Żółta strefa. To jak mały lockdown. Sprawdź, jak będą czynne sklepy
W Polsce niemal codziennie padają rekordy zakażeń koronawirusem. Tylko w czwartek odnotowano 4280 przypadków zachorowań na COVID-19. Dlatego też rząd zdecydował się na objęcie tzw. strefą żółtą całego kraju. Co zmieni się w handlu i codziennych zakupach?
Od soboty w całej Polsce będą obowiązywały obostrzenia takie, jak w strefie żółtej - ogłosił w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Oznacza to zaostrzenie reżimu sanitarnego na terenie całego kraju.
Na mapie Polski pozostaną wyłącznie czerwone i żółte strefy (mapka na końcu artykułu), a znikną zielone, w których nie było obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
Zobacz: 100 zł za wniosek w programie "Czyste Powietrze". Rząd szuka sposobów na zachęcenie do udziału
Polska żółtą strefą. To jak mały lockdown. Co się zmieni w handlu?
Zmiany wejdą w życie już od soboty 10 października. Oznacza to, że m.in. wróci obowiązek zakrywania ust i nosa na terenie całego kraju. O szczegółach dotyczących żółtych i czerwonych stref informujemy tutaj.
Nie będzie jednak powrotu do obostrzeń w handlu, które pamiętamy z marca i kwietnia, kiedy to panował najostrzejszy reżim związany z pandemią. Wprowadzany właśnie "mały lockdown" nie ogranicza bowiem w żaden sposób handlu.
Oznacza to, że sklepy, markety, targowiska będą funkcjonować tak, jak dotychczas. Nadal jednak należy pamiętać o zakrywaniu ust i nosa oraz zachowaniu społecznego dystansu. Niezbędnym czynnikiem, zapobiegającym rozprzestrzenianiu się SARS-CoV-2, jest również dezynfekcja.