytorium. We wtorek ukraiński premier Denys Szmyhal poinformował, że rząd zajmuje się przyjęciem przepisów, które to umożliwią. Rosyjska agresja na Ukrainę kosztuje życie tysiące ukraińskich cywilów i żołnierzy, ale stanowi też gigantyczny cios dla gospodarki tego kraju, którą trzeba będzie odbudować.
- Mamy dziś na agendzie dokument stwierdzający, że aktywa rosyjskie na terytorium Ukrainy przechodzą na rzecz państwa, a ściślej do państwowego przedsiębiorstwa - Narodowego Funduszu Inwestycyjnego. Zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju i przeznaczymy te środki na wzmocnienie naszej armii, na wsparcie dla ludzi i odbudowę naszego kraju - powiedział we wtorek Denys Szmyhal.
Dodał, że władze w Kijowie mówiły wielokrotnie, że Rosja powinna zapłacić za zniszczenia, których dokonała w Ukrainie. Ocenił, że skonfiskowane aktywa i finanse rosyjskie powinny być "jednym z głównych źródeł zasilenia funduszu".
Denys Szmyhal powiedział też, że Ukraina rozmawia teraz "ze wszystkimi swymi partnerami" na temat "wielkiego planu odbudowy" kraju. Dodał, że pracę rozpoczęła już rada ds. odbudowy i jej grupy robocze.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
O zamiarze znacjonalizowania majątków rosyjskich na Ukrainie Szmyhal mówił już miesiąc temu, 8 i 9 kwietnia. Oświadczył wtedy, że Kijów liczy na możliwość skorzystania z aktywów finansowych, które należały do obywateli Rosji, lecz zostały zamrożone w krajach trzecich w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Szacował, że ze środków z zamrożonych kont i nacjonalizacji majątku rosyjskiego w wielu krajach Ukraina mogłaby uzyskać 300-500 mld dol.
Unia też będzie konfiskować?
W poniedziałek szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zadeklarował, że również państwa członkowskie UE powinny rozważyć przejęcie zamrożonych rosyjskich rezerw walutowych, aby pokryć koszty odbudowy Ukrainy po wojnie z Rosją.
"Popieram takie rozwiązanie, ponieważ uważam, że jest to logiczny krok. Mamy pieniądze z rosyjskich aktywów walutowych w kieszeniach, a zatem niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego można było tak zrobić z pieniędzmi afgańskimi, a nie można z rosyjskimi?" - pytał Borrell, cytowany przez dziennik "Financial Times".
Propozycję tę poparł w poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. "Zniszczona infrastruktura i miasta - ktoś musi za to zapłacić. Aby sfinansować masowe zabójstwa, Rosja gromadziła rezerwy, sprzedając surowce do Unii Europejskiej. Propozycja Wysokiego Przedstawiciela UE ds. Zagranicznych Josepa Borrella skonfiskowania zamrożonych aktywów banku centralnego Rosji na rzecz Ukrainy jest sposobem na przywrócenie sprawiedliwości" - skomentował Podolak na Twitterze.
Gigantyczne straty dla gospodarki
Bank Światowy szacował w kwietniu, że PKB Ukrainy zmniejszy się w tym roku aż o 45 proc. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego to zachowawcza prognoza, bo w jego opinii instytucje międzynarodowe często zaniżają skalę wydarzeń skrajnych. Dlatego PIE szacuje, że straty dla gospodarki mogą sięgnąć nawet 50 proc.