Czy czekolada będzie tańsza? Jest jeden warunek

Podwyżki cen czekolady są już za nami, ale zmiany klimatyczne mogą wpłynąć na przyszłą podaż kakao - przekonuje Jakub Jakubczak z BNP Paribas. Prognozy wskazują, że zbiory będą niższe niż zapowiadano i zdaniem analityka nie mamy co liczyć na powrót do cen sprzed 2024 r.

Ekspert prognozuje, co dalej z cenami czekolady
Ekspert prognozuje, co dalej z cenami czekolady
Źródło zdjęć: © Pixabay
Maria Glinka

Podwyżki cen czekolady były wynikiem gwałtownego wzrostu cen kakao na światowych rynkach. Na przełomie 2024 i 2025 r. za ziarna kakaowca trzeba było zapłacić rekordową kwotę - 12 tys. dolarów za tonę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Dubajska czekolada z Thermomiksa. Czy jest tańsza, niż ta ze sklepu?

Zawirowania z czekoladą. "Musiałaby podrożeć do 10 zł"

Jakub Jakubczak z BNP Paribas zwraca uwagę, że wzrost cen w sklepach był niższy niż podwyżki cen kakao na światowych rynkach.

Producenci czekolady mocno wzbraniali się przed podnoszeniem cen swoich produktów w obawie przed znacznym spadkiem sprzedaży. Gdyby podwyżki cen detalicznych miały odpowiadać zmianom cen kakao, tabliczka, która kosztowała 5 zł musiałaby podrożeć do 10 zł. Wówczas jednak duża część konsumentów przestałaby ją kupować - ocenia Jakubczak, cytowany przez PAP.

Wpływ klimatu na produkcję kakao

Prognozy na ten rok są obarczone dużym ryzykiem, ponieważ zmiany klimatyczne mogą wpłynąć na ograniczenie podaży kakao w przyszłości.

Główną przyczyną wzrostu cen kakao w 2024 r. były trudne warunki pogodowe w zachodniej Afryce. Analityk wskazał, że kakaowiec jest wrażliwą rośliną i jego uprawa wymaga odpowiednich warunków.

"Zbyt niskie lub zbyt wysokie opady wpływają na ograniczenie plonów. Tymczasem zmieniający się klimat powoduje przede wszystkim nierównomierny rozkład opadów. Coraz częściej pojawiają się okresy suszy, po których następują ulewy, to zaś wpływa na niższe plony" - wyjaśnia ekspert..

W 2025 r. przewiduje się wyższe zbiory niż w 2024 r., co ma pozwolić na odbudowanie zapasów. Jednak analityk przyznał, że na razie nie wiadomo, czy zbiory będą większe o 5 czy 15 proc.

"Sytuacja dynamicznie się zmienia. Co tydzień docierają nowe informacje z zachodniej Afryki. Ostatnie są jednak mniej optymistyczne, więc zbiory, które zaczną się w drugiej połowie kwietnia i potrwają do przełomu sierpnia i września mogą być jednak gorsze niż się początkowo zapowiadało. Spodziewamy się mimo wszystko, że w tym roku ceny w ujęciu średniorocznym będą nieco niższe niż w roku 2024, choć raczej nie ma co liczyć na to, że wrócimy do poziomów cenowych sprzed 2024 r." - prognozuje Jakubczak.

Na wahania cen kakao wpływają nie tylko czynniki klimatyczne, lecz także spekulacje inwestorów oraz oprocentowanie kredytów na międzynarodowych rynkach. Dodatkowo afrykańskie plantacje są narażone na działalność nielegalnych grup wydobywających złoto, co degraduje glebę i uniemożliwia jej rolnicze wykorzystanie przez wiele lat.

Polska w czołówce producentów czekolady

Z danych Eurostatu wynika, że produkcja czekolady w Polsce rośnie, a jej wartość w 2022 r. wyniosła 2,4 mld dolarów. Według danych GUS, w 2023 r. krajowa produkcja czekolady osiągnęła 364 714 ton, co oznacza wzrost o 31,2 proc. w porównaniu do 2019 r.

Polska zajmuje czwarte miejsce w Europie pod względem produkcji czekolady (po Niemczech, Belgii i Włoszech) i trzecie miejsce w kontekście eksportu poza Europę (115 tys. ton, 13 proc. wolumenu wysyłki). Statystyczny Polak zjada rocznie 5,9 kg tego przysmaku.

Jak producenci reagują na drogie kakao? Zmieniają składy

Drożejące kakao jest dużym wyzwaniem również dla polskich producentów. Podwyżki zmusiły firmę dr Gerard do zmiany składu znanych wafelków "Pryncypałek".

"Naszym celem było uchronienie konsumentów przed znaczącymi podwyżkami - cena paczki "Pryncypałek" 200g wzrosłaby do ponad 10 zł. Jednocześnie zależało nam na zachowaniu dobrej jakości i smaku naszych produktów. Ostatecznie, dzięki pracy naszych technologów i w wyniku prowadzonych testów, wypracowaliśmy optymalną recepturę" - przekazała redakcji WP Finanse Joanna Brewińska z NBS Communications, która odpowiada za komunikację firmy z mediami.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)