Niewielki wzrost wystarczył, aby indeks akcji 30 największych amerykańskich spółek Dow Jones Industrial Average po raz pierwszy od półtora roku przebił w poniedziałek psychologiczną barierę 11 tys. pkt. Zwyżkowały także inne nowojorskie indeksy giełdowe.
Podczas środowej sesji na Wall Street akcje rosły dzięki zaskakująco dobrym wynikom firmy Deere i lepszym niż oczekiwane danym z rynku nieruchomości. Inwestorzy dobrze przyjęli też opublikowane w środę resume z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej sugerujące, że perspektywy dla amerykańskiej gospodarki są relatywnie dobre.
Po silnej przecenie akcji z ubiegłego tygodnia i poniedziałku, we wtorek na nowojorskiej giełdzie nastąpiło wyraźne odbicie. Analitycy wiążą to z sygnałami, że Unia Europejska może pomóc Grecji, która boryka się z wysokim deficytem budżetowym.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami wszystkich indeksów a Dow Jones po raz pierwszy od początku listopada ub. r. zakończył sesję na poziomie poniżej 10.000 pkt. Spadały zwłaszcza kursy instytucji finansowych, zwłaszcza banków.
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła powrót mocnych spadków, a do pogorszenia nastrojów przyczyniły się gorsze od oczekiwań dane z otoczenia makroekonomicznego i obawy o stan globalnej gospodarki. Podobnie jak w poprzednich dniach rynek ignorował lepsze od spodziewanych wyniki kwartalne spółek, martwił się zaś słabymi prognozami na 2010 rok.
Piątkowa sesja na nowojorskiej giełdzie stanowiła kontynuację czwartkowej przeceny akcji. Wszystkie główne indeksy akcyjne tąpnęły o ponad 2 proc., co było ich czwartym spadkiem w ciągu tygodnia.
Środa przyniosła spore spadki na nowojorskiej giełdzie, gdyż inwestorzy zaniepokoili się, że zaostrzenie polityki kredytowej w Chinach może zagrozić procesowi wychodzenia światowej gospodarki z kryzysu.
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się bez większych zmian indeksów S&P 500 i Dow Jones Industrial Average. Wskaźnik Nasdaq odnotował zaś umiarkowany spadek. Na nastroje inwestorów negatywnie oddziałały m.in. gorsze od oczekiwanych dane z sektora usług oraz rynku pracy.
Główne indeksy nowojorskiej giełdy odnotowały w poniedziałek umiarkowane zwyżki, dzięki którym osiągnęły poziom najwyższy od 14 miesięcy. Optymizm inwestorów wzbudziły doniesienia o planowanym przejęciu spółki XTO przez koncern Exxon Mobil oraz o pomocy finansowej, jakiej dubajskiemu koncernowi Dubai World udzielił emirat Abu Zabi.
Spadającemu kursowi dolara towarzyszyły w poniedziałek wzrosty cen wielu towarów, w tym złota i ropy oraz fala zakupów akcji na nowojorskiej giełdzie. Inwestorów zachęcił większy niż oczekiwano wzrost sprzedaży detalicznej w październiku.
Czwartek przyniósł na giełdach w Stanach Zjednoczonych korektę po tygodniu spadków i ustanowieniu przez indeksy rocznych maksimów. Liderami zniżek były spółki paliwowe; zyskiwały niektóre spółki technologiczne.
Po tym jak rynki w minionym tygodniu uporały się z korektą na EURUSD i głównych indeksach akcyjnych, powrót w okolice maksimów wydawał się kwestią czasu.
Wszystkie indeksy wzrosły w poniedziałek w granicach 2 proc. po wiadomości o uzgodnieniu przez ministrów finansów grupy G20 kontynuowania pomocy dla światowej gospodarki. Ministrowie podjęli taką decyzję zakładając, że stopy procentowe w skali globalnej utrzymają się jeszcze przez pewien czas na niskim poziomie, co również wpłynęło pozytywnie na nastroje inwestorów.
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła mocne wzrosty, ponieważ inwestorzy z zadowoleniem przyjęli lepsze od oczekiwanych dane z rynku pracy oraz optymistyczne prognozy dla rynku IT przedstawione przez Cisco Systems. Rozczarowały wyniki październikowej sprzedaży firm detalicznych.
W poniedziałek, w pierwszej części dnia odreagowanie po spadkach na nowojorskich giełdach z poprzedniego tygodnia było dosyć silne, a indeks Dow Jones zyskiwał przeszło 100 punktów.
Piątkowa sesja przyniosła zdecydowane i raczej zaskakujące odwrócenie nastrojów po fali entuzjazmu z poprzedniego dnia, gdy inwestorzy rzucili się do kupowania akcji po wzroście PKB w trzecim kwartale w USA o 3,5 proc.
Na Wall Street przeważała we wtorek tendencja spadkowa bowiem informacja o sporym spadku Indeksu Zaufania Konsumentów (CCI) w październiku zmroziła nastroje na parkiecie. Nastrojów inwestorów nie poprawił raport o wzroście w sierpniu (trzecim miesiącu z rzędu) cen nieruchomości i wzroście dochodów przedsiębiorstw.
Poniedziałek rozpoczął nowy tydzień na Wall Street od sporych wzrostów po opublikowaniu informacji, że czołowy gracz na rynku kredytów komercyjnych i konsumpcyjnych - CIT Group Inc. - zawarł porozumienie ratujące go przed bankructwem.
Flagowy amerykański indeks znalazł się ponownie w okolicach poziomów, które notowaliśmy wokół dna bessy w 2002 roku. Okolice 8000 punktów stanowią na Dow Jones istotne wsparcie. Już w październiku indeks sięgnął minimum na wysokości 7882 punktów, po czy czym dynamicznie zawrócił w kierunku północnym. Wtedy wsparcie zadziałało bardzo dobrze. Czy i tym razem będzie podobnie?
Podobnie jak na innych giełdach
świata, na nowojorskim parkiecie tydzień rozpoczął się od
panicznej wyprzedaży akcji. Inwestorzy obawiali się bowiem, że
interwencje rządów państw całego świata nie zadziałają
wystarczająco szybko i nie powstrzymają globalnej gospodarki przed
recesją.